Takie coś zapewne wyprze mp3, acc i ogg.. zapewne :)
Mnie natomiast intryguje jeszcze jedno.. jaką szkołe (i dlaczego nie) kończył autor tego newsa, szczególnie zainteresowało mnie słowo "ubogacać". Ludzie.. uczcie się polskiego, bo potem płakać się chce, jak się czyta te wypociny :/
Hmmmm... ostatni raz odpaliłem Amaroka i odpaliłem jedną ze starszych płyt P.O.D. Zripowana do MP3 zawiera wszelkie informacje dla każdego utworu.
No i Amarok jak tylko wystartowała piosenka znalazł mi lirykę, informacje o zespole, wpis na Wikipedii o nich i tego typu rzeczy. A wyświetlił mi je między oknem z utworzonymi listami oraz katalogami a tym z utworami.
Z tego co widzę na wiki, to MDNA to tak naprawdę meta-opakowanie do pliku mp3. Czyli wciąż bez DRMu, ale w kontekście odtwarzaczy przenośnych większe (przed skopiowaniem, warto by było ogolić plik mp3 z niepotrzebnych na odtwarzaczu dodatków).
Czy to się przyjmie? pewnie nie, odtwarzacze tego nie wykorzystają, a na komputerze jest 1000 sposobów by te informacje wyświetlić/pozyskać.
Najlepszą odpowiedzią na P2P byłoby udostępnienie płatnych, dobrej jakości mp3 w sklepach internetowych (bez DRMu, podpisów, znaków wodnych).. Licealiści i być może studenci zostaliby na P2P, ale dla pracujących, w pośpiechu.. dużo, prościej, szybciej zapłacić niż bawić się z P2P.
Haha, co za bzdura. Już teraz można spokojnie zrobić coś takiego: Format Ogg/Vorbis (swobodne tagi), strona z bazą danych (można użyć last.fm) i odpowiedni program, który by odpowiednie info pobierał i zapisywał w tagach. BANAŁ. Jedyny problem to ustalenie i wypromowanie standardu takich tagów.
@minder: domyślam się, że używasz amaroka - nie każdy może mieć to szczęście :)
masz dużo racji. tym bardziej, że nie każdy potrzebuje od razu takiego kombajnu i to już na poziomie formatu.
sam pomysł - przyznasz - nie jest zły i na pewno znalazłby jakies grono zwolenników choć przypuszczam, że nie większe niż FLAC.
ale to tylko moje zdanie.