20 lat to wytrzymają tylko płyty tłoczone i to tylko te porządnie tłoczone :P
Chociaż winyle powinny być jeszcze dość trwałe, ale to tylko jeśli chodzi o dźwięk.
Mam kilka takich ponad 20-30 letnich i mają się wyśmienicie. Gdyby były za młodu lepiej przechowywane byłby jak nowe, a tak "kilka" rys mają. :)
to napewno papier znacznie dluzej wytrzyma ale nie tylko oto chodzi dzis mamy CD DVD i BD dyski napedy ktore czytaja czerwony i niebieski laser ale za chwile czerwony laser przestanie istniec np za 10 lat i jak odtworzyc CD czy DVD ? to jak podlaczyc dyski ATA 80 zylowe np do sata powodzenia :) a papier hmm na swistku tez napiszemy i odczytamy a jak zarysujemy cd lub dvd ? odczyt niemozliwy za x lat beda dyski holograficzne a papier nie dosc ze to nosnik uniwersalny to mobilny w pelnym standardzie a jeszcze nie zapominajmy o standardach dokumentow M$ *.doc; docx; *.odt moze jeszcze inne standardy wejda a teraz kompatybilnosc w stecz jak np office 2007 a Word 6 ? efekt powodzenia no i mamy jeszcze wiecej takich kwiatkow a papier to papier fakt zna czasy jeszcze p.n.e. ale jest to uniwersalny nosnik obecne media nie dorownaja daleko jeszcze :( jedynie chyba aby na jakis czas przeniesc ale zapomniec o wiekowym przechowaniu obecny trend w czym kolwiek sprzet ma dzialac gora 10 lat potem smierc jego
I tak wszystko zależy w dużej mierze od warunków przechowywania i względnej konserwacji. Zamknij płyty w walizce porządnej do przechowywania płyt i trzymaj w suchym, zacienionym i chłodnym miejscu to odczyt bezproblemowy po kilku latach. Nawet z płyty za przysłowiową złotówkę. Trzymaj dobrą płytę w miejscu wilgotnym i narażonym na bezpośrednie światło, a padnie po kilku miesiącach. Zwłaszcza gdy będzie intensywnie użytkowana w sposób narażający na zarysowania czy też gięcie nośnika.
A chcesz mieć pewność dużą, że odczyt będzie? Zrezygnuj z płyt i przejdź na karty pamięci lub ekonomiczniejsze dyski twarde. Teraz to najopłacalniejsza forma backupu dająca najlepsze rezultaty pod kątem bezpieczeństwa. Terabajty wrzucasz na dysk i odpinasz oraz zapominasz że robiłeś backup. Dysk wytrzyma naprawdę wiele czasu w porównaniu do CD czy DVD. Jako forma backupu jest o wiele pewniejszy niż te dwa.
A papier obecny bez jaj... Musialby być niewiarygodnie dobrej jakości i w niemal hermetycznych warunkach przechowywany by tyle wytrzymał bądź specjalnie impregnowany. Warunki atmosferyczne lub mole by go zjadły ;) To nie ten sam papier, który był 1-2 wieki temu. Sam mam niemiecką książeczkę do nabożeństw w domu, z przełomu XIX i XX wieku, a jest minimalnie przez czas i mole tylko nadgryziona. Ale w pełni czytelna nadal. Ona wytrzymała ponad wiek, ale to akurat dla mnie oczywiste. Tymczasem ta którą miałem do komunii jakoś 20 lat temu po kilku latach już się sypała, choć głównie w szafie leżała.
Dlatego też nie tylko "nośnik" musi być odpowiedni, ale i warunki w jakich jest przechowywany, inne jego zabezpieczenia użyte jako ochrona dodatkowa czy choćby częstotliwość użytkowania oraz narzędzia jakie do odtwarzania służą. To, że nośnik nie niszczy się przy użytkowaniu to też nieco na wyrost. Kiepski sprzęt uszkadza także. Niech ktoś słucha płyty kilkadziesiąt godzin w kółko i zobaczy jak urządzenie się nagrzało ;) Ja wolę co cenniejsze egzemplarze (edycje kolekcjonerskie choćby) skopiować na inny nośnik i to jego używać zamiast oryginału. Mniej stresu gdy Ci napęd rozwali płytę. Straciłem ja i znajomi tak kilka płyt przez "napędy - morderców". Płyta po prostu rozsypała się w trakcie działania. Coś rąbnęło i zarówno płyta jak i napęd na śmietnik. Bo jeśli po tym napęd działał to był sukces.
Trwałość papieru zależy od metody wytwarzania.
Masz rację. Obecnie produkowany masowo jest tzw. papier kwasowy. Ale jego trwałość i tak jest większa niż CD. Po 20 latach powinien być ciągle do odczytania (mam sporo książek sprzed 20, 30 i więcej lat). Nagrywaną płytę (z nośnikiem organicznym) musiałbyś zawekować żeby tyle przetrwała. Tj. trzymać w zaciemnionej próżni.
Chłopie, kurcze, przecinki i kropki bolą???
W mikrokontrolerach retencja danych we flashu to wg. producenta około 10 lat, technologia podobna więc spodziewałbym się podobnego okresu czasu.
Nośniki elektroniczne maja zaletę w postaci łatwego duplikowania i przenoszenia danych. W efekcie na serwerach czy w domowym archiwum pliki mogą spokojnie przetrwać dowolnie długo - o ile na czas przeniesiemy je ze starzejącego się nośnika. W przypadku papieru zostaje chyba tylko kserowanie...
niestety, w artykule zawarta jest okrutna prawda - mnie też zdarzyło się, że dłużej na dysku twardym zachowały się zdjęcia niż na płycie DVD-R pieczołowicie (powoli!) nagranej, przechowywanej z dala od światła, we względnie stałych warunkach klimatycznych (temp.,wilgotność). Po chyba 2-3 latach część płyt była bezużyteczna. Stąd wniosek - regularnie kupować nowe dyski, przegrywać dane na nowy, zostawiać na starym itd...
Widziałem francuskie i niemieckie książki sprzed 200 lat, które można czytać bez problemu. Trudno jednak przechowywać współczesne dane tylko na papierze. Prawdą jest, że płyty DVD są nietrwałe. Zrezygnowałem zupełnie z archiwizacji na płytach CD czy DVD - używam tylko twarde dyski. Co kilka lat wymieniam dysk na większy (patrz komentarz ~Grendela i kwesolego).
Ponadto kopie zdjęć i dokumentów przechowuję u znajomego na zabezpieczonym dysku wirtualnym TrueCrypt. Twarde dyski też się psują, więc kopie są absolutnie konieczne. Najlepiej w innym miejscu, bo powódź czy kradzież czy wyładowanie atmosferyczne może zniszczyć wszystko :)