Atak na chochoła staje sie jedynym (w dodatku chybionym) argumentem zwolenników ACTA - żałosne.
Widzieliście w Polskiej prasie informacje, że były jakies protesty w Niemczech czy Europie, np. w Gazecie Żydorczej?
Jeszcze mogliby dodać, na jakiej podstawie jest to zabronione? Rozumiem, że posługiwanie się "f" może być ograniczone, bo to znak towarowy. Ale zrzut ekranu? Jest jakiś zakaz w ich regulaminie? To niech mnie zbanują - olewam fackbook :-P
@cokolwiek - dokładnie!
Teraz nagle wszyscy przeciw ACTA, a gdzie byli wcześniej ja się pytam?! A już do łez mnie rozbawił pajac, którego Miller nazwał "0" - teraz pir**li że ACTA są "beee..." a głosował ZA !!! rzygać się chce na tą OBŁUDĘ
Wszystko cudnie,tylko gdzie oni byli wcześniej?
Kolejni z grupy pt" zrobiła się zadyma,to też pokażemy,że jesteśmy przeciw" ?
Nie wiem czemu trudno zrozumieć dlaczego ludzie chcą produkty Apple. Apple reklamuje, że ipad odtwarza 10 godzin wideo na jednym ładowaniu. Ile konkurencyjne tablety mogą?
Koncowka nieco mnie zaskoczyla - mialem na dzieje na to ze Fotopykacz gra na KNR w "Sedzia Anna-Maria Wesolowska" czy cos w tym stylu :)
jak niżej widać większość obywateli m.inn. Polski już nie bedzie potrzebowała wiz aby odwiedzić USA:
"Od tego momentu, na każdego z Was USA może rzucić "podejrzenie" o bycie "piratem" (co przypominam w żaden sposób nie jest w ACTA zdefiniowane - więc piratem może być "po uważaniu" ktoś noszący okulary, lub każdy Murzyn, albo każdy mieszkaniec Wodzisławia, albo - wreszcie - każdy kto skrytykuje władze USA), a następnie zażądać ekstradycji do USA czego Rząd Polski nie może odmówić, po czym nie stawiając Wam zarzutów przez 10 lat i bez konieczności udowodnienia Wam winy, nie dając Wam nawet prawa wytłumaczenia się, może podjąć dowolne działania korygujące, włącznie z torturami, śmiercią, okaleczeniem."
Czy w ogóle ma ktoś z tego jakąkolwiek korzyść oprócz tego, że markieterzy (i markietanki) będą zawalać telefon spamem?
Walczymy ze spamem w poczcie a tu sami się na niego mamy godzić?
A mnie zastanawia jedno - o jakich podróbkach mówimy? Bo czy chodzi o te jakie koncerny coca-cola, tchibo, tetley, lipton i inne wytwarzaja we własnych firmach na różne rynki??? Czas najwyższy badać zawartosć i jakość produktów nam oferowanych pod wspólną marką ale niestety nie jednakowej jakosci. Chciwość koncernów nie zna granic
> Powstaje pytanie: czy minister nie wie,
> kiedy tak naprawdę prowadzono negocjacje,
> czy po prostu mydli obywatelom oczy, żeby
> wyszło, że "co złego, to nie my"?
Strzelam, że to test wielokrotnego wyboru i obstawiam obie odpowiedzi. ;-)