"Podstawowy warunek dla witryny to poprawne wyświetlanie w każdej popularnej przeglądarce, łącznie z archaicznym IE 6." - Jak się robi publiczną stronę www - owszem. Jak się natomiast robi jakiś system korporacyjny z interfejsem przez www, dostępny tylko lokalnie, to już można się w różne rzeczy pobawić :)
Ja bym chciał zauważyć coś, co dotąd wszystkim umknęło. Nowy Firefox wprowadzi rozwiązania (np. selektory CSS3, ładowalne czcionki), które już od jakiegoś czasu istnieją w Operze i przeglądarkach opartych o WebKit (np. Chrome, Safari). Nie będzie więc żadnej rewolucji, a raczej po prostu Firefox w jakimś stopniu wyrówna poziom wspomnianych programów.
Jest to oczywiście bardzo dobra nowina i piszę powyższe bez złośliwości. Nowe funkcje Firefoksa mają znaczenie raczej ze względu na ich przełożenie na ilość użytkowników. Opera i Webkity to jednak przeglądarki o dużo mniejszej ich ilości. Gdy nastąpi migracja FF3.0 -> FF3.5, nowoczesne metody CSS3 będą mogły być wreszcie szerzej zastosowane.
Ja bym się nie przejmował, dodali sporo rzeczy własnych - fakt. Ale kto będzie z tego korzystał ? Podstawowy warunek dla witryny to poprawne wyświetlanie w każdej popularnej przeglądarce, łącznie z archaicznym IE 6.
Zresztą postępu nie będzie. Niech Firefox i Opera wprowadzą CSS3 chociaż w części albo w całości. Co z tego ? IE zahamuje rozwój jak zwykle. Microsoft zrobił by przysługę wycofując się z rynku przeglądarek lub przynajmniej podskoczył do konkurencji.
Ja ? Nie wiem jak Wy ale ja ostatnio dałem szansę Operze 10. Okres 2-tygodni. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Albo się spodoba albo będę miał solidne argumentu żeby na nią popsioczyć. Przynajmniej nie ma problemu ze stabilnością na Linuksie. 9 lubiła się sypać.
Otóż właśnie nie bardzo.
1. Fx poprawia błędy, ale zostawia ostrzeżenia w swojej konsoli (lub w Firebugu, jeśli ktoś ma).
2. Rozszerzenia CSS ma praktycznie każda przeglądarka, od praktycznie zawsze (-moz, -o, -webkit). Jako webdeveloper powinien o tym wiedzieć, a pisze jakby dopiero teraz doznał olśnienia. Przeglądarki nazywają je (rozszerzenia CSS) zgodnie z zaleceniami W3C, tak by było jasne, czy to jest element CSS czy rozszerzenie.
3. Racji nie ma, ale ssać paluchy potrafi — jak każdy dobry troll (operowy).