Kopiowanie treści z płyt DVD powinno być zabronione, nawet jeśli chcesz to zrobić na własny użytek w celu stworzenia kopii zapasowej filmu - uważają przedstawiciele amerykańskiego przemysłu rozrywkowego. Ich zdaniem zamiast kopii powinien wystarczyć fakt, że kupioną raz treść możesz zakupić ponownie w innej formie.
reklama
W większości cywilizowanych krajów dozwolone jest ripowanie płyt CD w celu stworzenia kopii zapasowej muzyki lub w celu przeniesienia tej muzyki na inne urządzenie. Z taką sytuacją spotykamy się również w Stanach Zjednoczonych, a prawo autorskie tego kraju jest o tyle dla nas istotne, że stosowane w nim rozwiązania zazwyczaj eksportowane są do Europy.
Inaczej jednak przedstawia się kwestia zgrywania treści z płyt DVD. W USA status prawny takiego działania jest niepewny, bo wymaga ono stosowania rozwiązań do omijania zabezpieczeń. Kopiowanie DVD byłoby z pewnością legalne, gdyby zaliczono je do wyjątków przewidzianych w amerykańskiej ustawie Digital Millennium Copyright Act (DMCA).
Wspomniane wyjątki są ustalane co trzy lata, w ramach przeglądu dokonywanego przez U.S. Copyright Office. Procedura przeprowadzania tego przeglądu była nie raz krytykowana, ale w tym roku już same komentarze zgłaszane przez uczestników dyskusji mogą budzić zastrzeżenia.
Na stronie U.S. Copyright Office znajdziemy komentarz przedstawiony przez organizacje przemysłu rozrywkowego m.in. RIAA i MPAA. W tym obszernym dokumencie poruszono także kwestię kopiowania płyt DVD i Blu-Ray.
Na stronie 49 dokumentu czytamy, że przy zakupie płyt Blu-Ray będzie można skorzystać z usług takich, jak UltraViolet, które umożliwią pobranie zakupionej treści na różne urządzenia (ta opcja nie jest jeszcze dostępna). Ponadto przemysł rozrywkowy uważa, że wiele filmów i programów telewizyjnych można oglądać w ramach usług takich, jak Hulu czy Netflix. Co prawda, korzystanie z tych usług jest płatne, ale jednak nie kosztuje tyle, co DVD, więc nie ma problemu (sic!).
Tak! Przemysł filmowy uważa, że ripowanie treści z płyt DVD powinno być zabronione, natomiast jeśli chcesz obejrzeć zakupiony film na innym urządzeniu, powinieneś dodatkowo wykupić dostęp w ramach usług online. Hollywood chce, byś płacił wielokrotnie za ten sam film.
Na absurdalność komentarza MPAA zwróciła uwagę m.in. organizacja Public Knowledge. Jej przedstawiciel Michael Weinberg w blogowym wpisie zauważył, że MPAA chce nie tylko płacenia wielokrotnie za te same treści. Przemysł pomija też fakt, że korzystanie z usług online wymaga dobrego łącza internetowego, które nie każdy użytkownik filmów posiada. Nie ma też żadnej gwarancji, że zakupiony film będzie dostępny online. Wynika z tego, że jeśli konsument będzie miał szczęście, będzie mógł zapłacić drugi czy trzeci raz za film.
W komentarzu MPAA jest też mowa o tym, że zezwolenie na kopiowanie płyt DVD "podkopałoby powstające modele biznesowe, które zwiększają dostęp do dzieł". To stwierdzenie trudno nazwać inaczej, jak szaleństwem.
Ostatnie lata wyraźnie pokazują, że model zmuszania konsumenta do wielokrotnego nabywania dzieła po prostu nie działa. Zabezpieczenia DRM uderzają tylko w uczciwych nabywców. Tzw. "okienko" pomiędzy premierą kinową a premierą filmu na DVD tylko irytuje nabywców i zachęca do pobrania filmów ze źródeł nieautoryzowanych. Szaleństwem jest liczenie na to, że konsument pójdzie do kina, potem kupi film na DVD, a ostatecznie wykupi jeszcze dostęp online, żeby trzeci raz obejrzeć film na innym urządzeniu.
Całkiem absurdalne wydaje się to, że ripowanie treści z nośnika jednego typu (CD) ma być dozwolone, a ripowanie z nośnika innego typu (DVD, Blu-Ray) już nie.
Warto jeszcze przypomnieć, że dyskutowane właśnie porozumienie ACTA zawiera zapisy, które zabraniają tworzenia i importowania technologii do obchodzenia zabezpieczeń stosowanych przez posiadaczy praw autorskich (art. 27 ust. 6 ACTA). Układane tu i ówdzie prawne puzzle zaczynają tworzyć bardziej spójny obraz.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|