Finansował The Pirate Bay, dwa lata temu sąd uznał go winnym. Swojego wyroku nie spędzi jednak za kratkami, a w mieszkaniu w Göteborgu z elektronicznym nadzorem. Będzie także chodził do pracy, którą załatwiły mu władze Szwecji.
reklama
Carl Lundström jest jedną z kluczowych postaci serwisu The Pirate Bay. Szwedzki milioner pomógł finansowo projektowi, dostarczając sprzęt oraz inne niezbędne usługi, za co w roku 2009 zapłacił wysoką cenę - sąd uznał go, razem z trzema innymi osobami, za winnego zarzucanych mu czynów, czyli pomocy w udostępnianiu materiałów chronionych prawem autorskim.
Przedsiębiorca starał się nie rzucać w oczy, jednak było to trudne ze względu na jego pochodzenie - jest wnukiem Karla Lundströma, założyciela firmy Wasabröd, największego na świecie producenta pieczywa chrupkiego. Lundström fortunę zbił na początku lat 80. zeszłego wieku, gdy firma została sprzedana. Poprzez inną - Rix Telecom/Port80 - wspomógł The Pirate Bay.
W roku 2010 sąd obniżył jego karę z roku do czterech miesięcy więzienia, jednak w kwestii grzywny nie zaszły zmiany - miał zapłacić swoją część z łącznej kary w wysokości 46 milionów koron szwedzkich (21,26 milionów złotych). Na początku lutego Sąd Najwyższy Szwecji nie zgodził się na dalsze procedowanie w sprawie twórców serwisu, co było równoznaczne z uprawomocnieniem się wyroku.
Dla Lundströma nie oznacza to jednak pobytu w więzieniu. Będzie musiał, co prawda, przenieść się czasowo ze Szwajcarii do Szwecji, jednak wyrok odbywać będzie w mieszkaniu w Göteborgu. Zostanie wobec niego zastosowany nadzór elektroniczny. 52-letni mężczyzna będzie mógł opuszczać mieszkanie tylko w celu udania się do pracy, która została mu zaaranżowana przez szwedzkie władze.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*