~sss3
Tak przecież przeglądarka nie otwiera strony bezpośrednio, tylko zapisuje w pliku tymczasowym. Dlatego można otworzyć stronę nawet jak niema dostępu do internetu. Ale jak już zapiszesz, to możesz mieć problemy. Kto robi backup dysku z plikami tymczasowymi.
~art.77
Tu może nie tak chodzi o udostępnienie gry. Jak udostępnienie kodów dostępu czy hasła. Dlatego też gry zakupionej i rozpakowanej nie można zwrócić.
~mob
Dla mnie to też jest chore. Jak udostępniam plik, utwór znajonemu z pracy jest to niezgodne z prawem. Gdyż nie ma stosunku towarzyskiego. Natomiast w przypadku wszystkich znajomych na portalach społecznościowych czy gadu-gadu stosunek towarzyski już jest.
Odcinanie od internetu to nie jest cenzura to w takim razie co to jest?? dbanie o szeroko pojęte prawo autorskie dla przedstawicieli tych praw wszystko a gdzie swobody obywatelskie poszanowanie konstytucji
Na pewno na to dostawcy internetu nie pójdą bo zwyczajnie kto będzie płacił za internet którego nie ma bo mu został odcięty??
Ktoś zgłasza że np na moim blogu jest link do zdjęcia które rzekomo narusza prawa autorskie zostaje mi odcięty dostęp do internetu i żeby mi on został przywrócony muszę udowodnić że nie naruszyłem żadnych praw tylko że ten wiosek nie musi być rozpatrzony pozytywnie PARANOJA!!!! człowiek będzie miał normalnie internet na przemian z ganianiem i wyjaśnianiem czemu go nie ma i komu znowu podpadłem ;]
Teraz powinniśmy protestować przeciw ACTA i przeciw tej ustawie
w US demokracja = kto da więcej $$$$
nie ma nic wspólnego z prawdziwą demokracją
NIESAMOWITY BEŁKOT!
Tragikomedia... jak prymitywne prawo próbuje ująć w przepisy coś tak efemerycznego, ulotnego, emocjonalnego jak "znajomość" czy "pokrewieństwo"!. A w szczególności znajomość. Co za debile tworzą to prawo!
mob: masz odpowiedź powyżej! Nawet nie próbuj dociekać, bo to prawo jest chore. Nie skumasz nigdy, jaka jest różnica między osobą, której wysyłasz coś e-mailem od osoby, którą poznałeś w pracy. To jest po prostu chore!!!
Pieprzyć te wszystkie prawa i kopiować ile wlezie - oczywiście tylko to co potrzebne do pracy/rozrywki/informacji :-). Film/muzyka/program/książka (e-book) - NIEWAŻNE!
Byleby na własny użytek, nie do sprzedaży! Za sprzedaż winno się uważać:
WYŁĄCZNIE pozyskanie realnych pieniędzy za taki produkt czy multimedia, a nie, jak to interpretuje to debilne prawo - zysk powstały przez niekupienie danego produktu/multimediów.
Ech aż strach patrzeć, jak ci podli ludzie u władzy niszczą świat XXI wieku. Mamy tak piękny wynalazek jak internet, komputery, a z drugiej strony mamy pazernych cwaniaków jak ZAIKS i ZPAV, które w świetle prawa okradają i terroryzują niewinnych ludzi, którzy puszczają sobie muzykę w klubie. Żenada...
Evviva Pirate Bay!
Long live! Prosper!
Nie powinniśmy też zapominać o tym co nam cichaczem chcą wcisnąć nasi wielcy politykierzy http://www.youtu(...)Sl9He0vU
A co do tego listu to wcale mnie on nie dziwi gdyż zdanie takich organizacji jest do przewidzenia
Brawo Henry! Tak właśnie jest.
A ja dodam jedynie punkt
7. Wbrew pozorom anonimowość w internecie istnieje i wystarczy anonimowe proxy lub inne podobne "maski", aby ukryć swój prawdziwy IP. A nawet jeśli prawdziwy numer IP zostanie zidentyfikowany, to do diabła ŻADEN prokurator świata nie jest w stanie udowodnić, że akurat ten, a nie inny mieszkaniec lokalu, na który jest zarejestrowany ten numer IP, dzielił się plikami! A nie można chyba przymykać tego człowieka, na którego jest umowa internetowa spisana, skoro to nie on złamał prawo, a wcale nie jest w jego obowiązku wiedzieć, co robią inni domownicy w internecie prawda? On tylko płaci, ale nie może być obarczony winą za coś, czego nie zrobił.
Także cały sens pozywania kogokolwiek na podstawie numeru IP jest TOTALNĄ BZDURĄ jeśli w danym lokalu mieszka więcej niż jedna osoba - ot co.
A poza tym, kto o zdrowych zmysłach otwiera policji drzwi o 6-ej rano... Trzeba być nieźle porąbanym by o tej porze komukolwiek otwierać drzwi! A tym bardziej, jeśli ktoś wali w te drzwi po chamsku! (czyli smutni panowie). Wtedy tym bardziej ich ignorować. Nakaz przeszukania mogą pokazać dopiero po wyważeniu drzwi, a tak długo póki ich nie otworzę, mam prawo nikomu nie otwierać.