~qwe
Tylko skończeni idealiści wierza że ogół ludzi będzie wystarczajaco świadomy żeby się sprzeciwić... 90% internautów nie zauwazy różnicy w internecie na poczatku...
Hmm czego Wy sie boicie? Podsumowujac wszystkie wypowiedzi ktore przed chwila przeczytalem, dochodze do wniosku ze nawet jesli to wejdzie (oczywiscie i tak nie wejdzie w takiej formie, bo nikt sie na to nie zgodzi, za duzo niedomowien), to korporacje zadzialaja tylko sobie na szkode. Wiecie dlaczego Adobe Photoshop jest tak slabo zabezpieczony? Ze crack do niego razem z generatorem klucza aktywacyjnego wychodzi przed oficjalnym releasem nowej wersji? Ano wlasnie po to, aby Photoshop byl popularny. By ludzie sie do niego przyzwyczaili. By go lubili. Bo jak beda mieli pracowac w programie graficznym (i zarabiac na tym konkretniejsze pieniadze), i tak beda musieli miec cos legalnego, a wtedy nie beda sie zastanawiali tylko wlasnie Photoshopa kupia. Wracajac do sedna: Korporacje dzialaja na swoja niekorzysc, bo w taki wlasnie sposob przyczynia sie do tego, ze wiekszosc ludzi bedzie musialo sie przezucic na darmowe odpowiedniki - Linux zamiast Windy, Gimp zamiast Photoshopa, Filmy i muzyka na Creative Commons zamiast najnowszych wypustow Hollywoodzkich. Idac dalej ta sciezka, Jesli produkty korporacji beda mniej popularne, ulepsza sie produkty konkurencyjne (popyt napedza podaz), a korporacje beda zarabiac mniej kasy, bo ludzie wreszcie zrozumieja, zekonkurencyjne OpenSource niewiele ustepuje wysoko platnym programom / systemom operacyjnym / itp. ACTA jest IMO nieprzemyslana - tzn owszem, przemyslana, ale na krotka mete. Na dluzsza mete ludzie beda mieli to w dupie (zakladajac ze ktokolwiek bedzie w stanie nowe przepisy wyegzekwowac), bo sie przesiada na darmowe odpowiedniki. Sam korzystam jeszcze z Windowsa (coby nie bylo - legalnego, dostalem razem z laptopem), ale programuje w pracy pod Linuxa i coraz bardziej przekonuje sie do tego systemu. Jesli OpenSource / Creative Commons / etc beda bardziej popularne, przyczynia sie do tego, ze ludzie ktorzy normalnie korzystaliby nawet z platnego oprogramowania beda znali darmowki - bo przeciez tylu znajomych o tym rozmawia, oni z tego korzystaja, a placic nie musza (nie mylic z "a ja i tak placic nie musze bo sciagnalem sobie z netu" - bo aktualnie jest takie podejscie), dlaczego by nie sprobowac?...
Po prostu korporacje same pod soba dolki kopia. A jesli FAKTYCZNIE dobiara sie bezposrednio do wolnosci obywatelskiej (e-maile itp), to... To bedzie wojna. Ale mimo wszystko pamietajmy, politycy jednak idiotami nie sa (nie rob takiego glupiego usmieszku, wiem o kim pomyslales, masz racje, sa wyjatki ;-D ) i w gruncie rzeczy zdaja sobie sprawe z tego, ze wywolaloby to wojne, a juz na pewno ogromny spadek poparcia. Sami do tego nie dopuszcza. Jesli kiedys okaze sie ze mylilem sie w tych prognozach dlugoterminowych - obiecuje ze tu wroce i odszczekam ten przydlugasny wywod ;-)
W sobotę skomentowałem sprawę na http://like-a-geek.jogger.pl/2008/05/24/acta-koniec-p2p-i-wolnej-kryptografii/ i cieszę się, że jakiś portal podjął się tematu. Zobaczymy, co z tego wyjdzie.
Coś link nie działa: http://like-a-geek.jogger.pl/2008/05/24/acta-koniec-p2p-i-wolnej-kryptografii/