Wypada jeszcze zaznaczyć, że otwarty kod, który powstał dzięki inicjatywie GNU/Linux używany jest w setkach aplikacji, które działają pod Windows.
Nie tak daleki ideowo Linuxowi - FreeBSD, który dzieli z nim wiele kodu i idei, wraz z jądrem Mach są podstawą systemu Mac OS X.
Musimy z tego wszystkiego zdawać sobie sprawę mówiąc o popularności Linuxa. Dystrybucje desktopowe wraz z modnym managerem okienek to tylko mały procent zastosowań.
Qurwa jakim cudem są stratni skoro zdzierają 50% plus 23% podatku czyli 73% z ceny jaką się widzi na GRUPONIE ?
Oni są stratni... To jest największy żdzierski serwis zakupów grupowych w PL.
NIech zdychają i bankrutują.
Mówiąc o niewielkiej popularności masz na myśli popularne komputery PC dla użytkowników domowych i biurowych. Nie zapomnij jednak o tym, że Linux może być w Twoim routerze.
Za Wikipedia:
Linux stosowany jest jako podstawowy system operacyjny serwerów (w tym WWW, FTP, pocztowych, baz danych), zapór sieciowych, routerów, a także w systemach osadzonych oraz w niektórych odtwarzaczach DVD i tunerach DVB.
Linux wykorzystywany jest przez niektóre banki i instytucje finansowe. Przykładowo, system notowań Wall Street oparty jest na tym systemie operacyjnym, jak i również Londyńska Giełda.
Linux jest używany w większości superkomputerów z listy TOP500.
Popularne punkty dostępu sygnału Wi-Fi również opierają się na uproszczonym jądrze Linuksa i procesorach ARM, coraz częściej pojawiają się też telefony komórkowe z tym systemem.
Android to też Linux.
A ja nie rozumiem zamieszania wokół Redhata. To że większość Amerykanów potrafi tylko zarabiać pieniądze na Linuksie ma mały związek z tym systemem jako takim. Jeśli Microsoft wykupiłby Linuksa to wtedy dopiero powstałby problem. Narazie go jeszcze nie ma.
Propozycja. Spopularyzowanie na szeroką skalę rządowego programu dofinansowania oprogramowania dla firm spowoduje, że te chętniej kupią legalne oprogramowanie.
Pieniążki zostają w kraju, a nie idą na kary dla producentów oprogramowania.
Powiem tak, chyba nie czytaliście tego podsumowania. Tak zgadza się Microsoft jest w top-20 konstrybutorów ale jego wkład procentowy jest na poziomie 1%! Dodatkowo to co jest istotne a w tym dokumencie o tym nie wspominają jest to że Microsoft dorzucił głównie kod związany z polepszeniem virtualizacji Linuxa na ich oprogramowaniu VirtualPC, nic poza tym. Więc niebardzo jest czym sie emocjonować.
Dzisiaj dzwoniłam do rzecznika UOKIK we Wrocławiu. Pani dobrze zna tą sprawę, radziła zapłacić ponieważ na stronie internetowej wszystko jest napisane.To, że nie przeczytałam regulaminu, nie zwalnia mnie od odpowiedzialności.Pobieraczek sprzedaje wierzytelności firmom windykacyjnym i z dwojga złego wolę im zapłacić, niz czekać na windykatora.
Każda sprawa jest indywidualna, nie wiem , jak jest z dziećmi, które się rejestrowały, najlepiej jest zadzwonić do miejskiego rzecznika.
Frycowe zapłaciłam.
Co ciekawe, kiedy zapytałam Pana, czy nie jest mu wstyd w takiej firmie pracować, nawet się nie zmieszał. Jasne, że nie -powiedział, trzeba czytać, na co się wyraża zgodę.
Honor, uczciwość co te słowa znaczą w dzisiejszych czasach.
Nie rozumiem zdania "... na 17. miejscu co prawdopodobnie jest wynikiem tego, że obecności Linuksa na rynku nie można dalej ignorować."
A ktoś jeszcze ignoruje obecność na rynku systemu, który steruje działaniem większości serwerów w Internecie oraz jest zainstalowany na większości komórek (Android, Bada i pochodne)? To brzmi trochę, jak ignorowanie światła słonecznego.. no ok, jak się ktoś uprze, to może się zamknąć w piwnicy i ignorować, ale po co?
Rząd USA po prostu nie spocznie dopóki nie wprowadzi powszechnej kontroli wszystkiego...
Irena Lipowicz pisze:
..."- We współczesnym społeczeństwie możemy zauważyć dążenie do wychodzenia poza klasyczne zinstytucjonalizowane formy parlamentarne czy referendalne w procesie stanowienia prawa."...
Myślę że , to "władza" została w tyle za współczesnościa ... nie dorasta do istniejacej rzeczywistości ... NET stworzył zupełnie nowa jakość i "władza" tego nie widzi albo nie chce widzieć.
to już nie sa [/B]zinstytucjonalizowane a zformalizowane formy , a społeczność NET'owa nie daży ONA [ta społeczność] już istnieje w innym świecie tylko władza tego nie widzi ... jest zacofana [czytaj: uwsteczniona] ...:)
i dalej [B]Irena Lipowicz pisze:
..."RPO zwróciła w swoim piśmie uwagę na kontrowersyjną uchwałę Rady Ministrów z grudnia ub.r., która może zagrozić konsultacjom. Rząd chce, aby założenia do ustaw miały charakter zwięzłych i krótkich dokumentów. Może to przyspieszyć prace, ale właśnie założenia do ustaw mają być poddawane konsultacjom. Praktycznie więc zaproponowano zmniejszenie udziału obywateli w procesie stanowienia prawa. "...
czyli de facto sprowadza się do monosylab "tak" , "nie" i ... można się raz pomylić ...:)...
..."Irena Lipowicz zwróciła też uwagę na to, że na poziomie UE mówi się o zachęcaniu obywateli do udziału w procesie tworzenia prawa, choć w rzeczywistości debata ACTA pokazała, że na poziomie europejskim tych zaleceń również się nie wdraża."...
taaa ... po to jest wolność słowa , "mówić se mogom ale i tak muszom zrobić co władzunia chce" ...
a ministra MUCHA [FLY] "walnęła" numer ze stadionem i p.Tusk nie ma gdzie w "gałę charatać" dlatego wyżywa się na ludzie NET'owym [ACTA!!!]... ZABIĆ MUCHĘ !!!... packi do nabycia w najbliższym sklepie ogrodniczym ...
Powyższy tekst zamieszczono w celach edukacyjnych[/B]
[COLOR=#408080]WESOŁEGO JAJCA WIELKANOCNEGO ... ALLELUJA !!![/COLOR]