Gdyby ktokolwiek zainwestował 10mld w system, który jest tak niszowy, to by zbankrutował. To tylko pokazuje ile pieniędzy zmarnowali programiści nie dając nic powszechnie użytecznego. Taka kasa wydana z głową na skoordynowaną pracę nad jednym systemem/dystrybucją stworzyłaby pewnie system idealny.
@Olaf: tak i to nie raz. Korzystałem z wielu dystrybucji ( serwerowych - na serwerze oczywiście oraz desktopowych ). Same odnajdują zależności, gdy instalujesz z repozytoriów, a te czasem mają jakiś pakiet w złej wersji i stracone kilka godzin, aby coś zainstalować...
Windows nie ma bibliotek? A pliki .dll to co? ;-) Mnie jakoś nie przekonuje 89537495 bibliotek w systemie, gdzie każdy program potrzebuje ich trochę, a niektóre trzeba kompilować na własną rękę...
@2 kolegów wyżej
Myśl życiowo, w ameryce wszyscy chodzili by w kronach ze złota, tak masz system OpenSource, darmowy możesz instalować/reinstalować go do bólu, nie dzwonić po nocach do MS - bo system ci padł po instalacji WinAmp'a i musisz go reinstalować. (mam doświadczenia z Home XP)
Poza tym to te wszystkie miliardy możesz se wsadzić, bo Linuxa na prawdę tworzą ludzie z dobrej woli, a nie ludzie zaraz po studiach z zapałem którym MS sypie sianem po głowach. Poza tym to zawodowcy, sorry ale ja np. wole za te 300zł+ za system dokupić sobie RAM'u (czy lepszą grafikę kupić), nie karmić MSu (a nie wiem czemu) i zainstalować Linux'a.
A, to ze nie ma gier mi nie robi problemu, bo w sumie w gry graja tylko dzieci ;), a poza tym mamy Wine ;).
kiedy? Mysle ze jakies 20 lat temu zaczely sie liczyc i to superpowaznie... Nie wiem czy zdajesz sobie sprawe ale wszystkie satelity lataja na systemach open source ze wzgledu wlasnie na niezawodnosc,uniwersalnosc i maksymalne dostosowanie systemu do sprzetu pod wzgledem wymagan i mozliwosci.
Wez mi odpal toster z windowsem w srodku ^^ Mysle ze sie nie uda.
Windows jest tworzony z mysla o zarabianiu i tworzeniu wlasnych standardow. Pierwsza rzecz jest zrozumiala bo firma musi zarabiac. Ale tworzenie glupich standardow tylko po to zeby zarabiac mija sie z celem. Tutaj Powinno sie dzialac na korzysc ogolu. Niestety mozemy sobie pomarzyc o takim podejsciu MS.
Mysle ze opensource stanie sie potezniejszym rywalem kiedy sprzet komputerowy bedzie coraz bardziej zroznicowany. Windows bedzie sie pasl na sterownikach i innych duperelach zeby byl uniwersalny a linux wciaz bedzie mogl byc systemem lekkim i przystosowanym. Jedynym czynnikiem jest dobra wola producenta sprzetu zeby przygotowywal implementacje pod odpowiedni "egzotyczny" sprzet.
Java odniosla sukces... MS zauwzyl to i tez wypuscil cos w ten desen .NET (dziala podobnie do javy jesli brac pod uwage dotychczasowe programy). Tylko problem w tym ze Java dziala na kazdej platformie o ktora zadbal SUN a .NET to wlasciwie tylko windows. Co za tym idzie programisci javy sa w tej chwili potrzebni. Malym nakladem pracy tworzymy aplikacje pod kazdy system o ktory SUN zadbal. Tutaj widac przewage implementacji przez producenta nad implementacja przez developerow oprogramowania.
Kolodziej, źle się wyraziłem, chodziło mi o liczenie się linuksopochodnych na rynku desktopowym ;) bo o specjalistycznych zastosowaniach już naprawdę dużo słyszałem i czytałem;)
Jestem cholernie ciekaw kiedy będę mógł zainstalować natywnie takiego np Corela, Photoszope, czy też zagrać w świeżą gierkę bez grzebania w wine. Kiedy będę mógł wybierać sprzęt pod względem osiągów a nie tego czy działa bezproblemowo pod moim systemem. Tego użytkownikom okienek na prawdę można pozazdrościć. Ile punktów procentowych musi nasz system zdobyć aby to wszystko w końcu ruszyło, bo jestem niemal pewien, że jak już to ruszy to w tempie lawinowym ;)
@Mam_pytanie:
Jak programiści zaczną tworzyć gry na Linuksa i zrobi się on bardziej user-friendly, ponieważ wtedy duża część użytkowników by się przesiadła.
@Leon:
Skoro mogliby, to czemu ktoś miałby im zabraniać chodzić w tych złotych koronach? Skoro odnoszą takie sukcesy, to jest chyba jakiś powód tego.
Z grafiką akurat nie trafiłeś, bo z tego co się orientuję, to nie ma żadnej nie wiadomo jakiej pod względem graficznym gry pod Linuksa, więc nawet na najsłabszych większość pójdzie.
Być może pewnym punktem zwrotnym, jest fakt przejścia Apple'a na procesory Intela, jak i fakt, że Mac OS jest oparty o FreeBSD. Choć na pierwszy rzut oka te dwa fakty mogą się wydawać niezwiązane z tematem, to należy zwrócić uwagę, że rosnąca popularność Mac OS oznacza zwiększenie dostępnej liczy aplikacji na tą platformę a to z kolei oznacza zwiększenie liczby aplikacji "biurkowych" dla Linuxa. Ta zależność wynika z tego, że architektonicznie Mac OS i są dość podobne i bardzo często firmy opracowują swoje oprogramowanie dla obu platform jednocześnie.
"noooo, a porządną grę już napisaliście pod linuxa, linuxowcy ?? NIE ???? hahahaha, więc wiecie ile jest wart wasz linux, <0"
Linux to platforma przede wszystkim do pracy. Do zabawy masz konsole albo Windowsa który jest "prawie jak konsola" bo na nim czasami coś chodzi a czasami nie. Twój argument zresztą świadczy o tym że nie wiesz do czego służy komputer.
"Gdyby ktokolwiek zainwestował 10mld w system, który jest tak niszowy, to by zbankrutował."
Niszowy ? Bierz pod uwagę rynek serwerów. Apache2 masz za darmo gdzie za marny IIS Microsoftu musisz płacić i kupić go razem z systemem. Do tego by mieć w ogóle serwer potrzebujesz Windows Serwer lub Datacenter który z deka kosztuje gdzie linuxa i Apache masz za darmo i na dodatek sprawuje się jako serwer o niebo lepiej.
Ogólnie masz do wyboru płatny badziew MS lub darmową, świetną aplikacje.
"Taka kasa wydana z głową na skoordynowaną pracę nad jednym systemem/dystrybucją stworzyłaby pewnie system idealny."
MS myślisz że wydaje mniej na swój Windows ? Przy czym te 10mld to teoretyczny kosztorys Fedora 9 gdzie w praktyce wszystko było robione przez zapaleńców profesjonalistów.
"A, to ze nie ma gier mi nie robi problemu, bo w sumie w gry graja tylko dzieci ;)"
No nie wiem. Każdy ludzi czasami odciągnąć się od pisania, wyjść na dwór, spotkać się ze znajomymi a jak pogoda jest do dupy to zapuścić sobie jakąś aplikacje służącą do marynowania czasu :] Ja tam na Ubuntu mam EVE i American Army 2.5.
"Skoro już tak sobie gdybacie to jak myślicie, co będzie punktem zwrotnym w rozwoju
systemów open source? Kiedy zaczną się liczyć?"
Liczą się od dawna jak byś nie zauważył. Po prostu wymagają pewnej wiedzy i zainteresowania więc zwykły zjadacz chleba woli wydać 700zł na Office i 400zł na Windowsa zamiast przez godzinę poczytać na sieci by się odnaleźć w nowym systemie. Rynek serwerów jest zdominowany przez Linuxa. Sam zarządzam kilkoma serwerami postawionymi na Debianie gdzie nie wyobrażam sobie po pewnych doświadczeniach (przykrych na dodatek) serwera na Windzie.
Jeżeli przede wszystkim pracujesz na komputerze to szybko docenisz Linuxa. Jak nie chcesz się zagłębiać i przede wszystkim grać to zostań przy Windowsie.
"Java odniosla sukces... MS zauwzyl to i tez wypuscil cos w ten desen .NET"
Apache odniósł sukces no to MS dał IIS. Google odnosi sukces to MS daje live.com itp itd etc. Jak byście nie wiedzieli to nawet okienka i ikonki którymi szczyci się tak Windows (od których to nazwa jego pochodzi zresztą) nie są pomysłem MS.
Jest w tym jakaś metoda w sumie na zarabianie ale na nic poza tym.
"Mysle ze opensource stanie sie potezniejszym rywalem kiedy sprzet komputerowy bedzie coraz bardziej zroznicowany."
Kiedy zmieniałem sprzęt i na stałe przeniosłem się na Ubuntu (przyjazny więc od niego chciałem zacząć przygodę z linuxami) po prostu sprawdziłem jakie urządzenia peryferyjne wspiera i tak sobie je dobrałem. Wszystko chodziło mi na starcie po instalacji systemu. Zainstalowałem sobie tylko nowe stery do grafy (lubie EVE) ale z tym pomógł mi envyNG co zaoszczędziło mi zabawy.
"Jestem cholernie ciekaw kiedy będę mógł zainstalować natywnie takiego np Corela, Photoszope, czy też zagrać w świeżą gierkę bez grzebania w wine."
Apple podobno planuje wypuścić PS CS4 tylko na Maca. Będzie ciekawiej :-) A Wine jest zawodny, to fakt ale znajdź mi aplikacje która program z Linuxa odpali mi na Windzie :-)
"zrobi się on bardziej user-friendly"
Linux nigdy nie miał byś user-friendly. Głównie dlatego że możesz zrobić wszystko i system Ci nie zabroni niczego jeżeli siedzisz na koncie roota lub wprowadzisz jego hasło. To jedna z największych zalet tego systemu. Od momentu zalogowania na konto roota system zakłada że wiesz co robisz.
Linux user forever:
Już sam nick sugeruje że ciężko będzie sensownie rozmawiać, ale spróbujmy...
"I dzięki tej kłótni linux się rozwija, tworzone są udoskonalenia i nowe kierunki."
Czyli że co? Kłóćmy się czy robić dźwięk tak czy siak, czy rzucić obecny projekt na rzecz innego jest czymś pozytywnym?
"A windows? Wszyscy klepią pod jeden systemik, i nie wolno się wyłamać, wszystko ma być jak za starych dobrych czasów. To system ma kontrolować użytkownika, a nie użytkownik system. Nie tworzą udoskonaleń, tylko łatają stare dziury..."
Ale po co się wyłamywać od czegoś co jest dobre? Odnośnie nie tworzenia udoskonaleń to nie warto komentować, bo to brednia.
"Interface Painta i notatnika nie może być zmieniony, bo użytkownicy się pogubią i odejdą od M$..."
Ale po co zmieniać coś co jest po prostu dobre? Dla samej idei zmiany? Zmieńmy bo możemy zmienić?
Byku:
"oferujący możliwość skonfigurowania dosłownie wszystkiego przez użytkownika"
Tak, ale sztuką jest zrobienie programu w którym użytkownik nic nie chce zmieniać. Danie samej konfiguracji nie rozwiązuje tego problemu.
"Dla szarego użytkownika, brak prostej konfiguracji za pomocą jakiegoś graficznego programu jest wielkim problemem."
Szarego użytkownika jakakolwiek konfiguracja zazwyczaj przerasta. ;)
zeo:
2-3 tysiące dolców. Tyle zarabia programista. Okej, tworzenie OSów jest dość niszowe to dajmy im te 4 tysiaki. Inna sprawa osoby projektujące te systemy...
olaf:
Gratuluje że nie widzisz czegokolwiek więcej ponad DOSa w Windowsie. Może po prostu poużywaj go chociażby tydzień i zauważysz różnicę.
Leon:
Tobie natomiast gratuluje zrobienia jakiegoś błędu podczas instalacji WinAmpa, to trzeba mieć talent. ;)
Pracuje na XP od ~2 lat i słynne blue screeny zdarzały mi się tylko na chwilę przed spaleniem się komputera, a tak poza tym żadnych zwisów i problemów. Może przez to że używam zaaktualizowanego oryginału?
"Poza tym to zawodowcy, sorry ale ja np. wole za te 300zł+ za system dokupić sobie RAM'u (czy lepszą grafikę kupić), nie karmić MSu (a nie wiem czemu) i zainstalować Linux'a."
A ja wolę za te 300 zł wypić sobie piwko, ale raz na kilka lat mogę się szarpnąć na ten jakże wielki wydatek... Szczerze mówiąc częściej zmieniam sprzęt (z powodu awarii) niż system...
Kolodziej:
"Nie wiem czy zdajesz sobie sprawe ale wszystkie satelity lataja na systemach open source ze wzgledu wlasnie na niezawodnosc,uniwersalnosc i maksymalne dostosowanie systemu do sprzetu pod wzgledem wymagan i mozliwosci."
To daj linka do tych otwartych systemów z satelitów, chętnie poczytam sobie kod czy zobaczę "jak to działa?".
"Mysle ze opensource stanie sie potezniejszym rywalem kiedy sprzet komputerowy bedzie coraz bardziej zroznicowany."
Na jakiejś racjonalnej podstawie to twierdzisz? Od lat mam dostęp do internetu i od tego czasu co chwilę czytam opinie że "jeszcze dzień, jeszcze dwa..." i jakoś to nie następuje. Ja nie widzę ŻADNEGO powodu dla którego miałbym zmienić mój dobrze działający Windows XP na inny system operacyjny. Oczywiście może mnie do tego zmusić konieczność użycia jakiegoś programu który nie działa pod XP, ale to raczej będzie dotyczyć Visty, a nie programów Linuksowych.
"Java odniosla sukces... MS zauwzyl to i tez wypuscil cos w ten desen .NET (dziala podobnie do javy jesli brac pod uwage dotychczasowe programy). Tylko problem w tym ze Java dziala na kazdej platformie o ktora zadbal SUN a .NET to wlasciwie tylko windows."
O zgrozo, wredny MS wypuścił swoją platformę która jest dobra, jak on mógł? I jeszcze działa raptem na tylko 95% komputerach domowych...
"Malym nakladem pracy tworzymy aplikacje pod kazdy system o ktory SUN zadbal. Tutaj widac przewage implementacji przez producenta nad implementacja przez developerow oprogramowania."
Może zadam niewygodne pytanie... Jak często korzystasz z Javowych programów na swoim komputerze domowym? A tak przy okazji, chodzi tobie o implementacje producentów oprogramowania, czy ło so chossi?
smirnoff:
"Być może pewnym punktem zwrotnym, jest fakt przejścia Apple'a na procesory Intela"
No i teraz swobodnie można zainstalować Windowsa na Macach.
Zabawne...
"Twój argument zresztą świadczy o tym że nie wiesz do czego służy komputer. "
Czyli twierdzisz że komputer do gier nie służy, a potem stwierdzasz że:
"Ja tam na Ubuntu mam EVE i American Army 2.5."
"Ogólnie masz do wyboru płatny badziew MS lub darmową, świetną aplikacje."
Czemu badziew?
"Apache odniósł sukces no to MS dał IIS. Google odnosi sukces to MS daje live.com itp itd etc. Jak byście nie wiedzieli to nawet okienka i ikonki którymi szczyci się tak Windows (od których to nazwa jego pochodzi zresztą) nie są pomysłem MS.
Jest w tym jakaś metoda w sumie na zarabianie ale na nic poza tym."
A ten argument jest zabawny... Czyli że co Google jest zły bo wypuścił Chrome po tym jak np. Firefox odniósł sukces? Wiadomo że MS nie może sobie odpuścić rywalizacji, więc podąża za rywalami, a rywale za MS.
"Linux nigdy nie miał byś user-friendly."
I głównie dlatego nie jest popularny i w najbliższym czasie nie będzie.
W gospodarce wolnorynkowej każda rzecz jest warta dokładnie tyle ile za nią chce zapłacić potencjalny nabywca, więc te wszystkie szacunki sa nic nie warte, bo nawet jak będę miał góre złota, za którą nikt nie będzie chciał mi dać funta kłaków, to co mi po tym złocie? Ani się nim nie najem, ani nie ogrzeje. Zresztą spójrzcie co się dzieje na giełdach, te wszystkie wirtualne kwoty wzięte z kosmosu kurczą się w oczach.
Daj już spokój z ta wojną. Jak ja zaczynałem przygodę z linuksem, to modeliny liczyłem na kalkulatorze dwa dni a grafika i tak nie chciala sie podniesc.
Dzis linuks jest bardziej userfriendly niż windows wtedy nie wspominajac w ogole o mozliwosciach jakie daje dostep do dokumentacji i doswiadczen innych w internecie.