Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Komentarze:

comments powered by Disqus

Komentarze archiwalne:

  • misiek-m4
    m
    Użytkownik DI misiek-m4 (65)

    Google chyba zaczyna powoli upadać...

    DARMOWE AUDIOBOOKI I CZASOPISMA

    24-03-2010, 19:40

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~ciekawy

    Przepraszam, ale czy ostatnie zdanie artykułu to jest cytat czy stwierdzenie autora? Chodzi mi o to "Ceną za nasze bezpieczeństwo jest jednak pewne ograniczenie wolności. Nie wydaje się być to jednak zbyt wygórowaną ceną do zapłacenia."
    Nie podejrzewał bym nikogo piszącego dla DI o takie stwierdzenie (i chyba nikogo kto pamięta odrobinę historii) więc może warto to jakoś określić? Źródło lub cudzysłów? Jakiś serwis australijski czy komentator tamtejszej sytuacji? Proszę, bo wygląda to tak jakby autor to stwierdził.

    24-03-2010, 20:04

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • liko
    m
    Użytkownik DI liko (560)

    Nie wydaje się być to jednak zbyt wygórowaną ceną do zapłacenia. -- Panie redaktorze, ile zapłacono panu za to ostatnie zdanie?????

    24-03-2010, 20:24

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • Tomasz Chiliński
    m

    "Problem polega jednak na tym, że niektóre zapisy ustawy są tak nieprecyzyjne, że pozwolić mogą na zablokowanie kontrowersyjnych materiałów dotyczących narkotyków, aborcji czy eutanazji."

    Rzeczywiście, to zdanie dostarcza tak silny argument przeciw "cenzurowaniu" internetu.

    "A to byłoby już wielką szkodą dla demokracji."

    Może już najwyższy czas poddać debacie publicznej pomysł likwidacji inwalidów, rencistów i emerytów?

    24-03-2010, 20:48

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~asd

    Autor chyba upadł na głowę albo jest urodzonym komunistą. Tylko skończony idiota odda chociaż cząstkę swojej wolności za "bezpieczeństwo". Bezpieczeństwo które polega w rzeczywistości na tym że ktoś decyduje za Ciebie co masz wiedzieć i myśleć.

    24-03-2010, 21:23

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • Użytkownik DI użytkownik wyrejestrowany

    Cytuję:
    "podobne plany świadczą bowiem o tym, że państwa nie są głuche na to, co się dzieje w społeczeństwie, dostrzegają także nowe możliwości, jakie powstają wraz z rozwojem technologii. Ceną za nasze bezpieczeństwo jest pewne ograniczenie wolności. Nie wydaje się być to jednak zbyt wygórowaną ceną do zapłacenia"
    Czyli w ramach tych nowych możliwości wprowadzą nam cenzurę - tak? Kontrolę nad tym co możemy oglądać i czytać dla naszego dobra? Mam wrażenie, że tu się coraz mniej robi DI, a coraz bardziej Dz.pl ...

    24-03-2010, 21:33

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~ciekawy

    Nie, no nie piszcie poważnie, że autor napisał to jako własne zdanie! Przecież to by oznaczało kompromitację i autora i redakcji po całości. Nie wierzę w coś takiego, wg mnie to cytat tylko się coś skiełbasiło i wyszło bez nawiasów.

    W każdym razie warto przypomnieć: "
    Ci, którzy poświęcają swoją wolność w imię bezpieczeństwa... nie zasługują ani na jedno, ani na drugie. A w konsekwencji i jedno, i drugie tracą."
    -- Benjamin Franklin

    24-03-2010, 21:49

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • OkropNick
    m
    Użytkownik DI OkropNick (952)

    "Ceną za nasze bezpieczeństwo jest pewne ograniczenie wolności. Nie wydaje się być to jednak zbyt wygórowaną ceną do zapłacenia"

    Kto w imię bezpieczeństwa zrzeka się swojej wolności, nie zasługuje ani na jedno ani na drugie - Benjamin Franklin.

    Oryginalnie:

    "They that can give up essential liberty to obtain a little safety deserve neither liberty nor safety – Benjamin Franklin"

    24-03-2010, 21:51

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~ciekawy

    ps.
    Panie Michale Chudziński, prosimy o sprostowanie bo aż słabo się robi czytając.

    24-03-2010, 21:51

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~NIE cenzurze

    Wulgarnie powiem bo takich emocji inaczej wyrazić się nie da(dzieci nie czytać) - pierdolić bezpieczeństwo, jebać cenzurę i skończyć z DI - wystąpiliście przeciw tym którzy was napędzali, przeciw internautom, dla mnie upadliście, dotknęliście dna... A właściwie to się w nie wryliście... Co do samej cenzury - nastał/nastanie "złoty" wiek omijania rządowych zabezpieczeń, chwila moment jak wprowadzą to w Polsce, trzeba będzie przyuczyć ludzi jak tą cenzurę obejść, a serwery przenieść do liberalnych państw. NIE cenzurze!!!

    24-03-2010, 21:58

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~nowak

    Oczywiście wszystko w imię naszego WSPÓLNEGO ! Bezpieczeństwa, żebyśmy czasem se krzywdy nie zrobili ! Super, ide na wybory i głosuje na Platforme ! Oni będą pro eur...australijscy i będą dbać żebym czasem nie trafił na stronę terrorysty albo pedofila żądnego moich nienarodzonych dzieci !

    24-03-2010, 22:08

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~xxx

    Pozytywne aspekty w cenzurze? Redakcja ma chyba jakieś Totalitarne zapędy...

    25-03-2010, 00:29

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~Andrzej
    [w odpowiedzi dla: ~xxx]

    O pozytywnych aspektach cenzury to najwięcej mogą chyba powiedzieć Chińczycy, a nie autor tego artykułu.

    25-03-2010, 09:44

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • Użytkownik DI użytkownik wyrejestrowany

    Co to za bzdury
    1. "Google [...] wdaje się w kolejny konflikt"
    2. "Czasy nieograniczonej wolności skończyły się"
    3. "podobne plany świadczą bowiem o tym, że państwa nie są głuche na to, co się dzieje w społeczeństwie"
    4. "Ceną za nasze bezpieczeństwo jest pewne ograniczenie wolności"
    Kto pisze te artykuły? Wygląda to jak marne tłumaczenie jakiegoś tendencyjnego artykułu.

    A jeśli chodzi o Australię, to nie ma sie co dziwić. Izolacja od świata 22 milionów ludzi powoduje pewne anomalia. Wiem, bo byłem tam na przełomie roku.
    Starając się o wizę na stronie Australian Immigration Office można zauważyć German Democratic Republic (dawne NRD).
    80% aktywnych zawodowo Australijczyków pracuje w usługach. Australia niewiele produkuje.
    W 1999 roku 46.000 Australijczyków zostało aresztowanych za uprawianie Cannabis (marihuana), którego nielegalna produkcja przewyższa produkcję win (Australia jest znaczącym producentem wina).
    Australijczycy przeznaczają na hazard więcej pieniędzy niż jakikolwiek inny naród.

    25-03-2010, 09:49

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~Andro

    Dołączam się tutaj do przedmówców. Również Żądam reakcji tak autora jak i redakcji DI na temat napisanych słów "Ceną za nasze bezpieczeństwo jest pewne ograniczenie wolności. Nie wydaje się być to jednak zbyt wygórowaną ceną do zapłacenia."

    Chcę wiedzieć czy to jest opinia autora i czy redakcja się pod nią podpisuje. Jeśli nie są to słowa autora tekstu to chcę wiedzieć skąd one pochodzą.

    Nie będę nawet komentował tych dwóch zdań gdyż autor tych słów nie zasługuje na jakąkolwiek debatę. Osobiście tylko powiem, że rocznie ginie na całym świecie kilkudziesięciu dziennikarzy min. po to aby ludzie mogli żyć i mówić będąc wolnymi. Jeśli cena życie nie jest dla autora za wysoka... Tak na marginesie podobnymi słowami niedawno posłużył się jeden z chińskich ministrów a propo konfliktu z Google.

    25-03-2010, 11:45

    Odpowiedz
    odpowiedz
Chwilowo brak danych. Sprawdź później :)