MindFlash to dostawca rozwiązań do szkoleń online, który zwrócił na siebie uwagę w ubiegłym tygodniu, ogłaszając wprowadzenie nowej funkcji o nazwie FocusAssist.

FocusAssist to nic innego jak rozwiązanie do śledzenia ruchu gałek ocznych i twarzy w czasie szkolenia online. Sprawdza ono przy pomocy kamery w iPadzie, czy uczestnik szkolenia patrzy na prezentowane materiały. Szkolenie jest zatrzymywane, jeśli tylko szkolona osoba zaśnie, zajmie się innymi sprawami albo po prostu nie patrzy na ekran przez dłuższy czas.

Wdrożona przez MindFlash technologia została opracowana przez pracowników Stanford University oraz założycieli Sension.

Tarsius syrichta (fot. Shutterstock.com)

Przerażająca technologia?

MindFlash przekonuje, że taka technologia może się przydać szczególnie przy ważnych szkoleniach, np. w służbie zdrowia. Teoretycznie można szkolić się między wizytami pacjentów, nie dbając o uruchamianie i zatrzymanie odtwarzania materiału szkoleniowego.

Mimo to wiele osób uzna, że FocusAssist to technologia nieco brutalna. Chodzi przecież o zmuszanie człowieka do patrzenia na ekran, co nie musi korzystnie wpływać na jego uwagę. Nauczyciele dobrze wiedzą, że uczeń wpatrujący się w nich z zainteresowaniem może być w mentalnie nieobecny.

Eye tracking coraz powszechniejszy

FocusAssist może się też kojarzyć z Wielkim Bratem, ale takich technologii jest więcej i będzie więcej. Kamery w urządzeniach mobilnych czynią eye tracking jedną z metod sterowania. Samsung już wcześniej wprowadził funkcję Smart Pause, która zatrzymuje odtwarzanie, jeśli użytkownik nie patrzy na ekran.

W Dzienniku Internautów wspominaliśmy też o technologii uMoove, która umożliwia sterowanie aplikacjami mobilnymi za pomocą ruchów oczu i głowy. W tej technologii ruchy oczu mogą kontrolować precyzyjne działania, jak rysowanie albo wybieranie obiektów - zob. Eye tracking w każdym smartfonie? Możliwe dzięki uMoove - wideo