"niechciany dodatek od Sony stosunkowo łatwo jest usunąć. Po takiej operacji nie ma jednak co liczyć na grę w sieci."
Nic w tym strasznego, większość spiraconych gier na PC ma zablokowany dostęp do trybu multi. Albo się ściąga aby trochę pograć, albo kupuje żeby grało się dłużej i jeszcze przyjemniej. Wg mnie uczciwa umowa.
Jak nic nie widzisz strasznego w instalowaniu Rootkita to zainstaluj sobie podsłuch w domu, bo przecież nie ma nic w tym strasznego. A na PC gra się o wiele przyjemniej w kopie ściągnięte z netu bo są pozbawione utrudniającego życie DRM.
Niestety w większości przypadków zakup oryginalnych rzeczy nie ma nic z uczciwością wspólnego, taka Civilizacja V jest totalnym chłamem zabugowanym po uszy ale jak kupisz to nie odsprzedaż gry która ci się nie podoba, bo wg producenta/wydawcy obrót używanymi grami jest tak samo zły jak piractwo. Tylko osoby z wypranym mózgiem przez te wszystkie korporacje twierdzą że to są uczciwe umowy. Ja się pytam gdzie jest poszanowanie praw konsumenta? Dla nich liczą się tylko kolejne cyferki w postaci mamony wpływającej na ich konta.
Niestety Sony jakiś czas temu zmieniło swoją politykę wobec użytkowników z dość liberalnej na bardzo zaostrzoną. Jak długo można było na PS3 instalować drugi system, nikt specjalnie nie zajmował się łamaniem jej zabezpieczeń. Jeśli ktoś z góry zakładał, ze będzie grał na "piratach" to kupował Xboxa. Teraz, kiedy Sony rozpoczęło swoisty "wyścig zbrojeń" z hakerami, skazało się na porażkę. Nie ma zabezpieczeń nie do złamania. Co najwyżej są takie, których łamanie jest nieopłacalne. Skoro jednak Sony wypowiedziało wojnę, może być pewne, że każde kolejne zabezpieczenie będzie szybko i skutecznie łamane. Niestety wydaje się, że w tej całej awanturze Sony zapomniało o swoich użytkownikach, którzy kupują oryginalne gry i każde kolejne zabezpieczenie zwyczajnie zmniejsza komfort użytkowania systemu.
Zastanawia mnie bezmyslnosc uzytkownikow tego sprzetu. Przeciez sa klientami. Gdyby zdecydowali sie na otwarta platforme, lub stosowali PC, to Sony szybko zmieniloby taktyke, aby nie tracic uzytkownikow. Zamiast tego wdaja sie w niepewne prawnie potyczki z AUTOREM OPROGRAMOWANIA i SPRZETU.
Jesli ktos proponuje mi produkt po zawyzonej cenie, a za jego otrzymanie nakazuje mi wykonac fikolka, rozebrac sie, zabrania mi do tego uzywania go w nocy, to mowie takiej personie grzecznie, aby poszla tam, gdzie raki zimuja, po czym odwracam sie na piecie i odchodze.
Ludzie naprawde zdaja sie nie miec godnosci ... utwierdzaja jedynie Sony w przekonaniu, ze ich konsola jest dobra, skoro ktos toczy o nia boj. To z kolei pozwala im podejmowac radykalne kroki.
Hmm... Ciekawa polityka producenta względem klientów. Ale ta firma tak ma od zawsze:
fajny betamax ugrobili przez pazerność,mało nie uziemili blueray ,teraz znowu (już raz tworzyli jakieś ścieżki na płytach audio,by na komputerowych czytnikach nie działały) idą na wojnę ze swoimi klientami,przy okazji obniżają od jakiegoś czasu również jakość swoich produktów To prawdziwe SONY skończyło się chyba na początku lat 90 ; teraz w zasadzie oprócz logo to jakaś nieznana mi firma.
@~Gryzly
No chyba tak różowo nie jest; jeżeli ja dobrze zrozumiałem to po usunięciu rootkita (czyli czegoś,co nie wnosi NIC do funkcjonalności systemu,a z punktu widzenia użytkownika jest wręcz szkodliwe) po sieci nie pograsz w żadne gry - ani te pobrane,by pograć,sprawdzić i wyp... ee.. skasować,ani w te,na które wydałeś już posłusznie te chore pieniądze.
Czy glosny skandal i zbiorowy proces sadowy przeciwko Sony (z powodu plyt CR z rootkitem) 5 lat temu niczego nie nauczyl tych korporacycjnych przestepcow?! Patrz np. http://en.wi(...)_scandal
@Sony to przestepcy: Ja bym raczej zapytał, czy ten skandal z rootkitem, o którym wspominasz, niczego nie nauczył ich KLIENTÓW? Bo na zmiane sposobu działania "twardogłowych" z firmy bym nie liczył...
Heh, miałem napisać +/- to co "Sony to przestepcy", bo też pamiętam tamtą akcję. "Stare dobre czasy" gdy dowiedziałem się o rootkit-ach, użyłem pierwszy raz RootkitRevealer, a Sysinternals nie było Microsoft-owe.