Wtyczka do zmiany identyfikacji Fx-a nazywa się User Agent Switcher. Dowolne bzdury można sobie w UA wpisać, np. Internet Explorer 9.0 beta-335.125034. ;-)
orzeuek: Dziwne, u mnie działa. Od razu wszedłem...
...ach wiem! Trzeba mieć NoScript. U mnie każda niezaufana strona domyślnie się z zablokowanym JS-em otwiera. Potem jeszcze tylko Esc nacisnąć, bo znacznikiem META przekierowuje po chwili na stronę "This page requires a javascript". I można czytać. Choć nie wydaje mi się, żeby było co... ;-)
tptak: zauważ, że sytuacja jest taka: stoi facet na środku rynku, robi za mima i każe (każe!) na siebie patrzeć, a potem za to płacić. A ja zakładam super-ciemne okulary, tak że go nie widzę (i niczego innego też, no ale nie będę wymyślał jakichś super-okularów, które wycinają mi go z pola widzenia). A on na mnie z wraskiem, że on przecież MUSI zarobić. Nie, nie musi. Nic nie musi. Jeśli ja zechcę, to mu zapłacę, jeśli nie, to on nic nie może zrobić. Może zabronić się oglądać wszystkim posiadaczom okularów przeciwsłonecznych, ale raz, że i tak go ludzie mogą zignorować, a dwa — narobi sobie tylko wrogów. Jego wybór.
Żeby zarobić, to przede wszystkim trzeba mieć na czym (albo czym) i mieć ludzi, którzy będą chcieli dać zarobić. To, że będę — przykładowo — przenosił kamienie z jednego miejsca w drugie, a potem w drugą stronę nie znaczy wcale, że mi się za to jakieś wynagrodzenie należy. (Bo przecież ciężko pracuję!)
Mam Opere. Jeśli przełącze jej identyfikacje na Firefox'a to zostaje również "zablokowany", tyle że w idetyfikacji w dalszym ciągu jest zapisane Opera.
W about:config można by było spróbowac zmienić identyfikacje Firefoxa i był by spokój, tyle że czasem to nie działa. Przynajmniej jakoś u mnie tak wątpliwie to działało.
Na swoim komputerze mogę blokować co mi się podoba, mogę wyłączyć obrazki, JS, niechcianą zawartość. Mogę dodawać własne skrypty do stron, mogę parsować strony na własny użytek i wyświetlać wybrane fragmenty.
A skoro mowa o skryptach do statystyk nie należy zapominać o blokowaniu największego szkodnika polskiego Internetu czyli gemius. Chcą sobie robić badania? NIE naszym kosztem.
Oczywiście jak właściciel strony zechce niedopuszczać do niej blokujących to trudno, znajdzie się inną stronę.
Osoby myślące, że więcej zarobią dzięki takim zabezpieczeniom (niedopuszczaniu blokujących reklamy) są zachłanne, krótkowzroczne i naiwne. Efekt będzie dokładnie odwrotny.
Lek jest prosty w użyciu - ktoś blokuje reklamy książek na DI? Mi się nie chce, bo mi nie przeszkadzają.
A co do kultury użytkowania - takie teksty uważam za chamstwo. Innym sponiewieranym przez firefoksa TFUrcom też proponuję - zamknijcie swoje witryny - nikt was wtedy nie okradnie!
Można obejrzeć stronę pod FF, robiąc dwie rzeczy:
- zmienic user agent string na identyfikujacy jakas inna przegladarke (np za pomocą User Agent Switcher lub about:config)
- wylaczyc javascript
i po sprawie. Można oczywiście nadal używać adblock. Pytanie tylko czy strona ta jest warta takiego zachodu.
ja bym ni istalował adblocka gdyby nie reklamy typu popup. zasłaniają stronę, zmuszają cie do klikania albo banery jak sie na nie najedzie to zasłaniają ci strone i nie chcą znikać. Na swoim blogu mam reklamy a jakże ale od google dyskretne i dopasowane do profilu mojego bloga.
Ktoś zarabia na reklamach, ktoś inny traci na tym kasę, bo niektórzy płacą za ilość ściągniętych danych (np. łącząc się za pomocą telefonu komórkowego). A może by tak przed wyświetleniem strony wyskoczyło pytanie - "uwaga, strona obładowana reklamami. Czy chcesz ją wczytać?"
heh i tak pod ff mozna obejrzec instalujac wtyczke dzieki ktorej mozesz korzystac ze stron wymagajacych IE [IE TAB] mi jest ona potrzebna do wysyłania mailingów w sare i przegladania mapy Łodzi. jak zmienie silnik renderujacy na IE to i tak wejde na tego bloga i po co tyle szumu, a swoja droga adblocka instaluja tylko ludzie ktorzy maja dosc reklam - ja osobiscie nie instaluje tego - bo poco? FF blokuje mi popupy, a do tych reklam co sa zdarzylam sie juz przyzwyczaic, jeszcze tylko wqurzaja mnie toplayery na caly ekran ktore mona wylaczyc po zaladowaniu calej reklamy/strony.
I zgodze się z zdaniem że zrobiliście darmową reklame jakiemuś leszczowi o którym mało kto słyszał. a zastosował całkiem prosty mechanizm - czyli sie nawet za dużo nie napracował.
mcv~: Ale jak już wejdziesz komuś do księgarni i zaczniesz czytać książki od deski do deski, nie dając mu szansy na zarobek, to coś jest nie tak. Jego strona to jego teren. Mim na rynku jest w miejscu publicznym, nie chcesz płacić - nie zapłacisz. A facet w księgarni może powiedzieć, żebyś sobie poszedł, bo pasożytujesz na nim, że jak nie chcesz kupić książki to nie czytaj. Tak samo jest ze stroną. Nie podoba mi się jego polityka - rezygnuję z jego strony/usługi.
Z resztą abstrahuję tu już od samej tej strony, chodziło o rozpoczęcie dyskusji na temat kultury stosowania ABP i się udało.
Strona WWW to nie jest prywatny teren w sensie takim, w jakim jest księgarnia. Jeśli gość chce uczynić swój blog prywatnym, to powinien zabezpieczyć (użytkownik+hasło), lub co najmniej poinformować o zasadach korzystania z jego strony. Nie robi tego. Jego polityka nie może mi się podobać lub nie podobać, bo on tej polityki nie wyraził. Od razu zamknął swoją księgarnię.
BTW, napisze ktoś do gościa, że pogrubione całe akapity tekstu są nieczytelne? Bo mi się nie chce… ;-)
ok, nie jest terenem prywatnym, na który posiada się akt notarialny etc. Jest też częścią sieci. Ale dorobek autorski jest jego. To tak jak gdy ktoś twierdzi, że program gg jest do niczego, więc będzie korzystał z alternatywnego, mimo, że to sprzeczne z regulaminem i mimo tego, że pasożytuje na kimś, kto utrzymuje swoją prywatną sieć.
Co do zamykania - wypowiedziałem się już wcześniej.