Na zachodzie sprzedaż muzyki przez sieć rozwija się w niesamowitym tempie. Myślę, że gdy ktoś dobrze pokierował biznesowo którymś z polskich serwisów tego typu ( o których większość Internautów pewnie nic nie wie ) to mógłby to być kolejny sukces polskiego internetu.
Ludzi, którzy potrafią zrobić takie serwisy nie brakuje także w Polsce. To koncerny blokują rozwój takich inicjatyw. Bronią po prostu swoich modelów biznesowych jak lwice młodych. Kiedy rynek będzie się mocno upominał, to będzie można kupić album w wersji cyfrowej za 20 zł, ale konia z rzędem temu, komu uda się dzisiaj wynegocjować takie ceny.
Jak to wyglada w UK? To zupelnie inne realia niz w Polsce. Tutaj nawet w gazetach na 'przenosny odtwarzacz muzyczny' mowi sie po prostu 'iPod', tak jakby inne odtwarzacze w ogole nie istnialy, co wg mnie jest dosyc chora sytuacja. Wiekszosc albumow na iTunes kosztuje generalnie 8GBP (40PLN). Cale szczescie powstala alternatywa w postaci Amazon MP3 Store, ktora sprzedaje albumy w cenach 4-8GBP (20-40PLN) i sa to pliki bez zadnych zabezpieczen i ograniczen (DRM Free). Z tego co sie orientuje to sa dwa najwazniejsze kanaly nabywania muzyki w UK.
Niestety rynek jest wyraznie zdominowany przez Apple z ich iPhonem, iPodem, iMac'iem i wytworami takimi jak podcasty, itp. Niestety wiekszosc baranow w UK nabiera sie na skuteczny marketing Apple, nawet nie spogladajac na konkurencyjne produkty ktore sa 50% tansze i oferuja 50% wieksza funkcjonalnosc. Ciezko bedzie z takiej sytuacji wybrnac, gdyz cala 'infrastruktura' jest nastawiona na iPody. Tak wiec mozesz cos 'download to iPod' a nie 'download to portable player'.
Pozdrawiam.
ja do samochodu potrzebuje wciąż CD. Do wieży tez, bo przecież jakość dźwięku CD jest o wiele lepsza niż nawet bardzo dobrze spakowanego mp3 z wysokim bit rate....
przestalem czytac gdy zobaczylem kawalek ze 43% sciaga muzyke z legalnych serwisow gdy chce ja miec ^^ Dla mnie artykul jest skonczony jesli ktos takie pierdoly wypisuje. I nie wazne ze ankieta bo niektorych wynikow lepiej nie publikowac typu "czy jestes czlowiekiem?: 13% tak 87% nie" ^^
No tutaj cie zaskocze bo mp3 z mniejsza kompresja niz wav ma o wiele lepsza jakosc dzwieku niz audio-cd. Nie rozumiem dlaczego niektorzy pieprza glupoty na temat mp3 "nauczyc gowniarza, chodzi i powtarza".
Mp3 ma bardzo duze mozliwosci z 128kbps jest po prostu prawie jego DOLNA granica bo gorna jest nieokreslona. Co za problem zrobic mp3 z bitrate 100 megabajtow na sekunde? Tylko po co komus taki przeplyw danych? Gdzie wpakowac piosenke 18giga? Te mp3 sprzedawane w sklepach sa dla urzadzen przenosnych a nie dla odtwarzaczy CD.
Ludzie, proszę, poczytajcie najpierw nieco o kompresji stratnej od strony fizyki, matematyki fizjologii i psychoakustyki zamiast powtarzać podania ludowe.
Przeprowadzano tzw. "ślepe testy" które dowiodły że ponad 90% badanych nie słyszy różnicy w dźwięku pomiędzy płytą CD a mp3 256kbs. I żeby była jasność - w badaniach używano sprzętu klasy niedostępnej przeciętnemu zjadaczowi chleba, a wszystko odbywało się w zoptymalizowanym akustycznie pomieszczeniu.
Jeśli ktoś twierdzi, że słyszy różnicę między mp3 320kbs a CD na przenośnym sprzęcie i słuchawkach dousznych, to powodzenia życzę i zazdroszczę bujnej wyobraźni.
50 zł za mp3? ;) buhaha, wave/flac za 10zł tak. Okładkę sobie sam muszę wydrukować i płytę wypalić.. Więc drodzy artyści, jestem w stanie zapłacić wam 2x więcej niż wytwórnia, otwórzcie wspólnie stronę na której będę mógł coś kupić i wstawcie reklamy tekstowe (utrzymanie serwisu), zarobicie więcej niż z tymi "darmozjadami kofanymi". :>
Nie będę odpowiadał każdemu z osobna:
* Brałem udział w tej ankiecie i to ą m.in. moje odpowiedzi
* FLAC ma wyższą jakość niż mp3 ? Ja mam uszkodzony słuch; nie widzę różnicy między nimi, a zajmują mniej miejsca
* Płytki kupowałem dla jednego-dwóch utworów... Nie chce mi się żonglować nimi, więc od razu zamieniam na mp3. Jak większość chcę słuchać losowych utworów [chyba, że puszczam jakąś Operę zamiast Rocka]