Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Komentarze:

comments powered by Disqus

Komentarze archiwalne:

  • Cardill
    m
    Użytkownik DI Cardill (922)

    Tak, każdy ma prawo do prywatności. Pracodawca ma też prawo do zwolnienia pracownika. Oczywiście nie pod pozorem chęci zachowania prywatności w czasie urlopu...

    04-08-2009, 09:58

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • shw
    m
    Użytkownik DI shw (78)

    troche niejaki ten artykul - niby nie ma zasadnosci, chyba ze pracownika mozna uznac za strategicznego, co oczywiscie zalezy od decyzji pracodawcy. czyli niby nie mozna, ale mozna. tyle z artykulu.
    mi by sie srednio wypoczywalo i regenerowalo sily, gdybym to robil z telefonem sluzbowym i swiadomoscia, ze w kazdym momencie moze zadzwonic pracodawca i sciagnac mnie z tego urlopu.
    moznaby sparafrazowac pewne powiedzenie - jestes jednym z wielu innych kiedy prosisz o podwyzke, kiedy chcesz jechac na urlop - jestes niezastapiony.

    04-08-2009, 10:53

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • de0
    m
    Użytkownik DI de0 (1069)
    [w odpowiedzi dla: Cardill]

    no i walcz tu panie z wiatrakami

    04-08-2009, 11:00

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • Cardill
    m
    Użytkownik DI Cardill (922)
    [w odpowiedzi dla: shw]

    Pracownik o któremu zapewne chodzi autorowi, to taki, który zajmuje samodzielne stanowisko, lub też kadra kierownicza.
    Ten pierwszy z oczywistego powodu wąskiej specjalizacji, pozostali z wysokiej pozycji w strukturze firmy.

    Z tym odwoływaniem urlopu też nie jest taka prosta sprawa, bo pracodawca staje przed dylematem, czy przeczekać, czy też odwołać urlop, ale liczyć się z koniecznością zwrotu kosztów przerwania urlopu.

    04-08-2009, 13:18

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • shw
    m
    Użytkownik DI shw (78)
    [w odpowiedzi dla: Cardill]

    tylko w przypadku prawa nie powinno zachodzic do "zapewne", bo jak sie da pole do nadmiernej interpretacji, to sie bedzie zawsze interpretowac tak jak wygodnie. i tak osoba nie musi byc osoba z samodzielnego stanowiska (gdzie nie wyobrazam sobie puszczenie kogos na urlop i nagle zorientowanie sie, ze ktos bedzie na tym stanowisku potrzebny) - wystarczy, ze latwiej sciagnac kogos z urlopu, niz szukac dla niego zastepstwa.
    jezeli chodzi o kase, to wielu pracodawcow wolaloby zaplacic i nie puszczac na urlop nikogo oprocz siebie samych. i pieniadze sa dobre, ale nie zastapia tych min. kilku dni spokoju od pracy, gdzie mysli sie o wypoczynku, a nie zabranie telefonu sluzbowego np. na plaze, bo pracodawca moze zadzwonic. nie po to zostala wymyslona koncepcja urlopu wypoczynkowego.

    04-08-2009, 14:09

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~PeterCub

    Mały offtop. Ale stare zdjęcie Michała tu dali. Teraz wygląda o kilkanaście kilogramów starzej.

    04-08-2009, 15:03

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • pstepniewski
    m

    Pracuję w firmie IT. W sumie to panuje w niej spory bałagan. Brak konsekwentnego prowadzenia projektów. To pokutuje tym, że podczas wszelkich urlopów (w tym czasami także dni obligatoryjnie wolnych w mojej firmie, np. weekendów) pracodawca stara się o kontakt z pracownikami.
    Od kilku lat proces się nasila. Coś nie działa? Winny pracownik, którego akurat nie ma. To spory stres, jak człowiek chce gdzieś pojechać. Wyjście jest jedno - wyłączyć telefon. Na szczęście firma nie zafundowała każdemu telefonu, ale niegdyś w dobrej wierze część osób podało w firmie kontakt do siebie. Firma to skwapliwie wykorzystuje.
    Efekt jest taki, że najlepiej wyłączyć komórkę na czas nieobecności lub zmienić numer. Ale to nie jest żadne wyjście... powrót to zwykle trauma.
    Wydaje się nam w dziale IT, że niedźwiedzią część winy za taki stan ponosi sam pracodawca, a dokładniej manager projektów go reprezentujący. Brak dziennika zleceń, jakiegokolwiek wglądu dla podwykonawców do statusu prac...
    W kilku firmach zdarzyło mi się już pracować i niestety trzeba przyznać, że wina leży po obu stronach... niestety pracownik w przypadku winy pracodawcy może tylko albo siedzieć cicho, albo iść na noże. Ta druga opcja zwykle kończy się zwolnieniem "za cokolwiek" - oczywiście z zachowaniem terminu wypowiedzenia. Sprytny pracodawca nie wręczy bez powodu dyscyplinarki.
    Firmy niestety pogrywają dziś bardzo nieczysto.
    ...cóż napisałem to, co sam czuję w tej sprawie. Wypada jedynie wierzyć, że w naszej kochanej Polsce w końcu coś się zmieni. Albo to tylko moje szczęście, że trafiam na takie firmy bez ładu i składu organizacyjnego...

    05-08-2009, 00:24

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • daniel_fast
    m

    Pracownik który w czasie urlopu staje na baczność gdy na wyświetlaczu komórki pojawi się słowo "Szef" zdecydowanie nie wypocznie psychicznie. Nierozsądny to też szef, który wykorzystuje swoją pozycję aby tylko popsuć wypoczynek swemu współpracownikowi. Wniosek wyczucie wskazane... Ale gdy się pali i wali a pomóc może tylko ten jeden to chyba każdy się zgodzi, żeby oddzwonić na sms-ową prośbę szefa ;)

    21-12-2009, 10:46

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~Irek

    Bzdury.Nie podaj numeru prywatnego to będą cię mobbingować do upadłego.

    21-04-2011, 09:21

    Odpowiedz
    odpowiedz
RSS  
RSS  
Chwilowo brak danych. Sprawdź później :)