W przetargach na kopy i to w poicji iak i w uczelniach są sformuowane tak by miały windowsa. W polskim prawie jest zapisane żę nie wolno korzystać z takich zapisów.
Więc co do:
"Studenci informatyki nie jadą na piratach, bo np. system windows mają darmowy z uczelni" - gówno prawda bo są przestępcami jak karzdy jnny bo uczelnia nie może im dać ani sprzedawać oprogramowania. Część ma podpisane umowy które też się kłucą z prawem. To tak jagby uczelnia pomagała sprzedawać w pramocji jakąś wybbraną marke np. aut, wina, papierosów czy innych prodyktów jak system operacyjny.
Aleś Ty mądry jest. Gdzie Cię tego nauczyli stary ? Prawda taka jest , że jak kiedyś coś sam (lub w zespole) coś stworzysz, poświęcisz temu długie miesiące, lub nawet lata pracy, a potem zobaczysz ,że ktoś , komuś tam, udostępnia i rozpowszechnia to nielegalnie , to sam polecisz na Policję , aby złożyć doniesienie o przestępstwie. I nie świruj mi tu banana ,że jest inaczej , bo mnie starego lisa nie kiwniesz. Ale młody jeszcze jesteś, wszystko przed Tobą i zobaczysz jak to jest kiedy ktoś podkrada Ci ewfekty Twojej pracy. Mam nadzieję,że tylko Ciebie nigdy, nikt nie sklonuje, bo byłoby to prawdziwą udręką dla świata.
Ciekawa teoria. Uczelnia ma podpisane umowy na podstawie których w celach edukacyjnych MS udostępnia oprogramowanie. google->MSDNA. Co w tej umowie kloci się z prawe,
Zreszta ogolnie czepianie sie piratow wsrod studentów jesli chodzi o oprogramowanie to raczej strzelanie sobie w stope przez producentów, bo do gigantów dawno dotarło ze lepiej od poczatku edukacji rozdawac i przyzwyczajac do swoich produktów.
WAŻNE: dla tych, którym skonfiskowano sprzęt: http://technologie.gazeta.pl/technologie/1,81010,5121151.html. Przeczytajcie cały artykuł, gdzię w połowie jest o tym, w jaki sposób odzyskać sprzęt.
"Funkcjonariusze przypuszczają, że nośniki zawierają m.in. nieoryginalnie zainstalowane oprogramowanie"
Znaczy się tak zwyczajnie zainstalowane, w mało oryginalny sposób? :p
Drodzy poszkodowani, przeczytajcie:
http://dobre(...)ji+cz.+1
http://dobre(...)ji+cz.+2
http://dobre(...)powiedzi
Powinno Wam trochę pomóc w obronie. Ja bym na Waszym miejscu pytał ich o nr-y odznak i dzwonił na komendy, do prawników i CBA, raban zrobić generalnie.
Mówcie, że korzystaliście z kompa w kilka osób i że nic nie wiecie o nielegalnych plikach, i że to któryś inny użytkownik mógł rozprowadzać. Ale nie mówcie który. Przepisy mówią, że nie musicie zeznawać na rodzinę i najbliższych, w tym współlokatorów o ile się nie mylę, więc wystarczą co najmniej dwie osoby, aby zrobić błędne koło. I te pliki w efekcie nie będą należeć do nikogo! :D
np. PG posiada, mamy darmowe środowiska CAD jak i umowy z microsoftem
"Funkcjonariusze przypuszczają (SIC!!!), że nośniki zawierają m.in. nieoryginalnie zainstalowane oprogramowanie, nieprawnie rozpowszechnione filmy, gry oraz pliki muzyczne. "
to żeby zrobić nalot nie trzeba mieć nakazu tylko blogosławieństwo ZAiKS/RIAA i swoje przypuszczenia?