Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Komentarze:

  • ~Nie_rozumiem

    "...promują naukowy postęp lub stanowią sztukę...".
    Tej definicji nie znałem.
    Swoją drogą znowu jest zagwostka,bo i pojęcie sztuki i pornografii jest względne - każdy rozumie to inaczej.
    Jak pod sztukę podciągnęli większość współczesnych tzw produkcji filmowych czy gier ? (bo naukowego postępu to to na pewno nie promuje).

    08-02-2012, 18:51

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • anfinuo
    m
    Użytkownik DI anfinuo (1512)

    "...stanowią sztukę..."
    Niektóre przejawy sztuki współczesnej, są ohydniejsza od 2girls1cup, więc...

    07-02-2012, 20:55

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~Moi

    "Sąd będzie miała nie lada orzech do zgryzienia." - google translator nie działać....

    07-02-2012, 17:55

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • ~obserwator

    Większość amerykańskich filmów nie ma nic wspólnego z ich własną definicją tego, co podlega ochronie z tytułu prawa autorskiego. A ponieważ ich filmy podlegają de facto tej ochronie, to i pornografia powinna podlegac ochronie prawa autorskiego. Niektóre filmy sa naprawdę na niezłym poziomie. A przy okazji. Może by tak definicję prawa autorskiego i tego, co ma chronić, przenieść z amerykańskiego gruntu na nasz polski?

    07-02-2012, 14:28

    Odpowiedz
    odpowiedz
  • TomaszL
    m
    Użytkownik DI TomaszL (7)

    W Polsce jest podobnie. ZAiKS odmówił ochrony twórczości (odmowa rejestracji) Dr. Hackebusha ze względu na nadmiar bluzgów :)

    http://rozry(...)973.html

    07-02-2012, 12:27

    Odpowiedz
    odpowiedz
Chwilowo brak danych. Sprawdź później :)