Google na dłuższą metę połączy Androida i Chrome OS w jeden system dla urządzeń mobilnych.
Ciekawe jednak, że przewidują implementację "zachodzących na siebie okien" w tym samym momencie, gdy odchodzi od tego rozwiązania sam, nomen omen, Windows :) (wiemy już jak wygląda Metro).
"Czy przemysł praw autorskich wyciągnął z tego wnioski? Nie."
A co w tym zaskakującego ?
Władza, polityczna, biznesowa, jakakolwiek, działa według znanej pętli:
1. n ma zawsze rację.
2. Jeśli n nie ma racji, patrz punkt pierwszy.
Więc trzeba po prostu robić swoje, a nie wdawać się w "dyskusje" z osobami dla których "ziemia jest płaska".
Podejrzewam że ACTA była testem, prototypem, kozłem ofiarnym, zrobionym by przetestować jak daleko można się posunąć, zidentyfikować przeciwników, metody ich działania, itp.
Wielokrotnie juz pisano że to co rożni antypiraci prezentują to bzdury i dno muliste, ale oni dalej swoje: "Piraci to pedofile, a ziemia jest płaska", więc trzeba ich (jako osoby, organizacje):
- ignorować,
- izolować,
- leczyć (jeśli się da).
A ich brainfart-y dementować na każdym kroku, bo jak pewien polityk powiedział: "Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą."
Panie i panowie: oto Ubuntu, tylko z paskiem z dołu.
Ech, panowie chcą zaistnieć, nikt już o nich nie mówił, więc wymyślili sobie spisek Poczty Polskiej. Bądźmy poważni, nikt by nie niszczył listów, tylko dlatego, ze jakaś banda studentów zbiera podpisy. Szukanie w tym spisku, to nic innego jak przyklaskiwanie Pisowi, ciekawe czy te gnoje nie są z nimi związani.
Lepiej by było gdyby rodzice tych dzieci nauczyli je dbania o swoją prywatność, ostrożności i sceptycyzmu (przynajmniej na tyle, na ile się dziecku da). Ale wtedy PTB nie miały by dokładnych baz danych, do zastosowań w przyszłości.
Skoro ABW mogła "zabutać z rana do blogger-a, to tym bardziej państwowa poczta może robić "przesyłkę kontrolowaną".
sorki za spam coś z przegladarka mi sie walło
To jak bardzo państwo stara się nam dobrać do kieszeni, najlepiej obrazuje jego stan finansowy, a nie jakieś tam wykresy, słupki made by GUS, czy pieprzenie o "Zielonej Wyspie".