MPAA to zalegalizowana zorganizowana grupa przestępcza.
Nie rozumiem czemu polski rząd czyt. Tusk wciskał kit że inne kraje na 1200% za ACTA. I że tylko my Polacy (internauci i nie tylko) nie rozumiemy czym jest ACTA i dlatego protestujemy. Moim zdaniem główny problem tkwi w braku skutecznego narzędzia komunikacji mędzy społeczeństwem a rządem, co prawda W Ministerstwie Gospodarki powstaje pilotażowy projekt Systemu Konsultacji on-line. Pomysł ciekawy, no ale zobaczymy jakie będą efekty.
PS. potrzebujemy takiej platformy, która by wypełniła tą komunikacyjną próżnię.
A może powinno się kupować film za kazdym razem gdy chce sie go obejrzeć. To rozwiąże problem ripowania;)
Patologia w czystym wydaniu. A potem dziwią się, że ludzie wolą ściągnąć film z internetu.
Z kolei sprawa DRM to fakt uderzają one tylko w osoby, które zakupią treści w sklepie, bo "źli" piraci i tak mają wersje bez DRM. Co do MPAA i RIAA to takie organizacje nie powinny istnieć marnują tylko pieniądze na walkę z "złymi" piratami tak samo jak co poniektórzy twórcy zamiast po prostu uatrakcyjnić swoją ofertę chociażby cenowo.
Po co ryzykować ściąganie pirackich e-book'ów skoro w przystępnej cenie można znaleźć coś dla siebie na http://poczytajto.pl
Może ktoś pousuwać ten spam z niszczarkami? Dziękuję.
Chyba w obawie przed ACTA powstała niszczarka wiadomości - http://kasujto.pl :)
Chyba w obawie przed ACTA powstała niszczarka wiadomości - http://kasujto.pl :)
Ale te serwisy to oferowały darmowe, czy pirackie książki? ;)
U nas początek ebooków pirackich to rok 2001 i http://bookswarez.prv.pl
Argumenty piratów i wydawców są nadal takie same.