Sporo nieporozumień bierze się z tłumaczenia słowa "bug" jako "błąd". Tymczasem w nazewnictwie stosowanym przez Mozillę, bugiem może być każda zmiana wprowadzana do produktu, często nie mająca z nim wiele wspólnego wprost - np. poprawki na stronie startowej, przygotowanie release notes itp.
@Marek
niektórzy mają wyjątkowy talent do zachwalania produktu, którego używają tak aby tych którzy używają innych produktów określić świadomie/nieświadomie mianem "tych gorszych ludzi" ;)
@beznazwie
progr amuję gry w javie na telefony, kod na kilka tysięcy linii, kilkaset urządzeń docelowych. w fazie beta gra idzie do testerów i po krótkim czasie ja+grafik+muzyk dostajemy listę poprawek do wykonania - począwszy od poprawki 1 pixela w grafice poprzez zmianę niektórych dźwięków aż po ważne błędy w kodzie. jest tego łącznie kilkadziesiąt pozycji z czego ważne błędy w kodzie to zazwyczaj 5% ogółu. wyobraź sobie teraz produkt złożony z kilku milionów linii kodu, program który ma działać na kilku OSach. identyczne procesy eliminowania kilku tysięcy "problemów" przechodzi każdy duży program bez wyjątku. Opera także, chociaż może niektórzy myślą że tam jest tylko 5 góra 10 problemów ;)
qtt3 napisał: "FF rożni od IE przedewszystkim czas reakcji na błędy i auto update nie uzależniony od każdorazowej weryfikacji czy system jest legalny, jakby przeglądarka miała cokolwiek wspólnego z systemem..." no bo ma :P wspólnego producenta walczącego z piractwem na wszystkie możliwe sposoby
@Raid:
niektórzy mają wyjątkowy talent do zachwalania produktu
Mam dziwne przeczucie, że to miało być również do mnie :)
(pozdrawiam człowieka po fachu)