Jak to dawniej bywało…

Jeszcze kilkadziesiąt lat temu starania o kredyt gotówkowy wyglądały zupełnie inaczej. Trzeba było udać się osobiście do banku i przedstawić mnóstwo zaświadczeń o rentowności oraz realnych możliwościach spłaty kredytu. Na decyzję czekało się kilka dni, mile widziane było także oświadczenie osoby, która w razie niepowodzenia mogła spłacać pożyczkę za bliską osobę (tak zwany zastaw lub poręczenie). Bardzo często pracownicy banku szczegółowo wypytywali, na jaki cel bierze się kredyt. Niekiedy tak osobiste pytania oraz szczegółowe przedstawienie swojej kondycji finansowej mogło wywołać niechęć lub uczucie wstydu. Na szczęście dziś sytuacja wygląda całkowicie inaczej, z korzyścią dla klienta.

Fot. depositphotos

Jak to dzisiaj wygląda?

Dzięki zintegrowanej sieci internetowej można w przeciągu kilku minut zaczerpnąć informacje na temat stanu finansowego pożyczkobiorcy. Kredyt w 15 minut? Żaden problem, niemniej warto pamiętać, iż nie wszystkie dane są od razu dostępne dla pracownika banku. Posiadanie konta bankowego oraz przedstawienie PIT-u za ostatni rok kalendarzowy znacznie skraca procedury administracyjne. Instytucje finansowe często oferują niskie oprocentowanie, jednakże naliczają sobie wysoką prowizję albo zabezpieczają w umowie, iż w razie braku zaksięgowania raty na koncie naliczają horrendalne kary finansowe. Wiele zależy od instytucji, w jakiej klient decyduje się wziąć kredyt. Na innej zasadzie działają banki, spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe, portale internetowe oraz prywatni pożyczkodawcy. Warto zapoznać się z ich procedurami oraz warunkami spłaty pożyczki, by nie popaść w spiralę długów, lecz szybko i bezpiecznie zwrócić dany kredyt. Profesjonalnie prowadzona instytucja przedstawia jawne warunki umowy oraz ewentualne konsekwencje odstąpienia od regularnej spłaty, a także są wpisani do Związku Firm Pożyczkowych.

Zalety i wady finansowego wsparcia

Wiele osób długo zastanawia się nad decyzją o powzięciu pomocy finansowej od niezależnych instytucji finansowych. Często wiąże się ona z długoterminowymi umowami i ukrytymi kosztami. W tej sytuacji wiele szkody robią także media, które systematycznie pokazują materiały o oszukanych klientach, którzy nie zdążyli na czas spłacić raty, przez co wiele osób zapomina, iż to nieliczne wyjątki od reguły, gdzie wiele osób nie ma problemów z regularną płatnością i pomyślnym rozliczeniem umowy. Oczywiście wiele z tych rzeczy jest prawdą, niemniej wynikają one z braku dokładnej analizy umowy kredytowej i zbyt pochopnej decyzji o wyborze konkretnej placówki. Na koszty pożyczki składają się nie tylko odsetki, ale także każdorazowo koszty monitów, poleconych listów, SMSów, maili telefonów, nie wspominając o tym, że z tych właśnie pieniędzy bank musi utrzymać pracownika oraz budynek, w którym urzęduje. Pewną alternatywą dla tradycyjnych banków stają się pożyczki internetowe (chociażby taka od Vivus). Klient nie musi opłacać kosztów związanych z prowadzeniem placówki, dlatego tego typu kredyt jest tańszy. Warto przeanalizować kilka propozycji z bogatej oferty rynku pożyczkowego i wybrać tą, która najbardziej odpowiada danej osobie. 

Źródło: Publikacja opłacona

Jeśli chcesz, aby informacja prasowa lub komunikat Twojej firmy pojawił się w DI pisz pod adres: kf@di24.pl. W odpowiedzi prześlemy informacje o usłudze.