Ħaha, świetne! Skoro prośby i groźby nic nie dają, to chociaż się pośmiejmy :)
Rock za cenzurą... Czego ja dożłem :|
@ fan
i tak powinno być! ale przez internet. muzyk nagrywa płytę a potem sprzedaje ją w postaci cyfrowej na własnej stronie internetowej. omijamy wtedy marże dla wytwórni płytowej, dla pośredników, nawet dla tych "obrońców" praw autorskich. czy to nie jest dobry pomysł? płyta w formie cyfrowej za 10 czy 15 zł. nie mówcie, że ludzie nie kupią. dodatkowo jakieś oficjalne filmiki, komentarz czy coś, jako bonus. zespół Radiohead tak zrobił kilka lat temu i zarobił krocie. ale artyści (swoją drogą obecnie to słowo nad wyraz często używane) wolą oddawać 95% zysków pośrednikom i płakać, że mało zarabiają.
Wszystkich tych milych panow [bo "artysta" to pojecie wzgledne i mocno niestabilne znaczeniowo] laczy jedna cecha: sa starzy i nie sa przystosowani do rzeczywistosci.
Pan Holdys - dla przykladu - z ktorym wywiad ostatnio slyszalem w radiu TokFM - zasadniczo sprawia wrazenie zorientowanego w technologiach, ale niemal wylacznie w technologiach czysto uzytkowych i spolecznosciowych, a wiec w swoistym "popie IT" - jak zreszta wiekszosc uzytkownikow.
Z tego, co mowil mozna bylo wywnioskowac, ze nie ma wiekszego pojecia o podstawach, historii IT, przemysle praw autorskich itd.
Kazika odbieram jako jeszcze bardziej nieprzystosowany relikt PRLu, ktorego muzyka jest tak smutno-szara, ze az sie chce skoczyc przez okno. Jego postawa wobec praw autorskich ukazuje rowniez jego wiedze dot technologii, ktorych zreszta nie uzywa ...
Bono ... Bono to POP. U2 to POP. Pop slabo znam ;)