Przedstawiciele resortu edukacji coraz częściej angażują się w dyskusje o technologiach. Te dyskusje są puste, bo pomijają istotną i bolesną prawdę - polska szkoła ciągle ma tak przyziemne problemy, jak np. niedostateczna liczba komputerów lub pracowni. Do tego dochodzi uparte trzymanie się dogmatu, że proces nauczania musi być paranoicznie dokumentowany, zatem nie ma prawa być elastyczny.
więcej