niech idą w pizdu! Ja nie lubię sony bo w imię walki z piractwem utrudniają życie zwykłym użytkownikom ich urządzeń
Tylko że taki chromebook ma z 3 razy mocniejszy procesor niż telefon, i nawet kilkanaście razy więcej RAM-u. Szybkość startu nie jest zależna wyłącznie od systemu operacyjnego. Zresztą dlaczego w zasadzie łączenie tych produktów (które przewiduję), miałoby je wyrównać jakościowo w dół?
U mnie notorycznie listonosz nie przynosil przesylek tylko awizo zostawiał. Złożyłem zażalenie to mi odrzucili argumentując że listonosz powiedział że donosi. śmiech na sali
To się nazywa "wolność słowa" w USA.
mi spiszą że usługa niedostępna dla numeru xxx xxx xxx
Kiedy podatek od zrobienia kupy i oddychania powietrzem ?
Nie ma żadnego spisku to normalne, że poczta okrada przesyłki albo ich nie dostarcza pod wskazany adres.
Robili tak od dawna to dlaczego mieli by teraz zmienić swoje praktyki?
Wcześniej mało kto się tym interesował bo pojedyncze prywatne osoby nie były świadome skali tego procederu. Normalna osoba korzysta z poczty tak rzadko (ze 2 przesyłki na rok), że może coś wróci jako niby nie odebrane albo zaginie raz na kilka-kilkanaście lat a czasem nawet taka osoba nie wie, że nadana przez nią przesyłka nie dotarła bo nie kontaktuje się z adresatem inną droga aby potwierdzić (a adresat nie wie że coś powinien dostać).
Ale gdy nagle wysyła się wiele tysięcy przesyłek na raz a do tego dokładnie kontroluje kiedy wysłane co i ile to się nagle okazuje, że giną dziesiątki albo i setki listów.
Znajoma mi osoba handluje w internecie jakimiś drobiazgami - normą było, że nie docierało kilkanaście % przesyłek.
Ale wystarczyło zgłosić sprawę na policję i bardzo szybko się winni znaleźli (wpadł cały gang, pracowników poczty którzy współpracowali z listonoszami).
Tylko właśnie nie należy zgłaszać policji kradzieży jakiś drobiazgów o niewielkiej wartości bo nawet się nie ruszą z za biurka (do pewnej kwoty to nawet nie przestępstwo tylko wykroczenie).
Należy zgłosić dużo poważniejsze przestępstwo, poświadczenie nieprawdy przez osobę uprawnioną - czyli sytuację, że przesyłka wróciła gdy niby nie zastano adresata mimo, że adresat zeznaje, że danego dnia był pod wskazanym adresem i ma na to świadków. Za to jest wyższa kara niż za napad na bank - dodatkowo policja ma przestępce podanego jak na tacy ponieważ podpisał się on pod dokumentem w którym poświadcza nieprawdę (policja naprawdę lubi takie sprawy gdy ma od razu nazwisko podejrzanego i dowody przeciwko niemu bo rozwiązanie takiej sprawy podnosi im statystyki wykrywalności sprawców najcięższych przestępstw a nie wymaga od nich za wiele wysiłku w ustalenie sprawcy jak przy zabójstwie ani nie trzeba ganiać uzbrojonych bandytów jak po napadzie).