Dziś po raz pierwszy odwiedziłam tę stronę, ale był to zarazem mój raz ostatni. Pogodziłam się z faktem nieznajomości reguł ortografii wśród internautów oraz ze zwyczajem nieczytania przez nich tego, co pracowicie wystukali na klawiaturze. Bo skoro nie przeczytali, to skąd mają wiedzieć, że zbłądzili? Proszę wybaczyć, ale z błędami ortograficznymi w tytułach wiadomości pogodzić się nie mogę. Cóż bowiem UKE ten POLKOMTEL każe? Utopić? Zbatożyć? Skazać na banicję? Ach, czyżby chciał firmę UKARAĆ? Może o takiej karze myślał autor?! "Kazać" i "karać" odróżniają nawet dzieci w podstawówce, choć jest ich coraz mniej. No tak, w erze komputerowych słowników korekta wykonywana przez człowieka stała się zbędna, a szkoda. Człowiek wiedziałby, co autor miał na myśli, komputer jedynie sprawdza, czy takie słowo znajduje się w jego bazie danych. Tak rażący błąd na dzień dobry odstraszy potencjalnych czytelników, Szanowna Redakcjo, świadczy bowiem o lekceważeniu odbiorcy. Wybaczcie, ale nie podam swojego e-maila. Jeszcze ktoś by do mnie napisał, a nie mam zamiaru czytać tekstów z błędami poza pracą.
Z poważaniem
Nauczycielka
Kochani nie liczy się styl pisania,nie wszyscy tak jak nasza koleżanka pokończyli studia.Bądzmy tolerancyjni.
Eh, tyle osób mnie uprzedziło :)
To, że jest błąd to jedno. To, że nikt do tej pory go nie poprawił jest dziwniejsze.
slusznie bo to nie uczciwa firma oferujaca kiepskiej jakości usługe inernetowa bardzo droga nie uwgledniającej reklamacji
akurat słowo "każe" słownik elektroniczny nie podkreśla :)
Nie skończyłem polonistyki, a informatykę chociaż błąd zauważalny.
Mam DI na kanale rs i nizależnie od byków jakie się w ortografii trafią autorom mnie nie odstraszy, bo merytorycznośc, tematyka, to jest to co misie lubią najbardziej. Jeśli dyslektyk może teoretycznie zostać magistrem lingwistyki to co się czepiacie? Wszystko jest względne, nawet wymóg ortografii
Najlepiej czepiać się "polskiego" - najpopularniejszy sposób dopiekania innym, wystarczy się obkuć z ortografii i jest się guru - można też sprawdzić w słowniku i wszystko jest jasne - nieuk piórnik, wyrok pada szybko. Ale jak politycy, redaktorzy i cała reszta społeczeństwa myli się w statystykach, nie odróżnia rzędów wielkości cytując amerykańskie biliony, nie nie potrafi określić różnicy dla punktów procentowych od procentów, nie mówiąc już o bardziej skomplikowanych działaniach to już nie ma ochotników na wytykanie nieścisłości.
Z uśmieszkiem na ustach spoglądam na ortodoksów i purystów językowych.