Ten artykuł to raczej przykład gadania osoby która nie ma pojęcia o programowaniu a chce uchodzić za eksperta wśród zwykłych ludzi.
To celowo wprowadzone dziwne słownictwo, zupełnie oderwane od rzeczywistości aby stwarzać pozory fachowości.
Kilka razy trafiłem na takich ludzi, zazwyczaj jakiś marketoidów chcących nam coś sprzedać - zadasz mu jasne pytanie tak czy nie to będzie gadał w ten sposób przez pół godziny i nie dowiesz się czy odpowiada twierdząco czy przecząco.
Programiści (prawdziwi) są bardzo rzeczowi, nie ściemniają w taki sposób jak tutaj. Nawet jeśli czasem są źle rozumiani to z tego powodu, że traktują proste rzeczy zbyt dosłownie.
Na pewno nie „certyfikują się w zakresie produktów w obszarze”
Artykuł niestety śmiertelnie nudny, bo jest przegadany i napisany drętwym językiem - typowym dla osób, które są ekspertami, ale akurat nie w dziedzinie pisania artykułów. Nie mają wyczucia stylu, więc silą się na urzędowy ton. Nadużywają formalnego słownictwa, rzeczowników i strony biernej.
Ja bym powiedział (i napisał), że coś dużo kosztuje.
Autor napisze że "skutkuje wysokimi kosztami".
Ja bym napisał, że łatwiej osiągnąć sukces, gdy się współpracuje.
Autor - że "ważnym czynnikiem sukcesu jest możliwość współpracy".
Sporo jest w tym tekście językowych niezręczności (np. "typowa innowacja" - innowacja z definicji jest czymś nietypowym) oraz pustosłowia, z którego nic konkretnie nie wynika ("zmienia dotychczasową filozofię dostarczania oprogramowania klientom. Jej konsekwencją jest przekierowanie na inne tory myślenia o rozwiązaniach IT zarówno po stronie dostawców, jak i użytkowników").