przeczytalem strone pod linkiem z artykulu i nie wiem o co halo. Byc moze jedno z Cz-wskich LO, w ktorym pracuje jest dziwne, ale w tej szkole zarzuty stawiane przez protestujacych nie maja racji bytu od ... 4 lat. Zakladam, ze w wiekszosci szkol jest tak samo, wiec sam protest jest wyssany z palca i mozna odbierac go w formie zwyklego pieniactwa.
Szczegolnie spodobal mi sie fragment, o wiekszych szansach na stypendium osob chodzacych na religie. Dziwne, bo w mojej klasie maturalne srednia byla na poziomie 3
Racjonaliści, a tym samym DI, zapomniało wspomnieć, że lekcje religii nie są obowiązkowe. A jak ktoś ma zamiar tu wyjeżdżać z tekstem, że nie ma innej alternatywy (poza religią) TO NIECH WŁAŚNIE wyjeżdża o tym, że nie ma INNEJ ALTERNATYWY! A nie o tym, że religia jest w szkole! Póki co to DI dało się nabrać na prostą i śmieszną, religijną ściemę.
Potrzebna akcja, ale, jak zwykle, nic z tego nie wyniknie... Mimo to mam ciągle nadzieję że w końcu wyniosą katechezy dla chętnych do kościołów, a w szkołach będą uczyć filozofii i informacji o wszystkich bardziej znaczących (i nie tylko) religiach (m.in. islamizm, judaizm, odłamy chrześcijaństwa, shintō, buddyzm, wierzenia afrykańskie etc)
BTW: W podstawówce (nr. 190 na zwierzynieckiej w warszawie), gimnazjum (nr. 116 na uprawnej w wilanowie) i LO (nr. 26 w aninie) musiałem chodzić na katechezy. w liceum musiałem prosić rodziców o zaświadczenie - w zamian miała byc etyka którą miał organizować szkolny psycholog, ale które się nie odbywały, bo... mu się nie chciało.
Dać młodzieży swobodę, niech biorą ile wlezie, robią co chcą, nie zmuszać do nauki a potem solidarnie "odstrzelić". A tak na poważnie co ten propagandowy tekst robi w DI. Nikt nikogo do niczego nie zmusza. Co do religii w szkole to wiadomo temat ciężki ale chyba już wystarczy nam Cudotwórców. Pozdr
Jezus, nie wiedziałem, że komentarze do newsów na temat religii wszędzie wyglądają tak jak na onecie.