Nawet jeśli samo ACTA nie zostanie wdrożone, to nie szkodzi, bo same cele zostaną osiągnięte innymi drogami, innymi środkami. Bo to nie ACTA jest złem, ACTA tylko odbija zło - strukturalne zło obecnego systemu. Odbija prawdziwe układy władzy, dokumentuje faktyczny brak demokracji, brak wolności. Pamiętajmy, że w ACTA nie chodzi tylko o Internet i copyright, chodzi także o skuteczniejsze egzekwowanie patentów, czyli na przykład biednym Murzynom w Afryce trudniej będzie produkować potajemnie za plecami koncernów tanie zamienniki bezsensownie drogich leków.
A jeśli władzom oraz wiodącym koncernom zależy na pewnych celach, to osiągną je.
No bo kto ich powstrzyma? Nie tą drogą to inną, ale wyjdą na swoje, bo jako tandem (władze+koncerny) są siłą przewodnią tego świata, dla której nie ma przeciwwagi. Sorry, ale Talibowie nie dadzą rady, Oburzeni też nie.
A jeśli ludzie będą się na to oburzać, to z punktu widzenia władz to wcale nie jest znak, że należy się opamiętać. Dla władz to znak, że trzeba więcej starań i nakładów dołożyć do PR, ewentualnie by zmienić metody dążenia do danego celu. Poprzez różne manipulacje władze będą dążyły do wpuszczenia oburzonych w maliny, wymanewrowania ich tak, żeby mieli wrażenie że są ważni, ale żeby ostatecznie było po myśli władz i ich klientów. A prawdziwym klientem władz są koncerny a nie wyborcy. Wyborcy to w oczach władz jelenie i nic więcej. Wyborcy mają głosować, poza tym mają pracować, ubiegać się o lepszą pracę, doszkalać się z wizją wielkiej kariery przed oczami, mają robić obfite zakupy rzeczy i usług zbytecznych, także mają mnożyć się, by dostarczyć systemowi nowych niewolników.
Nawet bez ACTA mamy totalitaryzm. Dziś kupujesz samochód by sprawniej dojeżdżać do pracy i traktujesz ten koszt jako przywilej, wyróżnienie. Czujesz się od tego wolny. Dziś zamieszczasz na F-B informacje o sobie pozwalające stworzyć służbom Twój profil i czujesz się od tego wolny. A te informacje potrzebne są nie Twoim znajomym, tylko właśnie służbom specjalnym, żeby taniej i skuteczniej mogły Cię inwigilować. Prywatność w sieci? Nie rozśmieszajcie mnie, bo to oczywiste, że w końcu służby wejdą w posiadanie tych informacji i przetworzą ją, z prostej przyczyny - zależy im i mają na to sposoby.
Prawo typu ACTA nie buduje totalitaryzmu, tylko go usprawnia. Totalitaryzm budowany jest niezależnie. Nawet jeśli uda się dziś zbombardować ACTA, to nie znaczy, że totalitaryzm nie zostanie wybudowany.
Totalitaryzm zostanie wybudowany, wynika to z dużej determinacji władz i rozmaitych elit. A zależy im, bo w przeciwnym wypadku nie uda się obronić status quo ze względu na walące się finanse. Tylko poprzez kreacje sztucznych rynków i obciążania obywateli kosztami takich działań władze mogą próbować rozpuścić bąble spekulacyjne. Chcą poprzez obciążenie obywateli pokryć zobowiązania finansowe piramidy finansowej, którą stanowią dziś światowe finanse.
domeną tej stronki nie jest metafizyka.Ale coś z życia,jego esencją jest radość w dawaniu.Posiadana wiedza dla głodnego jest jak chleb,dzięki niej nasi dziadkowie przetrwali.Tak wiem to truizmy,patrząc wstecz nie cieszę się że miałem (mogłem), czym się dzielić.Tobie też życzę takiej właśnie radości!.Głowa do góry,życzę pogody ducha na każdy dzień,i nadziei o poranku :*
tak, ale mimo wszystko, chyba warto wierzyć w człowieka, nawet jeśli sam sobie pisze zagładę w taki sposób, ja tam nadal wierzę w ludzi... tyle, że nie we wszystkich...
jak też uważam, że wymiana myśli i przekazywania następcom naszej wiedzy to rzecz WIELKA !
"Piszesz, że ukraść można tylko coś materialnego, a sam podajesz przykład, że można ukraść prąd, bo rzeczywiście można (gdzie tu postać materialna? nie mówię o bateriach:)."
Właśnie coś do mnie dotarło: na maturze powinien być obowiązkowy egzamin z fizyki, nie z matematyki.
starałem się to wyjaśnić w poście z 14:01
mi nie wyszło utworzenie małej wspólnoty.Coś na wzór latającego uniwersytetu,forum na którym uczyłem podstaw elektroniki - informatyki i cybernetyki (ta ostatnia bardzo dziś ważna) zmieniło się na poprawne ideologicznie,a to już nie moja działka.
Fakt mógłbym jeszcze paru chłopakom pomóc w dziedzinach na których się znam,jednak na maila.Na forach na których bywałem dominuje regulamin,który przysłowiowego tumana nie pozwala ciągnąć za uszy.Wypracowałem model nauki (tak uczyłem w firmie) rysowanie obrazów.Okazało się bowiem że do jednego możesz coś powiedzieć (napisać) innemu trza niestety rysować.Ale z czasem oboje poprawnie wykonują swoją pracę solidnie.Może to moje doświadczenie przyda się Wam,pamiętajcie o swoich przyszłych uczniach!
pozdrawiam
Trudno powiedzieć, czy skutecznie, bo nasz pogromca Kirchhoffa się już nie pojawił ;D
Ale mi chodziło raczej, że to przerażające, jak często ludzie mający problemy z nazwaniem i zrozumieniem tych podstawowych cegiełek, z których składa się nasz świat, mają władzę tworzenie prawa, które potem wpływa na życie nas wszystkich.
pamiętamy, pamiętamy, to nasz kapitał, a czasem też rysuję, taki mam zawód, i najchętniej ołówkiem, pozrawiamy.
no tak, mimo wszystko sądzę, że warto wierzyć w człowieka...
Prąd w gniazdku jest jak najbardziej materialny. Fakt że jest tej materii bardzo mało. Nie wierzysz? Włóż palec...
Nawet jeśli samo ACTA nie zostanie wdrożone, to nie szkodzi, bo same cele zostaną osiągnięte innymi drogami, innymi środkami. Bo to nie ACTA jest złem, ACTA tylko odbija zło - strukturalne zło obecnego systemu. Odbija prawdziwe układy władzy, dokumentuje faktyczny brak demokracji, brak wolności. Pamiętajmy, że w ACTA nie chodzi tylko o Internet i copyright, chodzi także o skuteczniejsze egzekwowanie patentów, czyli na przykład biednym Murzynom w Afryce trudniej będzie produkować potajemnie za plecami koncernów tanie zamienniki bezsensownie drogich leków.
A jeśli władzom oraz wiodącym koncernom zależy na pewnych celach, to osiągną je.
No bo kto ich powstrzyma? Nie tą drogą to inną, ale wyjdą na swoje, bo jako tandem (władze+koncerny) są siłą przewodnią tego świata, dla której nie ma przeciwwagi. Sorry, ale Talibowie nie dadzą rady, Oburzeni też nie.
A jeśli ludzie będą się na to oburzać, to z punktu widzenia władz to wcale nie jest znak, że należy się opamiętać. Dla władz to znak, że trzeba więcej starań i nakładów dołożyć do PR, ewentualnie by zmienić metody dążenia do danego celu. Poprzez różne manipulacje władze będą dążyły do wpuszczenia oburzonych w maliny, wymanewrowania ich tak, żeby mieli wrażenie że są ważni, ale żeby ostatecznie było po myśli władz i ich klientów. A prawdziwym klientem władz są koncerny a nie wyborcy. Wyborcy to w oczach władz jelenie i nic więcej. Wyborcy mają głosować, poza tym mają pracować, ubiegać się o lepszą pracę, doszkalać się z wizją wielkiej kariery przed oczami, mają robić obfite zakupy rzeczy i usług zbytecznych, także mają mnożyć się, by dostarczyć systemowi nowych niewolników.
Nawet bez ACTA mamy totalitaryzm. Dziś kupujesz samochód by sprawniej dojeżdżać do pracy i traktujesz ten koszt jako przywilej, wyróżnienie. Czujesz się od tego wolny. Dziś zamieszczasz na F-B informacje o sobie pozwalające stworzyć służbom Twój profil i czujesz się od tego wolny. A te informacje potrzebne są nie Twoim znajomym, tylko właśnie służbom specjalnym, żeby taniej i skuteczniej mogły Cię inwigilować. Prywatność w sieci? Nie rozśmieszajcie mnie, bo to oczywiste, że w końcu służby wejdą w posiadanie tych informacji i przetworzą ją, z prostej przyczyny - zależy im i mają na to sposoby.
Prawo typu ACTA nie buduje totalitaryzmu, tylko go usprawnia. Totalitaryzm budowany jest niezależnie. Nawet jeśli uda się dziś zbombardować ACTA, to nie znaczy, że totalitaryzm nie zostanie wybudowany.
Totalitaryzm zostanie wybudowany, wynika to z dużej determinacji władz i rozmaitych elit. A zależy im, bo w przeciwnym wypadku nie uda się obronić status quo ze względu na walące się finanse. Tylko poprzez kreacje sztucznych rynków i obciążania obywateli kosztami takich działań władze mogą próbować rozpuścić bąble spekulacyjne. Chcą poprzez obciążenie obywateli pokryć zobowiązania finansowe piramidy finansowej, którą stanowią dziś światowe finanse.
Ochrona intelektualna jest też po to, aby okradać biednych wynalazców (patrz np. Randka w ciemno)
sądzę, że tzw. "własność intelektualna" i jej ochrona służy do wielu niecnych celów, lecz głównie do finansowania @merykańskiego długu i zbrojeń światowych...