Grunt to nie decentralizować się pod jednym nick'iem! Zamiast jednego stałego pisać pod miliardami kombinacji, które stworzy własna głowa. Jedynie operator serwera rozpoznaje danego użytkownika, a nie Internetowa hałastra. Wieku swojego prawdziwego nigdy nie podawać, imienia czy nazwiska. Państwo pobytu zafałszować lub wpisać te do której ma się najbliższą granicę. Zauważyłem, że policjanci z małych miasteczek mają tam konta na społecznościakach - nie wiem co im to daje czy przed kim promować się chcą swoją głupotą czy wykluczeniem cyfrowym (na Schlumpfowozy mają prawko, a le już Internetowe prawo jazdy komenda im nie wyrobiła jak uprawnień na Linux'a). A żeby żaden pracodawca Cię nie sprawdzał w Internecie to wystarczy samym sobie pracodawcą być i założyć firmę! Wrzucanie cudzych fotek na społecznościówkę bez pisemnej zgody (za zgodą i przyzwoleniem patologicznego regulaminu o zgrozo zrobionym przez prawników na niekorzyśćkorzyśc jednostek upublicznionych tam - by zarabiać poieniądze na durnych user'ach) czy modelskie pozowanie. Najlepsze są portale do pisania, gdzie można pisać pod dowolną ksywą i bez wglądu w stare posty.
nie wiem w czym problem... skąd ta rodząca się paranoja... Oczywiście - ujawnianie takich danych jak dane szczególnie wrażliwe (pesel/nip, numery kart kredytowych itd...) jest głupotą, ale czemu niby mają szkodzić zdjęcia? Może po prostu od początku dbać o to, by w sieci umieszczać informacje które budują pozytywny wizerunek a nie wstydzić się po latach że coś się gdzieś głupiego powiedziało/napisało. Ja swoje najstarsze ślady odgrzebałem gdzieś z 96 czy 97 roku chyba, na usenecie (pl.rec.muzyka.rock :D)) i do dziś nie znalazłem niczego, czego miałbym się wstydzić. Może po prostu trzeba być przyzwoitym człowiekiem a nie tuszować swoją głupotę?
"Może po prostu trzeba być przyzwoitym człowiekiem a nie tuszować swoją głupotę?"
To zadziwiajace jak wielu ludzi posluguje sie ta - w moim mniemaniu - kulawa argumentacja. Rozumiem, ze bycie przyzwoitym czlowiekiem wystarczy tez, aby uniknac spamu, przyzwoitosc pozwala tez pozbyc sie w domu zamkow? w koncu jestes przyzwoitym czlowiekiem, wiec nikt cie nie napadnie, nie okradnie, nie zabije, nie wykorzysta twoich danych, nie bedzie sie pod ciebie podszywal, Grunt to byc przyzwoitym, a bog roztoczy nad toba wielki parasol ochronny i poblogoslawi cie wielkim, cieplym calusem w czolo.
Error 404. Wake up! you're heading wrong way.
Lepiej sprawdź w słowniku co oznacza decentralizacja. :)
Przepraszam ale to wyżyj to oczywiście do Henriego :)
Rozumiem, ze nie dostrzegasz zwiazku pomiedzy spamem a ochrona danych osobowych, wiec pozwole sobie przyblizyc ci nieznacznie kwestie w nadziei, ze naprowadze cie na istote problemu:
podawanie wlasnego adresu mailowego jest podawaniem danych osobowych. Jesli podajemy je w roznych dziwnych miejscach, to dostajemy duzo spamu.
Pozdrawiam, Panie "Slodziutki"
A ja rozumiem, że Ty po prostu nie rozumiesz co oznacza słowo klucz całego tego artykułu, użyte już w samym tytule - tzw. reputacja..
Pozdro. :)
Coz ty mi tu, Panie, imputujesz? masz prawo myslec, ze ja danego slowa nie rozumiem, a ja mam prawo uwazac, ze sie mylisz, a twoja odpowiedz jest odpowiedzia 'na sile', bez merytorycznego odniesienia sie do istoty problemu.
Odzdrawiam ;)
By nie ciągnąć dalej uznajmy więc, że Ty masz rację w ujęciu stricte technicznym a ja stricte 'społecznościowym'. Ale nie zapominajmy, że samo dbanie tylko o pozostawienie jak najmniejszej ilości danych mogących nas zidentyfikować z jednoczesnym swobodnym 'trollowaniem' bez opamiętania może się dość dotkliwie skończyć gdyby się okazało, że jednak o czymś zapomnieliśmy.. :) Więc o wiele bezpieczniej jest po prostu trzymać się zasad dobrego wychowania nawet w internecie by nie wyrobić sobie negatywnej reputacji.
Dobranoc :)