Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Komentarze:

comments powered by Disqus

Komentarze archiwalne:

  • ~ehhhhhhh

    @dENO - bzdury gadasz straszne, wiekszość zajęć na laborkach jest na płatnym oprogramowaniu głównie microsoftu, Open Source traktowany jest marginalnie więc po co komu linux na komputerze na którym trzeba sie uczyć do zajęć????

    10-06-2008, 17:19

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~gil

    A no pewnie, w końcu student człowiek kulturalny nie zrobi zadymy, ryzyko niepowodzenia akcji dla Policji żadne, ale jak trzeba jechać pijanych kiboli zamykać podczas meczów, to wtedy tylko potrafią grzecznie ich eskortować, pomimo przekleństw i gróźb z ich strony w kierunku tłumu zatykają uszy i modlą się aby tylko nie dostali kamieniem w głowę. Jedyny pożytek z tego jest taki, że ludzie zaczynają korzystać z Linuksa i innych darmowych narzędzi jak OpenOffice o czym mam okazję się przekonywać prawie codziennie będąc serwisantem i sprzedawcą sprzętu komputerowego.

    10-06-2008, 17:31

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~zxc

    ~lolek to jest jedna uczelnia. Wyjątek. A co z pozostałymi?

    10-06-2008, 17:38

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~misza

    Glupota... zmiencie prawo zalegalizujmy "piractwo" to policja zajmie sie przestepcami.

    Piratow w Polsce jest jakies 60%... dziwne ze kazdy z nich ma gdzies legalizacje.

    Predzej czy pozniej przyjda po kazdego.

    10-06-2008, 17:50

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~gttrx33

    Najbardziej to mnie denerwują ci zasrani ignoranci, którzy każdy taki news kwitują słowami: "eeeee ściema", "eeee ktoś obie jaja robi".

    Zacznijcie lepiej ciemniaki dbać o własne bezpieczeństwo i prywatność!!!

    10-06-2008, 18:35

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~lech

    ciekawe kiedy zrobia naloty na akademiki w szkole rydzyka ;]

    10-06-2008, 18:57

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~Henry

    Heh ... ghorror i pogwalcenie prywatnosci.
    Osobiscie opierdolilbym mundurowcow solidnie i pokazal, ze pracuje na systemie BSD i moga sobie swoj nalot w dupe wsadzic, a do mojego komputera maja sie nie zblizac, bo PODAM POLICJE, A W RAZIE KONIECZNOSCI I PANSTWO POLSKIE do trybunalu, bo nie maja prawa przegladac moich prywatnych danych.

    10-06-2008, 18:58

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~jola
    [w odpowiedzi dla: ~Henry]

    Człowieku, na naloty chodzą zwykłe krawężniki i oni mają jedno zadanie, zabrać sprzęt. Nie interesuje ich co siedzi na dysku i czy to jest legalne czy nie.

    10-06-2008, 19:34

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~Henry
    [w odpowiedzi dla: ~jola]

    Kobieto, ale z tego, czy mam legalny system, czy nie; wynika fakt kontroli, wiec twoje wywody sa kompletnie nielogiczne.
    Niewazne, czy kontroli dokonuje kraweznik, czy policjant ze specjalistycznego dzialu [a wiem, ze to raczej tak bywa, w koncu nagrody za walke z piractwem dostaja wlasnie tacy policjanci].
    Musi on wiedziec co zabiera. A co, jesli na moim komputerze sa dane dot waznego projektu? No do cholery - nie zachowujmy sie jak pieprzone baranki. Jesli czlowiek wpada do domu i robi rewizje, to mamy prawo wiedziec dlaczego, a takze stawiac uzasadniony opor.

    10-06-2008, 20:03

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~Amper

    Henry, nie przegrzewaj się. Jeśli mają nakaz to mogą zabrać wszystko, co do czego zachodzi podejrzenie, że mogło posłużyć do przestępstwa lub że przyczyni się do wyjaśnienia sprawy. Jak im postawisz opór to i Ciebie zabiorą, zastosowawszy środki przymusu bezpośredniego w niezbędnym zakresie. To, co masz na dyskach nikogo nie interesuje. Jeżeli jesteś czysty, to po około roku (jak umorzą wobec Ciebie postępowanie z braku dowodów) możesz ich skarżyć o odszkodowania i zadośćuczynienie. Ale nie jesteś czysty, bo nie ma komputera na którym coś się nie zawieruszyło, choćby było dawno skasowane i po formacie.

    10-06-2008, 20:27

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~BrudnyHarrry
    [w odpowiedzi dla: ~Henry]

    Stary poczytaj kodeks karny z komentarzem i do tego kodeks postepowania karnego ( najlepiej też komentarzem a potem pisz to co piszesz) a poza tym skoro Ciebie nikt nie namierzył to albo jesteś legal i wtedy poco ten dym albo kiedys i do Cibie zapukają :-)

    10-06-2008, 20:52

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~Student PG
    [w odpowiedzi dla: ~Henry]

    Henry, mądrze mówisz, ale w praktyce wygląda to trochę inaczej. Słoneczny poranek, puk-puk do pokoju, legitymacja służbowa, IMIENNY nakaz, i wio z komputerem. Co z tego, że na komputerze miałem projekty, które miałem oddać w najbliższym czasie plus materiały na egzaminy, które są w przyszłym tygodniu? A oprogramowanie, jakie miałem - wszystko oryginalne, łącznie z Windowsem XP i pakietem Visual Studio. Co z tego, że nic mi nie zrobią, jak nie oddam projektów i poleję egzaminy?

    10-06-2008, 21:16

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~ksero
    [w odpowiedzi dla: ~Student PG]

    Poczekasz rok i mozesz sie starac o odszkodowanie...;/ A tak na serio to SZCZERZE współczuje Wam, jako że od października będę studentem. Zorganizujcie jakąś akcje, na pewno wielu ją poprze. Wiem łatwo powiedzieć, ale w końcu ktoś musi się za to wziąć...

    10-06-2008, 21:50

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~Henry

    ad Amper & Dirty_Harry:
    Kodeksu szczegolowo nie znam i to jest fakt.
    Errorum humane est.
    Nie zmienia to jednak faktu, ze znam granice zwyklej przyzwoitosci, a takze wolnosci.
    Nie pozwole komukolwiek traktowac w ten sposob mojego sprzetu, moich danych [tak, na nie rowniez zostalo przewidziane prawo autorskie, do krocset!], etc. Jesli ktos zabiera moj komputer z moimi danymi, to lamie moje prawa, w tym i autorskie. Tak trudno to pojac? lepiej sie zgadzac z wiekszoscia tylko dlatego, ze jest wiekszoscia? Prawo nie dziala tylko w jedna strone. Dziala obustronnie i o tym czesto zapominamy. Tak naprawde - jako "nie-mundurowcow" - krepuje nas mniej zasad, niz samych policjantow, a i prawa mamy wieksze. Dlaczego wiec mamy z nich nie korzystac?

    10-06-2008, 22:04

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~quina

    z tego co czytam to w wiekszosci mieli przygotowane papiery na ludzi, wiec raczej nie chodzi o nielegalne korzystanie z oprogramowania, ale o rozpowszechnianie materialow chronionych prawami autorskimi w p2p.
    co do 'darmowego windowsa' na uczelni w ramach programu msdn aa. u mnie na politechnice lubelskiej wyglada to tak, ze jak wprowadzono subskrypcje w tym roku to latalem i namawialem ludzi do zapisywania sie... najczesciej slyszalem:"ale ja juz mam windowsa"-"ale pirata!"-"to co, przeciez tez za darmo"
    co do darmowego autocada: proponuje wpisac w google students+autodesk. jesli mamy konta pocztowe w domenie uczelnia.edu to mozemy sie zapisac i za darmo mamy dostep do autocada, jesli uczelnia nie oferuje nam kont pocztowych, mozna wyznaczyc pracownika do autoryzowania prywatnych kont(szczegoly na stronie programu). przewaga nad msdn aa: progam autodeska dla studenta jest darmowy, uczelnia nie musi placic corocznej oplaty subskrypcyjnej. oczywiscie studenci np. matematyki nie dostana darmowego autocada... ale juz chyba nie musze tlumaczyc czemu 99% ZU nie musi uzywac do edycji zdj photoshopa, a do rysowania prostokatow autocada...

    10-06-2008, 22:08

    Odpowiedz
    odpowiedz
RSS  
Chwilowo brak danych. Sprawdź później :)