temat pobieraczka zaczyna być nudny... jak ktoś zapłacił to znaczy że jest zbyt ufny i łatwowierny żeby używać internetu. i sam powinien mieć do siebie pretensje. dla nękanych emailami jest usługa zwana "przenieś do spamu" która radzi sobie z mailami z pobieraczka znakomicie. i po temacie.
podpisano: nękany artykułami o pobieraczku
accessibility a nie usability jeśli mamy być dokładni. A "accessibility" to niestety po polsku dostępność.
Czytać ze zrozumieniem - dla mnie artykuł jest jasny (ale może dlatego, że w a11y dość długo siedzę).
Coś nie do końca rozumiem - firma przeprowadzająca badanie sama jest firmą hostingową, więc to badanie obejmuje tylko ich klientów (30 000) i jest ekstrapolowane na całą Polskę? Jakiś link do źródła z pełnym opisem tego badania?
Poza tym, procenty przy "aplikacjach sklepowych" to są w odniesieniu do czego? Czy tych aplikacji jest aż tyle, że najczęściej używana ma ledwie 7% udziału?
Ale z was mądrale mylicie pojęcia bo i artykuł do d ;). Tu chodzi o "web usability" a nie czy wam się ładuje strona czy nie ;).
Bardziej chodzi o czystość kodu o jego przenośność, że jest "dostępna" zarówno z urządzeń moblinych jak i PC. Że zwykły śmiertelnik może śmigać po stronie nie wydzwaniając na infolinie z zapytaniem "a gdzie wy macie to na swojej www" itp. itd.
Więcej staranności prosimy w przygotowywaniu tekstu to nie wirtualna polska :)
Racja z tym listopadem, już poprawione :-)
To narzędzie nazywa się netstat, co więcej narzędzie to ma zainstalowane niemal każdy użytkownik PCta podłączonego do internetu już od momentu w którym instalował na nim system operacyjny.
Pozwala ono sprawdzić IP nie tylko osób korzystających ze skype ale z dowolnego komunikatora który ma możliwość nawiązania bezpośredniego połączenia.
@Rogal - owszem, prawdopodobnie ida za tym pieniadze. Prawdopodobnie nie sa to jednak pieniadze na osrodki transplantologiczne, etc, ale pieniadze dla wlascicieli Facebooka, ktorzy i tak posiadaja juz nieprzyzwoite ilosci srodkow finansowych ... stad moja konsternacja i zazenowanie takim zabiegiem. Logicznym jest fakt, ze wiekszosc ludzi sie temu nie sprzeciwi, bo zostanie to odebrane jako sprzeciw wobec transplantologii w ogole [choc tak naturalnie nie jest]. To po prostu - wg mnie - wyglada jak kolejna proba zarobienia na ludzkim nieszczesciu, a takie zabiegi wywoluja u mnie wielka fale oburzenia niezaleznie od tego, czy spotka sie ono z agresja ludzi, ktorzy zostaja w te sytuacje uwiklani poprzez wlasne nieszczescie, czy nie. Pazernosc ludzka zawsze bedzie pazernoscia niezaleznie od tego jak jej nie przylozymy do sprawy. Popieram czyste inicjatywy. Inicjatyw podejrzanych nie popieram nawet, jesli pozornie sa one pozytywne. Historia pokazala nam juz wiele razy jak przebiegle potrafia grac na ludzkich emocjach ludzie, ktorym zalezy wylacznie na pomnazaniu zyskow.
@SinuS - odnioslem sie do sprawy wyzej. Z calym szacunkiem - potrafie sobie wyobrazic sytuacje osoby oczekujacej na przeszczep i rozumiem, ze to sprawa arcywazna. Staram sie jednak spojrzec na sprawe nieco szerzej, bo takie spojrzenie moze spowodowac u ludzi refleksje i uchronic ich przed sytuacja, w ktorej moga stac sie ofiarami wlasnych emocji [a przez to i stracic materialnie na nieuczciwosci innych ludzi]. Prosilbym takze, SinuSie, abys nie wydawal tak pochopnych osadow dot mojej skromnej osoby. Z pewnoscia mnie nie znasz i nie wiesz czym zajmuje sie na co dzien ...
Pozdrawiam
Nie ważne co się za tym kryje! Ważne co można dzięki temu osiągnąć. Sam za jakiś czas będę potrzebował nerkę i zastanawiam się nad wstawieniem formularza oświadczenia woli u siebie na stronie, która ma kilkaset tysięcy odwiedzających miesięcznie. Mam nadzieję, że przy tej oglądalności będę mógł coś zdziałać. Ludzie nie zdają sobie sprawy, że sami z dnia na dzień mogą się dowiedzieć iż potrzebują organu. Na pewno nie zdaje sobie z tego sprawy ~Henry
No to jednak nie mam schizofrenii! Bo ja też "...jednoznacznie wspieram ochronę praw własności intelektualnej, (ale też JEDNOZNACZNIE jestem za) ochroną również (a może przede wszystkim!!!) podstawowych praw i wolności..." i też uważam, że w tym całym ACTA "...jest zbyt wiele zapisów, w których brakuje klarowności i pewności co do tego, jak będą wdrażane w praktyce...", czyli jest to prawo JEDNOZNACZNIE wdrażane w interesie korporacji wspieranych przez "bandę lajerów" przeciwko jednostce! Cieszę się, że liberałowie (ci prawdziwi!!!) w PE są tego samego zdania.