Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Komentarze:

  • ~krystian

    Pytanie, czy ten projekt nie jest kolejnym, którego powodzenie będzie zależeć od udanej współpracy z wytwórniami? Jeżeli tak to na niskie ceny nie ma co liczyć. Aletarnatywą jest słuchanie online - bez pobierania, m.in. na [url=http://www.sharethemusic.com/- sharethemusic.com[/url]. Trzeba się trochę nagimanstykować bo wymajagą ściągania oprogramowania, ale jest coraz więcej muzyki a słuchanie odbywa się bez łamania prawa.

    15-03-2010, 13:47

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • de0
    m
    Użytkownik DI de0 (1069)
    [w odpowiedzi dla: minder]

    @minder: domyślam się, że używasz amaroka - nie każdy może mieć to szczęście :)

    masz dużo racji. tym bardziej, że nie każdy potrzebuje od razu takiego kombajnu i to już na poziomie formatu.
    sam pomysł - przyznasz - nie jest zły i na pewno znalazłby jakies grono zwolenników choć przypuszczam, że nie większe niż FLAC.
    ale to tylko moje zdanie.

    27-01-2010, 17:18

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • minder
    m
    Użytkownik DI minder (18)

    Haha, co za bzdura. Już teraz można spokojnie zrobić coś takiego: Format Ogg/Vorbis (swobodne tagi), strona z bazą danych (można użyć last.fm) i odpowiedni program, który by odpowiednie info pobierał i zapisywał w tagach. BANAŁ. Jedyny problem to ustalenie i wypromowanie standardu takich tagów.

    27-01-2010, 16:45

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~Sanos

    Z tego co widzę na wiki, to MDNA to tak naprawdę meta-opakowanie do pliku mp3. Czyli wciąż bez DRMu, ale w kontekście odtwarzaczy przenośnych większe (przed skopiowaniem, warto by było ogolić plik mp3 z niepotrzebnych na odtwarzaczu dodatków).

    Czy to się przyjmie? pewnie nie, odtwarzacze tego nie wykorzystają, a na komputerze jest 1000 sposobów by te informacje wyświetlić/pozyskać.

    Najlepszą odpowiedzią na P2P byłoby udostępnienie płatnych, dobrej jakości mp3 w sklepach internetowych (bez DRMu, podpisów, znaków wodnych).. Licealiści i być może studenci zostaliby na P2P, ale dla pracujących, w pośpiechu.. dużo, prościej, szybciej zapłacić niż bawić się z P2P.

    27-01-2010, 07:50

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~dethar

    I już widzę setki reklam dołączanych do utworów - z uzasadnieniem, że niby to zmniejszy koszt zakupu :D :D :D. Nie ma jak dobry marketing :D

    26-01-2010, 21:03

    Odpowiedz
    odpowiedz
RSS  
RSS  
Chwilowo brak danych. Sprawdź później :)