Wrocławscy studenci, którzy zorganizowali akcję zbierania podpisów pod wnioskiem o referendum ws. ratyfikacji ACTA, poinformowali redakcję DI, że mają poważne wątpliwości co do rzetelności Poczty Polskiej. W aktualizacji podajemy stanowisko rzecznika prasowego Poczty Polskiej.
reklama
Akcja zakończyła się 16 marca. Jej organizatorzy zaapelowali wówczas do wolontariuszy o przesyłanie zebranych podpisów na adresy podane na stronie ReferendumACTA.pl. Niemal od razu zaczęły się problemy. Jak w liście do DI napisali Tomasz Pietruszka, Marek Kinstler i Kuba Bartusiak:
Możliwe jest, że paczki giną na Poczcie Polskiej, są otwierane, a wnioski z listów wyciągane. Zazwyczaj przed wysłaniem nasi wolontariusze piszą do nas informację drogą mailową, podając punkt, do którego wysyłają, jak i ilość podpisów, jaka znajduje się w środku. Otrzymujemy większość przesyłek w stanie naruszonym - koperta jest żółta od podgrzanego kleju lub zaklejona taśmą, co nie zdarza się w prywatnych firmach kurierskich. Takie przypadki to nie jeden czy dwa listy, już dawno przeszło to w dziesiątki, o ile nie w setki.
Zdarza się również, że listy, które są wysyłane przez naszych wolontariuszy, dostają status zwrotu do nadawcy (nie podjęto w terminie). Zgodnie z regulaminem Poczty Polskiej, aby przesyłka została odesłana, musi być odmowa przyjęcia korespondencji przez odbiorcę lub dwukrotna adnotacja poczty. Nie jest możliwa jednak sytuacja, byśmy nie odebrali danej przesyłki, ponieważ codziennie jesteśmy w oddziale poczty obejmującej nasz region, jak i kilka razy w tygodniu odwiedza nas listonosz, dlatego uważamy, że przesyłki są prawdopodobnie celowo odsyłane.
Więcej szczegółów można się dowiedzieć, oglądając zamieszczone niżej wideo. Warto także przypomnieć, że to nie pierwszy nasz artykuł dotyczący naruszonych listów z wnioskami o referendum ws. ACTA. O podobnych problemach informowaliśmy w DI już na początku lutego.
Tym razem organizatorzy zamierzają interweniować na Poczcie Polskiej. Na swoim profilu na Facebooku obiecują nagranie kolejnego filmu i pokazanie na nim wszystkich naruszonych przesyłek. (...) postaramy się porozmawiać przy kamerze z pracownikami naszego oddziału poczty na temat niedochodzących i przychodzących w naruszonym stanie paczek - zapowiadają.
Z kolei w liście do redakcji DI informują: Aktualnie czekamy na kopie potwierdzenia wysłania od ludzi, którzy wysyłali listy, oraz na paczki, które cofnięto. Planujemy zebrać wszystko i złożyć reklamację na Poczcie Polskiej. Nie chcemy, by ludzie oskarżali nas, że nie odbieramy paczek. Chcemy dokończyć naszą akcję i to też zrobimy.
Ciąg dalszy bez wątpienia nastąpi.
10 kwietnia po południu do redakcji Dziennika Internautów dotarł komentarz rzecznika prasowego Poczty Polskiej Zbigniewa Baranowskiego, który napisał:
(...) pragniemy poinformować, że Poczta Polska przestrzega wszystkich przepisów prawa, w szczególności dotyczących zachowania tajemnicy korespondencji i ochrony danych osobowych Klientów.
Nie zanotowaliśmy do tej pory przypadków, które potwierdzałyby przekazane informacje.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|