Pomysł ciekawy ale:
- FIM-92 Stinger,
- te drony aby być w powietrzu, muszą być czymś napędzane, więc dochodzą dodatkowe koszta + utrzymanie w ruchu (maintenance).
Podam 3 powody, dla których ludzie mają bardzo wielu znajomych (idących w tysiące) na FB:
1. Farmville
2. Cityville
3. Castleville (raczej skierowane do kobiet)
http://sjp.pwn.pl/slownik/2572497/procedować
hmm, lubelska tepsa od dobrych 5 czy 7 lat rok w rok zwalnia. ludzi ktorych 15 lat temu wysylala na studia. zostaja znajomi krolika.
I oczywiście, nie ma jak to założenie, że prawdziwy przestępcy wszystko będą robić pod realnym imieniem i nazwiskiem, oraz podadzą prawdziwy kontakt, jak i użyją swojego konta bankowego.
Aż dziwne, że do tej pory rejestratorzy takich informacji jak ip, kontakt czy danych transakcji nie przechowywali? Pewnie i tak przechowują, ale nie wszyscy, a to jest i tak rekomendacja, a nie wymóg...
Typowe prawo wobec którego są równi i równiejsi.
Z góry zakłada się, że zgłoszenia naruszeń będą przychodzić od takich instytucji jak RIAA i MPAA. W takim przypadku podpis sędziego po wnioskiem o zajęcie domeny będzie tylko formalnością. Gdy natomiast naruszenie zgłosi zwykły Smith, to okaże się że sprawdzenie zasadności wymaga czasu bo sędzie nie wie jak to zrobić albo od razu zostanie odrzucone pod byle pozorem.
Analogicznie jest z ACTA, które wymagało aby serwisy Internetowe podawały informacje o swoich użytkownikach na wniosek właścicieli praw autorskich. Otóż właścicielem praw autorskich nie jest tylko ZPAV czy ZAIKS ale praktycznie każdy obywatel.
"Kiedy w krajach arabskich odbywały się polityczne przewroty, politycy z Unii chwalili media społecznościowe za napędzanie demokracji. Teraz, gdy przyszłość ACTA jest zagrożona, Komisja Europejska znielubiła media społecznościowe"
Kalizm nie jest niczym nowym, ani zaskakującym.
"...wyrok niemieckiego sądu stoi w sprzeczności z niedawną decyzją Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej..."
"Sprawiedliwość sprawiedliwością, ale racja musi być po naszej stronie".
Pesymista we mnie, podpowiada że te dane osobowe zostaną wykorzystane w celu, stworzenie listy osób "niepoprawnych politycznie".
Optymista, że w końcu ludzie się "budzą", zaczyna się tworzyć tzw. społeczeństwo obywatelskie.
Realista, że zabraknie podpisów, albo władza dopatrzy się jakiś "uchybień".
Pożyjemy, zobaczymy.
Pazerność na wylot przeżarła mózgi co niektórym "tfurcom", najlepiej aby internetu nie było, to też rodzaj zakazywania oglądania reklam, strach się bać co jest dozwolone ??? !!!