moim skromnym zdaniem w tym roku WOŚP to będzie jedna wielka lipa, każdy w WOŚP teraz widzi tylko chęc zysku, skończyly sie czasy kiedy robiło się to od serca. Wydra jest zajebisty:)) na manufaktorze dał piekny koncert, po 3 piosence już pusciutko bylo :)) Talent może i ma do śpiewania (nie wiem nie znam się) ale jeszcze trza mieć to coś w sobie by ludzią pozytywną energię przekazać, on niestety tego nie posiada, podobnie zresztą jak doda, głos ma, ale charakterem zraża...
To że ZAJIKS chce kasiory to chyba nikogo nie dziwi, ale 'artyści' mogliby sobie darować. Jurek dobrze robi że podziękował im za występ. Naprawdę bardzo dobrze. Nie można dopuścić żeby WOŚP - czyli WYJĄTKOWE wydarzenie w skali światowej, stało się maszynką do zarabiania !!! Owsiak to jeden z ostatnich Polskich autorytetów, którym jeszcze do końca nie wytarto podłogu !!!
to ja dorzucę do tego http://prawo.vagla.pl/node/8299 i niech pan Owsiak zastanowi się czy może "zaiksowi" nie zapłacić
Trzeba jeszcze pamietac ze wystep na WOSP to dla artysty jeszcze darmowa promocja. Kasa to jedno, a reklama to drugie. W koncu ludzie sie pojawiaja, sluchaja i artysta na tym zarabia. Wiec nieco wiecej zarabia niz napisales.
W trakcie koncertów tych cwaniaków-artystów ludzie powinni odwrócić się do nich plecami i wygwizdać.
ble, odwracasz kota ogonem. Jeśli artysta dostaje od organizatora zaproszenie na charytatywny koncert, a nie chce grać charytatywnie, to gdyby był uczciwy, a nie pazerny, to po prostu by odmówił.
Bardzo dobrze że opublikował ten artykuł niech wszyscy wiedzą jakich mamy wielkodusznych ...artystów WIOCHA!!!!!!!!
No i teraz wiemy co myśleć o niektórych tzw. "artystach" - wychodzi o co pewnie niektórym ludziom wyłącznie w tym wszystkim chodzi. A że Wydra czy Cugowscy zachowali się jak zachowali - dlaczego mnie to nie dziwi :P
Czy ci ludzie nie wiedzą jaką sobie robią takim zachowaniem prasę (skądinąd chyba słusznie nazwanym "wiochą")? Szczerze powiedziawszy dokonań wokalnych pana Wydry nie kojarzę wcale, Cugowskiego ostatni raz słyszałem chyba w 1997 r. gdy każda stacja radiowa katowała tym słuchaczy, ale po tym co ostatnio o ich zapatrywaniach czytałem w sieci nie wyobrażam sobie uczestnictwa w koncercie z ich udziałem, chyba że ostentacyjnie odwróconym do sceny plecami i rozmawiając/czytając gazetę w czasie ich występu.
P.S.
Zwrot kosztów (podróż, technicy) oczywiście rozumiem, ale pazerność na $$$ w przypadku takiego celu zniesmacza strasznie.