Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Komentarze:

comments powered by Disqus

Komentarze archiwalne:

  • ~chamulec

    To kpina z tymi placami. 5k zl brutto to zaden pieniadz dla programisty. Dla porownania juz teraz mam kolege ktory jeszcze do liceum chodzi a za projekt wzial 5k euro brutto. Dlatego jesli by powiedziec ze pensje sa w euro nie pln to wtedy by sie zgadzalo.

    18-03-2010, 16:01

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~Mateusz

    Tyle to ja zarabiam w tydzień :D Oczywiście w EURO. Oczywiście netto.

    18-03-2010, 16:31

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • Użytkownik DI użytkownik wyrejestrowany
    [w odpowiedzi dla: ~Mateusz]

    Tak tak i oczywiście w złocie. 5tys to może w warwsiawie zarabia programista. Inne miasta - średnia 2 tysie!!! Bo młodzi robią taniej.

    18-03-2010, 17:17

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • sl4sh
    m
    Użytkownik DI sl4sh (7)

    Qwa ! Zadko sie wypowiadam, ale takie zestawienia/wyliczenia - zwał jak zwał wkurzaja mnie totalnie ;/ U mnie w miescie, srednia to kolo 2tys. tyle tylko ze to juz trzeba miec jakies doswiadczenie udokumentowane ;/ Osobiscie odwalam teraz staz jako programista za 700zl z groszami na miech -> kasa z urzedu. No i wcale nie mam gwarancji, ze zostane zatrudniony:/

    18-03-2010, 17:39

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~NDyA
    [w odpowiedzi dla: ]

    Pytanie, czy mówimy tutaj o normalnych programistach, czy programistach stron www, których jest teraz na pęczki (nie ujmując specjalistom w tej dziedzinie). Dla programisty aplikacji 2.000 PLN na rękę jest kpiną. Jeżeli pracodawca oczekuje, że taka osoba będzie się znać na zrównoleglaniu przetwarzania, pisaniu sterowników lub czymkolwiek innym, co wymaga kilku ciężkich lat nauki to wie że 5 tys. to minimum.

    18-03-2010, 17:42

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~Realista

    Już lepiej być spawaczem lub adminem niż programistą, a pieniądze te same... Może za kilka lat pracodawcy zmądrzeją i zaczną płacić dobre pieniądze. Wtedy napewno programiści (architekci) się znajdą (teraz są wykorzystywani za śmieszne pieniądze).

    18-03-2010, 17:59

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~Podpis

    @NDyA, na pęczki to jest ale amatorów. Wiem z doświadczenia. Wystarczyło że szukaliśmy do firmy jeszcze jednego programisty. Zgłosiło się koło 20 osób w ciągu 2 miesięcy. ANI JEDNA nie posiadała wiedzy praktycznej. Dopiero znajomy znajomego przez znajomego znalazł nam jakiegoś solidnego programistę.
    Płaca dla webmastera na podkarpaciu to 2000-3000zł. Płaca dla porządnego webmastera to 2500-4000zł. Płaca w dużych firmach to 1300-1900zł.
    Mówię tu jednak o ludziach z wiedzą i doświadczeniem.

    18-03-2010, 19:11

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~NDyA
    [w odpowiedzi dla: ~Podpis]

    1300 to niewiele ponad średnią krajową. Za wysokiej klasy specjalistę płaci się przynajmniej 5 razy tyle. Nie mówimy tutaj o pracy w spożywczaku, ale zatrudnieniu w firmie, która wytwarza coś skomplikowanego - oprogramowanie. I tak jak tworzenie zwykłych stron www nie wymaga zbyt wielu umiejętności, tak wytwarzanie oprogramowania już tak.

    Zgodzę się z tobą, że amatorów jest na pęczki. Bo czego się można spodziewać po kandydacie, który skończył wyższą szkołę czegoś tam na kierunku informatyka i programowanie =P.

    18-03-2010, 20:01

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~Pawel

    ten kto narzeka niech nie siedzi na duie tylko jedzie gdzie daja wiecej. A jak kotslubie siedziec przy cycu mamusi to niech zarabia 700 netto.

    18-03-2010, 20:18

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~internauta

    Coś w tym jest, ale np. dobrzy programiści od sterowników na kamieniu się nie rodzą...
    Kilka lat temu zafascynował mnie ten temat: http://forum(...)msg=2359
    Polecam wam lekturę, to pisał student. Jego sterowniki działały pięknie, dostał pracę w Audiotrak-ESI.
    Podobno kreatorem sukcesu kart Xonar asusa jest tajemniczy Daniel K, - pogromca tajników blokowanych funkcji kart Creative:
    http://www.wired(...)-who-fi/

    18-03-2010, 20:39

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~Podpis

    @NDyA, ale ja również skończyłem "wyższą szkołę czegoś tam na kierunku informatyka i programowanie". Po studiach poszedłem do pracy z na prawdę sporą wiedzą (zwłaszcza w porównaniu z innymi na roku). I co ? Plus taki że od razu mogłem się zabrać do normalnej pracy. Minut taki (w sumie dla mnie to też był plus) że wiele rzeczy musiałem się douczyć. Tyle że ja się sam uczyłem programowania. Zarówno w szkole jak i domu. Na tych "wyższych szkołach" nie licząc tej jednej polskiej prywatnej japońskiej (i drogiej) nie nauczą Cie programowania. Pokażą jak zrobić klasę i każą napisać bezsensowny skrypcik. O pracy grupowej nie ma mowy. O CSV czy SVN nie ma mowy. O wzorcach projektowych nie ma mowy. Praktycznych projektów mało co. Ogólnie żal i nędza. Jak można na kierunku gdzie liczy się praca zespołowa promować pracę indywidualną ?

    Doskonały przykład. Kolega pracuje w jednej dużej firmie w kraju ( z czystej kultury nie podam nazwy). Podesłał mi spore porcje kodu z ich projektów dla firm itp bo nie mogłem uwierzyć. Myślałem że nawet amatorzy tego nie robią ale firma tak szła po kosztach i tak "oszczędzała czas" że można było znaleźć GETa w zapytaniu SQL :| Nawet nie trzeba stosować wyrafinowanych form ataku. Ale w sumie nie dziwie się programistą. Szefostwo leje na problem ciepłym moczem. A pracownicy się nie przejmują za 1300zł. Wybaczcie ale kolega na etacie w supermarkecie chodząc między półkami jako ochroniarz zarabia więcej...

    W naszym kraju opłaca się zrobić 2 rzeczy. Albo uciec z niego i pracować za granicą (przyjmują z otwartymi rękoma) albo uciec z niego i założyć własny biznes. Innej rady nie ma.

    18-03-2010, 21:06

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~internauta

    Spytam Was wprost - dlaczego, skoroście wszyscy tacy uczeni i niedocenieni Polska wydała światu tylko jedną ms. Joanna Rutkowski - specjalistkę od rootkitów?

    18-03-2010, 21:13

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • sl4sh
    m
    Użytkownik DI sl4sh (7)

    Faktem jest, że w szkole człowiek programowania się nie nauczy. Gdybym sam się nie uczył to pewnie teraz nie umiałbym nic.

    Problemem jest to, że jak pracodawca na rozmowie, widzi że osobnik jest świeżo po szkole, nie ma udokumentowanego doświadczenia - to przeważnie rzuca "Oddzwonimy do Pana/Pani" - znam to z autopsji:/ Nawet nie pozwolono mi usiąść do koma i pokazać, że coś potrafię. Ba ! mogliby dać chociaż jakiś kod i poprosić, żebym powiedział o co chodzi bez kompilowania.

    Jak pisałem, jestem na stażu za 700zł (sic!) w firmie która zajmuje się tworzeniem oprogramowania fiskalnego dla firm, obsługą serwerów i trochę hardware. Byłem na chyba wszystkich rozmowach w których pojawiały sie słowa : programista albo webmaster. Nigdzie sie nie dostałem bo brak mi doświadczenia.

    18-03-2010, 21:33

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~Anonim

    Jak jesteś zdolny to czemu sam nie zajmiesz się jakimś projektem? Zawsze nawet jedna osoba może stworzyć grę i sprzedać ją jakiemuś dystrybutorowi za kilka/kilkanaście tysięcy zł. Ale to trzeba się znać trochę na tym. A jak ktoś się nauczył Hello World i inne podstawy jakiegoś języka i nie ma żadnego projektu na koncie, to z czym tu do ludzi?

    19-03-2010, 01:54

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~Podpis

    sl4sh, ale NIKT nie wymaga od Ciebie 5-letniego doświadczenia w firmie. Wymagają po prostu DOŚWIADCZENIA. Na czym to polega ? Kiedy się uczyłem i chodziłem na uczelnie (to drugie to już nie była taka nauka bo nie było się co uczyć), stworzyłem kilka projektów, popracowałem zdalnie dla kilku firm itp.

    W momencie gdybyśmy Cie u nas w firmie zatrudnili, trzeba by posadzić koło Ciebie programistę. Wiesz jak by się to skończyło ? Nie dość że mam Ciebie na karku i Ci płacę to jeden dobry programista jest oderwany od projektów bo ma Ci pomagać. Podwójna strata.

    Kiedy ja poszedłem do pracy to pokazałem kilka swoich autorskich rozwiązań ( w tym rzeczy których na sieci nie znajdziesz albo znajdziesz rozwiązane po macoszemu ). Pracodawca się nawet nie zastanawiał. Ale na swój sukces musisz pracować sam.

    19-03-2010, 08:05

    Odpowiedz
    odpowiedz
RSS  
RSS  
Chwilowo brak danych. Sprawdź później :)