Zastanawia mnie jakim cudem TYLKO 1059 osób z całej Polski odpowiedziało jeśli nie tak dawno chwalili się, że mają prawie tysiąc szkół. Czyżby w każdej placówce tylko jeden rodzic korzystał? W sumie to nie dziwne, jeśli tak zdzierają kasę.
Jest to chyba idealny przykład produktu typu zrób cokolwiek i wykorzystaj znajomości, aby zdzierać z ludzi.
Jakbym miał kompa zamiast konsoli w podstawówce to bym na bank nie kiblował i warunkowo nie zdawał do następnej klasy! A tak zamiast czytać na komputerze e-book'i czy przeglądać internet wciskałem bezcelowo guziki na padzie i teraz w sumie nie mam prawa na nic narzekać.
Badania są z definicji błędne. Po pierwsze przeprowadził je producent dziennika elektronicznego, więc wynik nie mógł być inny. Po drugie: przeprowadzono je przy pomocy narzędzia, które ocenianio więc wypowiedziały się tylko te osoby, które go używają. A skoro używają, to mają do niego przynajmniej przychylne nastawienie. To tak, jakby przeprowadzać sondę na temat dostępności internetu w Polsce na stronie internetowej: okazałoby się, że do internetu używają wszyscy i jest on ogólnie dostępny.
Tak na marginesie - ciekawe czemu Librus nie chwali się jakimi sztuczkami zwiększa ilość użytkowników i częstość używania dziennika? Może powiedzieliby coś o "złotym numerku" albo o pogarszającej się funkcjonalności dziennika po każdej modyfikacji? Ciekawi mnie też również kto i na jakiej podstawie prawnej zarządza bazą danych osobowych, jaką jest dziennik i dlaczego jest to Librus? Gdzie są przechowywane dane i dlaczego w Librusie, a nie na serwerach szkolnych?
jakbyś znał się na statystyce to byś wiedział dlaczego badania robi się na grupie okolo 1000 osób a nie np 10 000 :P
A mi sie wydaje ze wiekszosc wypowiedzi na tym forum to przedstawiciele konkurencji LIBRUSa ktora zostala daleko w tyle :))
W naszej szkole jest LIBRUS i na prawde jestesmy bardzo zadowoleni (jestem w niej nauczycielem ale takze rodzicem). Jak ktos nie wierzy niech zadzwoni do pierwszej szkoly ktora ma Librusa i zapyta. Tak najlepiej Panstwo sprawdzicie co jest wart ten dziennik.
A w naszej gminie rodzice nie płacą. Wszystko zalezy od samorządu. Jak samorząd ma pinieniądze to za wszystko placi, jak nie to przynajmniej rodzice mają wybór i jak chcą to mogą sobie zaplacic sami (ale nie muszą)
Czyżby artykuł sponsorowany?? Miałem (nie)przyjemność wprowadzać do tego systemu oceny, nieobecności itp. i mam jak najgorsze wspomnienia z tym związane. System jest niedopracowany, toporny i ogólnie trąci myszką.. Pierwszy lepszy gimnazjalista napisałby taki system z kolegami w miesiąc. Zresztą wydaje się, że ten cały Librus cały czas jest pisany i poprawiany, bo w takim stanie jakim on jest to nie nadaje się do niczego.
Koszt napisania takiego systemu faktycznie nie jest duży. Jego utrzymanie również. Dziwne jest że do tej pory MEN i samorządy nie wziął sprawy w swoje ręcę. Znowu ktoś wpadł na pomysł żeby sobie nabić kabzę na "przy okacji". W końcu Firma Librus prowadzi też inną działalność i jej powinna się poświęcić a dziennik potraktować jako promocję swojej działalności podstawowej.
Jak komuś się nie podoba Librus to polecam dziennik elektroniczny używany w naszym liceum, gimnazjum i szkole podstawowej.
Moim zdaniem jest dużo mniej skomplikowany i prostszy w obsłudze niż Librus, nie wymaga wypełniania stosów formularzy i ciągłego przeładowywania stron.
Generalnie polecam :)
http://www.DziennikLekcyjny.edu.pl
To jest bardzo fajne rozwiązanie, szczególnie , że nauczyciele nie będa musieli wypisywać mnóstwa raportów, tylko większość rzeczy zrobi za nich program komputerowy, który obliczy średnią i uważam, że znacznie polepszy funkcjonowanie szkoły,dla zainteresowanych mozna sobie poczytać http://www.eszko(...)a-szkola