Większych bzdur nie czytałem.
Co do wdrożeniem Liny to zależy od firmy i ilości stanowisk, niestety dość często dlaczego nie stosuje Linuxa jest powód dość błachy aplikacje które działają na WIN XP na nim nie chcą chodzić nawet jak się ją emuluje..... i tu jest pies pogrzebany. Kiedy jednak stanowisko nie wymaga takiej aplikacji to można z oszczędności zainstalować Lin. (do pisania txt czy neta czy coś podobnego)
przecież to czysta propaganda poparta bzdurnymi tezami. ludziom z MS już się całkowicie we łbach poprzewracało. jest całe gro użytkowników którym żadne Visty ani tym bardzien Win 7 nie są potrzebne. jeszcze Vista na dobre się nie zadomowiła a oni już krzyczą by kupować kolejną wersję. porąbało ich! to zwykłe nabijanie kasy za nic. po co zwykłemu domowemu użytkownikowi zmiana systemu co 2 lata? po co firmie zmiana systemu skoro oprogramowanie działa płynnie na starym? panowie z MS powinni garnitury zamienić na białe bezrękawnikowe kaftany.
Widze ze tez pieprzysz od rzeczy. 98SE w tym roku? Nie odczuwasz wzrostu wydajnosci? Chyba nie masz pojecia czym rozni sie chocby sam format NTSC ktory mimo wszystko jest o niebo lepszy od fat32. O obsludze wielu watkow juz nie wspomne bo wywlaszczanie jest pewnie dla ciebie czarna magia (w koncu jestes grafikiem).
Wie, czy nie wie, ale ma rację. To o czym wspominasz, to jakby nie spojrzeć żre zasoby pamięci i procesora aż miło. Myślisz, że te wszystkie zalety NTFS-a nie odbiły się czkawką na szybkości operacji na plikach? A ochrona pamięci i śledzenie zasobów to też tak automagicznie się robią?
Stabilnosc 98SE tez nie jest na dobrym poziomie a sposob dzialania systemu jest koszmarny. XP>98SE pod kazdym wzgledem i nie spotkalem jeszcze osoby ktora by inaczej stwierdzila.
Gadaj zdrów - 98SE jest zdecydowanie szybszy od XP na tym samym sprzęcie. Inna sprawa, że nie wykorzystuje wszystkich "ficzerów" sprzętu i jest zdecydowanie mniej odporny na błędy w oprogramowaniu. Poza tym - ile rdzeni obsłuży 98SE, a ile XP? No i co z procesorami 64 bitowymi?
Wiec po co mi Vista? Zeby gry wolniej dzialaly? Czy zeby lepiej mi sie pracowalo niz na XP na ktorym nie pracuje? System raz zakupiony a korzysci spoko (gry). Tylko po co przesiadac sie dalej? Zeby wolniej wszystko dzialalo? Nie ma sensu.
Zamiast słowa "gry" wstaw "używane przeze mnie oprogramowanie graficzne", a następnie w ten sam sposób spróbuj spojrzeć na kwestię przejścia z 98SE na XP...
Nie wiem o czym mam pisać w odpowiedzi na kogoś kto używa sytemu plików NTSC :-)))
Trudno mi się kłócić na temat prędkości działania z kimś kto kwestionuje rzeczy które są FAKTAMI nawet dla Bila Gatesa. WINDOWS XP który NIE jest kontynuacją WINDOWSA 98SE (to inne linie produktów oparte o inne rozwiązania) niestety JEST powolniejszy od 98SE chociażby dlatego że w XP nacisk położona raczej na niezawodność oprogramowania niż na jego prędkość. O ile w zadaniach sieciowych, biurowych itp. jest to udany kompromis o tyle w zadaniach takich jak grafika nie jest to korzystne. Dotyczy to szczególnie grafiki 2D (wektorowej i bitmapowej) gdzie podział zadań pomiędzy jądra procesora w minimalnym stopniu przyspiesza działanie.
Warto też zauważyć że FAKTEM jest iż system 98SE z powodu mało zaawansowanej AUTOMATYKI jest sporo odporniejszy na wirusy, trojany i inne programy tego typu. W XP dla przeciętnego użytkownika problemem jest wyłącznie AUTOSTARTU dysków, sposób działania systemu który "wie lepiej" też przyczynia się do rozwoju wszelkiego robactwa. Proszę podłączyć 98SE do Internetu bez posiadania jakiegokolwiek oprogramowania antywirusowego ... nic nie złapie. Natomiast XP bez servispacków w ogóle nie może być podłączony do sieci Internet. Pytam się więc GDZIE TO BEZPIECZEŃSTWO?!
Dla mnie największym jednak mankamentem jest sposób obsługi sieci w Windows XP. Firma Microsoft cofnęła mnie strasznie. W 98SE gdy podłączyłem do sieci kolejny komputer, wystarczyło abym osobie używającej tego komputera powiedział jakie jest hasło do katalogu "x", i osoba ta już mogła zaczynać pracę, nie byłą potrzebna ABSOLUTNIE żadna zmiana konfiguracji. W Windows XP należy WE WSZYSTKICH komputerach sieci które udostępniają jakiekolwiek zasoby skonfigurować NOWE KONTO użytkownika, inaczej praca będzie strasznie uciążliwa. Sama konfiguracja to TRAGEDIA, zwłaszcza że Microsoft sprzedaje ten system w kilku wersjach SPECJALNIE OKROJONYCH co jest już po prostu zwyczajnym chamstwem.
Nie sądzę abym zbyt długo musiał używać Windows XP, jużod dawna przyzwyczajam się do innych systemów (system w komputerach MAC i Linux, obecnie Knopix) tak jak udało mi się bezboleśnie zmienić przeglądarkę z IE na FF a następnie na Operę.
No co, może sam napisał NTSC i zaimplementował go w Windows XP ? :-) Tylko żeby się go nie czepili za używanie tej nazwy. W końcu jest:
http://en.wikipedia.org/wiki/NTSC
Windows 98 SE ? A w szkole miałem :-D Zarąbisty system którego w życiu nie zapomnę. Przy 64MB RAM byłem szybszy od niego. Zwłaszcza pisząc coś w MS Office 97. Pisałem a potem się oparłem o krzesło patrząc jak się literki pojawiają przez kilka-kilkanaście sekund (już wtedy pisałem dość szybko).
Przy kopiowaniu był nie do zajechania. Zarywało wszystko od muzyki w tle po niego samego. Samo kopiowanie trwało 3-4 razy wolniej niż na XP (przy równie badziewnych dyskach).
Cóż, mimo wszystko XP to nadal najlepszy Windows jaki wyprodukował Microsoft. Tyle że dopiero po SP3. Na uczelni go miałem. Się nawet sprawował ale mało kiedy witał użytkowników. Większość osób mając Open SUSE na liście razem z Winshitem, wolało to pierwsze.
Pozdrowienia z Debiana.
PS: Max, a ex3 toś ty widział kiedy ? Wraz z porządnym systemem TO SIĘ NAZYWA OCHRONA. Znajomi z uczelni forsowali kiedyś bodajże Ubuntu (teraz takie popularne) starając się jakiegoś prostego syfa na niego napisać. Jedyny bałagan jaki udało nam się zrobić to namieszać w katalogu /home/user a i to dopiero jak "wirus" dostał uprawnienia a potem go uruchomiliśmy. Bo nijak nie doszliśmy jak by to zrobić na full automacie bez ingerencji użytkownika :-D
W skrócie, wywalił jakieś jpg itp.
PS2: Swoją drogą to jak dobry jest system najlepiej sprawdza się na dzieciach. Sadowisz przed kompem młodszego brata i zostawiasz go na godzinę lub dwie (musiałem). Maluch skubany załatwił Windowsa na amen w niecałą godzinę chyba albo i szybciej (nie było mnie troszkę). Jakoś o Debiana się nigdy nie bałem. Ma swoje konto i robi co może :-D Zdziwiło mnie jak się ostatnio za programowanie brał, strasznie mu się podoba ta moja "magia".
Także Ballmer, życzę Ci by Ci się ten Windows 7,8,9,10 i 11 sprzedawał jak najlepiej. Ale jak już chcesz by Microsoft robił jakieś gó**o niekompatybilne nawet z samym sobą to już niech je wywróci do góry nogami i zrobi system jak należy. Bo na razie to w systemie MS leży wszystko począwszy od kontroli użytkowników na bezpieczeństwie i stabilności kończąc. Ta Twoja Vista na komputerze z 2GB RAM i procesorem 2-rdzeniowym 2.4Ghz potrafiła się tak przywiesić że nawet CTRL + ALT + DEL nie działało. A wpadła na ten komputer na parę dni tylko z ciekawości i tylko dlatego że otrzymałem egzemplarz za darmo. I wiem tyle że nawet za darmo tego gów** nie chce.
No co, może sam napisał NTSC i zaimplementował go w Windows XP ?
To już zrobił Microsoft - specjalnie dla XBoksa, tyle że tam jest trochę inny system...
Windows 98 SE ? (...) Przy 64MB RAM byłem szybszy od niego. Zwłaszcza pisząc coś w MS Office 97. (...) Przy kopiowaniu był nie do zajechania. Zarywało wszystko od muzyki w tle po niego samego. Samo kopiowanie trwało 3-4 razy wolniej niż na XP (przy równie badziewnych dyskach).
A miałeś w tym 98SE zainstalowane sterowniki do płyty głównej, karty gfx? XP ma sporo driverów do starszego sprzętu na płytce instalacyjnej, więc ogólnie trochę lepiej sobie radzi...
Max, a ex3 toś ty widział kiedy ?
Co to jest ex3? Chodzi ci o ext3? Jeśli tak, to powiem krótko - stare i powolne, ogólnie są lepsze systemy obsługi plików.
Wraz z porządnym systemem TO SIĘ NAZYWA OCHRONA. Znajomi z uczelni forsowali kiedyś bodajże Ubuntu (teraz takie popularne) starając się jakiegoś prostego syfa na niego napisać. Jedyny bałagan jaki udało nam się zrobić to namieszać w katalogu /home/user a i to dopiero jak "wirus" dostał uprawnienia a potem go uruchomiliśmy. Bo nijak nie doszliśmy jak by to zrobić na full automacie bez ingerencji użytkownika :-D
W skrócie, wywalił jakieś jpg itp.
A teraz porównaj szybkość działania tego Ubuntu do szybkości 98SE np. na VirtualBoksie i co wyjdzie? Bezpieczeństwo kontra szybkość?!
Ta Twoja Vista na komputerze z 2GB RAM i procesorem 2-rdzeniowym 2.4Ghz potrafiła się tak przywiesić że nawet CTRL + ALT + DEL nie działało.
Dasz głowę, że była to wina visty, a nie błędu w sterowniku, ewentualnie awarię spowodowała "niestabilność" sprzętu?
PS2: Swoją drogą to jak dobry jest system najlepiej sprawdza się na dzieciach. Sadowisz przed kompem młodszego brata i zostawiasz go na godzinę lub dwie (musiałem).
Ciekawe co by zrobił pod Contiki...
To ten sam Ballmer?
http://www.youtu(...)y6m_XDrE
Nie wiem czemu,ale coś mi mówi,żeby ostrożnie podchodzić do jego wypowiedzi ^_^'
~Wesoły ... aby porównywać prędkość systemu należy je zainstalować na TAKIM SAMYM SPRZĘCIE. To że Microsft Office ślimaczy się na każdym sprzęcie wynika z tego g*wnianego edytora,ale i tak na 98SE ten sam Office będzie działał szybciej niż na XP (Office XP działa normalnie pod 98SE bez żadnych kombinacji). Na Atari ST były edytory textu takie jak Calamus, miały więcej możliwości i chodziły sporo szybciej niż najszybszy Twój edytor na Debianie ... procesory miały wtedy 8Mhz. Abyś miał wyobrażenie opowiem Ci tylko że gazeta CHIP była W CAŁOŚCI składana na Calamusie na komputerach ATARI ST 520 (8 Mhz, 0,5MB RAM) dodam że na współczesnym komputerze PC z 2x3GHz procesorem, systemem XP i programem Microsoft Office nie ma możliwości złożenia nawet jednej strony takiej gazety.
Nie jestem fanem starych rozwiązań, jestem fanem DOBRYCH rozwiązań. Debian idzie w złą stronę, coraz bardziej przypomina Windows, przy czym aby go obsługiwać trzeba wiele czasu nauki, po instalacji Debiana, natychmiast wyłożyłem się na rozdzielczości ekranu,nijak nie mogłem zmienić jej powyżej 1024 szerokości, mimo używania starszego geforca 2. Po 5 godzinach walki zrezygnowałem.
Tomy, od Office to nawet vi ma więcej możliwości :-D Tylko że jako działający w trybie tekstowym, jest troszkę trudniejszy w obsłudze.
"Dobre rozwiązania" Microsoftu zakładają że użytkownik jest idiotą i system ma wszystko robić za niego. Jest niestety przepaść między ułatwieniem korzystania z komputera a ograniczeniem użytkownika. To główny powód dla którego nie korzystam na co dzień z systemu Microsoftu.
W ogóle jest jakoś dziwacznie zaprojektowany. A może to po prostu przez to że za bardzo przyzwyczaiłem się do linuxa.
@Max, literkę zjadłem, wybacz. Tylko moje skromne pytanie. Jakim cudem 98 chodzi Ci szybciej jak jakakolwiek porządna dystrybucja linuxa ? Zdziwiło mnie to niezmiernie gdyż wszystkie moje doświadczenia z windowsem zawsze były złe. No chyba że odpaliłeś np dość popularny ostatnio Ubuntu z compizem i bóg wie czym na tym sprzęcie co chodzi 98 to się nie dziwie.
Twój pech raczej polega na tym że jako grafik, nie masz raczej porządnych profesjonalnych programów graficznych pod linuxem. Takie rzeczy pochłaniają masę czasu i gotówki więc raczej na razie nikt nie porwie się na stwarzanie tego typu aplikacji pod system mający nikły udział w rynku komputerów domowych.
Choć akurat Photoshop CS4 bez najmniejszych problemów uruchamia się pod WINE.
Skoro M$ sam teraz stwierdził, że WinXP jest do d... to powinni zwrócić pieniądze za jego zakup. Przecież - jak się okazuje - był to produkt niepełnowartościowy, a więc przysługuje za to jakieś odszkodowanie !!!
W Ameryce taki proces mógłby się udać :)
Nie powiedzialem ze nie moze byc lepszego systemu od visty. Co mi sie podoba? W sumie drobne rzeczy. jedna z rzeczy suepr to search w menu start - moge od razu uruchomic jakis program czy znalezc dokument bez koneicznosci ich szukania na komputerze czy otwierania jakichs przegladarek (jak w google desktop).
Podoba mi sie dock (pewnie odpatrzony od maca), ktory pozwala na uruchamianie aplikacji bez koniecznosci odkrywania pulpitu czy jego zasmiecania
Podoba mi sie bardoz interfejs aero
Niestety w pracy mam XP - ale na tamtym kompie to i tak najwiecej co moze w miare dzialac. Ale na domowym komputerze nie chcialbym wrocic do XP.
A co do IE - nie uzywam - Safari jest duuzo lepszy.
Powiem tylko - wczesniej slyszalem straszne narzekania na viste - po prostu ich nie podzielam.
To że każdy kolejny system operacyjny Microsoftu jest jednym wielkim bublem nie ulega wątpliwości. Zastanawia mnie jednak Prawo w świecie. Gdy producent np. samochodu sprzeda model z źle zaprojektowanymi hamulcami to ponosi wszelką odpowiedzialność za tego bubla z odszkodowaniami włącznie.
Gdy chcemy piracenie programów uznać za TAKĄ SAMĄ KRADZIEŻ jak KRADZIEŻ SAMOCHODU to niech odpowiedzialność producentów oprogramowania będzie taka sama. Dlaczego nie można sprzedawać samochodów z klauzulą "Nie odpowiadamy za nic" podczas gdy WINDOWS jest sprzedawany z taką właśnie klauzulą. Dziwi mnie tylko jedno: DLACZEGO NIKT O TYM NIE ROZMAWIA? Czyżby wszyscy wokół byli durniami?
Co do prędkości WIN98SE vs. Linux to poczciwy 98SE wygra bez problemu wyścig wydajności ze współczesnym Linuxem w trybie graficznym. Niestety ktoś wpadł na to aby Linux też był systemem "dla mas" i dodał 100 tys. niepotrzebnych wodotrysków. Dla mnie nawet belka nad oknem, kolorowa, zaokrąglona itp. jest totalną i kompletnie niepotrzebną bzdurą a jako grafik powinienem niby twierdzić coś zupełnie przeciwnego.
Co mam na myśli mówiąc wydajność, na początek prosty test: klikamy aby otworzyć explorator i mierzymy czas kiedy zobaczymy zainstalowane/zamontowane dyski w systemie. Ręczę że WIN98SE pokaże je 3-5 razy szybciej od dowolnego innego systemu.
Jakim cudem 98 chodzi Ci szybciej jak jakakolwiek porządna dystrybucja linuxa ? (...) No chyba że odpaliłeś np dość popularny ostatnio Ubuntu z compizem i bóg wie czym na tym sprzęcie co chodzi 98 to się nie dziwie.
Po prostu 98SE, jako stosunkowo prosty system bez wielu istotnych zabezpieczeń, z natury rzeczy jest szybszy od systemu zdecydowanie bezpieczniejszego. Po prostu bezpieczeństwo okupione jest bardziej wymagającą i złożoną obsługą oraz "pamięciożernością" i "procesożernością".
Twój pech raczej polega na tym że jako grafik, nie masz raczej porządnych profesjonalnych programów graficznych pod linuxem. Takie rzeczy pochłaniają masę czasu i gotówki więc raczej na razie nikt nie porwie się na stwarzanie tego typu aplikacji pod system mający nikły udział w rynku komputerów domowych.
To wynika również z braku jednolitego ABI i API. Po prostu co dystrybucja, ba nawet kolejne wydanie, to konieczność dostosowania kodu i jego kompilacji - przecież kodu źródłowego nie puścisz w świat. Z drugiej strony jest to pewnego rodzaju zabezpieczenie przed złośliwym oprogramowaniem i ułatwienie przy przenoszeniu kodu na inny typ procesora (np. PPC, SHx itp.).
Sam jestes "Linuxa" "Liny" "Linux'a".
Po 1. to GNU/Linux bo nie mowimy o jadrze, a o systemie/dystrybucji.
Po 2. top500.org polecam jesli chcecie wiedziec co sie instaluje na szybkich jednostkach.
a po 3. propnuje zainteresowac sie wydajnoscia nowego FreeBSD a potem pisac co jest "szybkie".