Nie które pomysły zrozumiałe, inne kompletnie bez sensu. Bo niby czemu jako sprzedawca mam odpowiadać za stan przesyłki? To chyba sprawa firmy pocztowej, żeby paczka doszła cała.
Poza tym nie rozumiem czemu sprzedawcy muzyki lub filmów nie mają obowiązku przyjęcia zwrotu na takich samych zasadach jak inni? Można to zrozumieć w przypadku nagrań które są wyłącznie w formie cyfrowej, ale jeśli coś jest nagrane na płycie to przecież można ją zwrócić tak samo jak ksiażkę czy kierownicę. To jest nierówne traktowanie podmiotów handlowych.
filmy i muzyke takze mozna zwrocic ale nie w formie cyfrowej tam gdzie juz pobralismy. Plyte CD mozna oddac pod warunkiem ze nie zostala ona rozpakowana czyli nie bylo mozliwe skopiowanie zawartosci.
Pozatym @jorg ma calkowita racje. Jestesmy odbiorcami a to sprzedawca wybiera forme wysylki a nie my. Sprzedawca moze nam dac wybor skorzystania z kuriera lub poczty polskiej przykladowo ale to nadal jest transport wybrany przez sprzedawce a nie przez nas.
Poza oczywistymi plusami dla konsumentów nie należy zapominać o negatywnej stronie takich rozporządzeń. O ile nałożenie na sprzedającego odpowiedzialności za dostarczenie przesyłki jest oczywiste (dziwi mnie, że potrzebna była regulacja by stwierdzić, że kupujący umawia się ze sprzedającym i to od niego powinien dochodzić niedociągnięć spowodowanych przez "podwykonawców"), to okres zwrotu ogranicza prawa kupującego. Sprzedawca musi wziąć pod uwagę ile procent towaru zostanie odesłane i odpowiednio podwyższyć cenę. Są takie produkty, które po rozpakowaniu tracą na wartości i nie nadają się do ponownej sprzedaży. Nie pozwala to kupującemu wybrać sprzedawcy nie oferującego usługi "zwrot do 14 dni" i zapłacenia mniejszej ceny.
Jeszcze jedno - 14 dni to dość czasu by traktować księgarnię internetową jako bibliotekę.
Ja parę książek zdołałem przeczytać w ciągu jednego weekendu, więc tu masz cholerną rację
Na towarze nie moze byc sladow uzytkowania czyli przykladowo ksiazki nie moga sie same rozkladac i nie moga smierdziec lapskami innych osob. Nie wiem czy jestes w stanie nie nagiac grzbietu ksiazki przy czytaniu.
Sprzedawca nie musi wcale brac pod uwage ile towaru zostanie odeslane bo ilosci sa znikome. Towar odeslany z powodu jakiejs wady to towar odeslany z innego powodu niz zwrot. Bardzo malo osob sie rozmysla po takim zakupie internetowym. Zazwyczaj jesli sie rozmyslaja to jest to tani sprzet ktorego nie oplaca sie zwracac bo oczywiscie kupujacy musi pokryc koszt transportu w obie strony co czesto przewyzsza cene towaru.
Co do spadku wartosci produktu po rozpakowaniu jak na przyklad karty do gry z edycji kolekcjonerskiej to mozna stwierdzic jednoznacznie ze produkt po rozpakowaniu traci swoja wartosc i zwrot nie jest mozliwy. Ale rzeczy typu odkurzacz albo pralka spokojnie moga wrocic, pod warunkiem ze nie byly uzyte co skutkowaloby ich zabrudzeniem.
Calosc rozbija sie o slady uzytkowania. W przypadku kart kolekcjonerskich sprzedawca nie moze przyjac talii po rozpakowaniu poniewaz sprzedawca nie moze stwierdzic ze te karty znajdowaly sie w opakowaniu.