Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Artyści chcą zarobić na WOŚP (aktualizacja)

10-01-2009, 11:59

Pomimo szlachetnej idei, jaka przyświeca Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy, znajdują się tacy muzycy, którzy na swoich występach chcą zarobić. Jurek Owsiak prosi ich, by "nie robili wiochy".

robot sprzątający

reklama


Jak donosi Rzeczpospolita, zespół De Mono za swój występ w Olsztynie zażądał 22 tysięcy złotych. Nie jest to jednak rekordowa kwota. Ta przypadła w udziale Szymonowi Wydrze, który za swój koncert w Łodzi oczekiwał 30 tysięcy złotych. Swój wrocławski koncert Arka Noego wyceniła na 12 tysięcy, a Bracia Cugowscy - na 10 tysięcy. Artyści twierdzą, że są to ceny promocyjne.

Takie oczekiwania artystów przysparzają WOŚP dodatkowego problemu pod postacią ZAiKS-u. W sytuacji, gdy muzycy występują za darmo, ZAIKS nie oczekuje od organizatorów XVII Finału żadnych opłat. Jednak, gdy wykonawcy otrzymają honorarium, ZAiKS upomni się o swoje.

Według cytowanego przez Rzeczpospolitą Mirosława "Klekota" Walczaka, od lat organizującego Finały WOŚP we Wrocławiu, postawa artystów nie jest niczym zdumiewającym. Twierdzi on, że proponowane przez nich stawki są wyjątkowo korzystne i nie dziwi go żądanie otrzymania wynagrodzenia za koncert grany nawet w tak szczególnym dniu.

Jednak nie wszystkie polskie zespoły oczekują honorarium za występ w trakcie koncertów WOŚP. Za swój występ nie wezmą ani złotówki m.in. Łzy, Armia, Ich Troje, Lombard. Za swoje występy wynagrodzeń nie oczekują także zespoły, które zgłosiły swój udział do Banku Wykonawców WOŚP. Grający w nich muzycy są świadomi, że koncert, w którym biorą udział, jest wydarzeniem charytatywnym.

Na stronie Fundacji Jurek Owsiak tak podsumował oczekiwania artystów:

chcę rozumieć, że wszystkie te zespoły, po odliczeniu rzeczywistych kosztów podróży, resztę pieniędzy wpłacą na konto Orkiestry. Jeśli nie mają takiego zamiaru, to po pierwsze - MY DZIĘKUJEMY ZA GRANIE, a po drugie – zgodnie z porozumieniem z ZAIKS – jeśli artysta pobrał regularne honorarium, to organizator imprezy będzie musiał ponieść dodatkowe koszty wynikające ze stałych stawek opłat "zaiksowych".

Nawołuje on również, by artyści "nie robili wiochy" i nie łamali zasad, które przyświecają Finałom WOŚP od wielu lat.

Aktualizacja

Arka Noego przesłała WOŚP oświadczenie w opisywanej powyżej sprawie:

W odniesieniu do informacji prasowych i zamieszczonych na portalach on-line informujemy i wyjaśniamy:

ARKA NOEGO nie pierwszy raz bierze udział w Finale Wielkiej Orkiestry. Za występ w Finałach WOSP, także we Wrocławiu nie pobierała i nie pobiera wynagrodzenia za występ.

Koszty związane z noclegami, wyżywieniem, transportem i obsługi technicznej naszej ok. 40-osobowej ekipy postanowił sfinansować Samorząd Województwa Dolnośląskiego poprzez wrocławską instytucję kultury , która nas na ten koncert zaprosiła.

Wyjaśniamy też, że od Wielkiej Orkiestry nie braliśmy i nie zamierzaliśmy brać żadnych pieniędzy!

Przykro nam, że praca, zaangażowanie całej ekipy WOSP i poświęcenie Jurka Owsiaka są cały czas przedmiotem różnych ataków.

My popieramy to, co robi Jurek z Orkiestrą, dlatego zagramy we Wrocławiu i zaśpiewamy z nowej płyty: „Uwaga na zęby jadowitego węża, lepiej mówić prawdę ona zawsze zwycięża”

Arka Noego

Podobne wyjaśnienie pojawiło się na stronie oficjalnej zespołu Szymona Wydry. Artyści twierdzą, że nie prowadzili żadnych rozmów dotyczących ich występu w Łodzi. Według muzyków informacje na ten temat są "kłamliwe i godzą w wizerunek zespołu", który od początku wspiera ideę WOŚP w trakcie finałowych koncertów.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *