Apeluję o NIE gaszenie świateł.
Po pierwsze ekoterrorysci to głąby i idioci.
Po drugie co to daje taka akcja?
Gasząc w swoim domu światło wcale nie gaśnie piec elektrowni. Te piece się rozpala i wygasza całymi dniami więc taka eko durna akcja nic nie daje oprócz marnotrawstwa energii. W sieci pojawi się jej nadwyżka bo przecie wszyscy co myślą, że będą "eko-pro fajni" pogaszą świecidełka, zabłysną na tę godzinę swoją eko-próżnością aby się pokazać. Nadwyżka w końcu trafi spowrotem do elektrowni a w tym czasie piece i tak wypala tyle samo węgla czy miału co wcześniej. Tyle samo co wcześniej pójdzie CO2 do atmosfery (tak jak by to było jakieś wielkie halo). Jedynie co się zmieni to to ze będzie więcej zmarnowanego prądu.
Niech eko-świry zrobią inną akcje. Na znak protestu niech zaczną palić papier który przyjezdna prosto z wytworni. Owszem to jest głupie bo marnuje się drzewa, ale to przecież to samo co przy akcji "wygaszenia".
Taka akcja powoduje tylko i wyłącznie destabilizację systemu energetycznego, o ile zakończy się propagandowo sukcesem. Wymieniając 5 lat temu prawie wszystkie żarówki w mieszkaniu na energooszczędne, zaoszczędziłem do dzisiaj kilkadziestąt tysięcy razy więcej energii niż mógłbym wyłączając dzisiaj na godzinę wszystkie odbiorniki. Akcji nie popieram, bo jak większość akcji niedouczonych ekologów, opiera się na medialnym chwycie bez oparcia w realiach.
Do wszystkich "intelygentnych" ktorzy twierdza ze przygaszenie strony wiecej zepsuje niz pomoze podam male sprostowanie:
Zeby nie bylo roznicy w tym czy strona jest przygaszona proporcje w ilosci monitorow LCD do CRT powinny byc okolo 1:50 dla CRT. Oznacza to ze na 50 monitorow LCD musi byc 1 monitor CRT. Z tego wzgledu ze przy CRT jest okolo 50 razy wieksza roznica zuzycia pradu przy tym jaka jasnosc ma strona internetowa niz w przypadku LCD. Jesli ktos mowi ze nic to nie da bo w polsce wiekszosc monitorow to LCD to powinien sprostowac.
Faktycznie nic by to nie dalo gdyby wiekszosc monitorow byla LCD i calkowita liczba LCD wynosilaby ponad 98% wszystkch monitorow. Troche matematyki panowie profesorowie bo pozniej rzucacie kwiatkami tylko po to zeby byc przekornym na prawo i lewo. Piszecie totalne bzdury nie majac podstawowych informacji o technologii i technice (nie odrozniajac tych 2 slow wlacznie).
Taki specjalista a nie wie, że w elektrowni to kociołki mają a nie piece. Niektórzy internauci są żałośni. "Na przekór mamie odmrożę sobie uszy". "Zrobię na złość ekologom i włączę w domu na godzinę wszystkie odbiorniki prądu, złotówkę stracę."
Eko oszuści. Uważajcie na WWF! Stoi ponoć za nią Al Gore, ktory zmanipulował wyniki globalnego ocieplenia żeby zarobić na sprzedaży limitów CO2. Na eko-oszustwie można nieźle zarobić. Tym bardziej, gdy w odpowiednio podany sposób wkręci się jeszcze w to ludzi nieświadomie angażujących się. Popierając takie akcje sam dopłacasz do tego interesu wspierając ustawę, która z twojego portfela nakazywać będzie drożej płacić za korzystanie z bezpiecznych urządzeń.
@bolek Mają kociołki, turbinki i inny szajs, co za różnica... Nie zatrzymają tego na 1h, zakłady przemysłowe nie staną itp itd... A zgadnij ile prądu bierze taka huta, chociażby jeden piec przetapiający w tym czasie 450t stali :> Pewnie na tyle mało w porównaniu z moimi dwoma żarówkami i laptopem że można go pominąć. Wyjmę ładowarkę na noc i uratuję świat.
1kWh kosztuje jakieś 20 kilka groszy... Dziennie 4 osobowa rodzina powinna mniej więcej tyle prądu zużyć.
Najpierw terroryzujcie przemysł i zbędne oświetlenie ulic i miast, a później czepiajcie się zwykłych obywateli. Bo jedyna rzeczą która motywuje mnie do oszczędzania są kosmiczne rachunki za energię na których żeby było śmieszniej nie prąd jest najdroższy a kilka(naście) opłat stałych (i tu pozdrawiam elektrownię, obyście zdechli) :)
A już się rozpędziłem... za pół godziny włączam pranie i termę dodatkowo na pohybel prożniackim ekoterrorystom.
Przy okazji pytanie do eko-hołoty mam: skąd kradniecie kasiorę na nic nierobienie tygodniami, na luksusowe namiociki i na srebrzyste Volvo - bando czerwonych pasozytów i darmozjadów?...
Jesteście tak durną hołotą, że nawet nie wiedzie co to dwutlenek węgla.
To jest chory pomysł. Co mam na godzinę wyłączać wszystko i siedzieć po ciemku. Przecież te oszczędności nie będą nawet zuważalne. Najwięcej energii elektrycznej zużuwają zakłady przemysłowe, metaliurgiczne, kolej. Z wytwrzaniem energii elektrycznej nie jest tak jak inni przedstawiają. Twornik się obraca na biegu jałowym, na zaciskach powstaje napięcie. Jeśli podłączymy odbiornik, powstają siły przeciwdziałające obrotowi twornika. Aby temu przeciwstawić, potrzeba więcej więcej energii na wytworzenie energii elektrycznej. Jak obciążenie wzrasta, zwrastają siły i pobór enegii potrzebnej na obrót twornika. W dużym uproszczeniu elektrownia wytwarza tyle energii elektrycznej ile potrzeba. Zakłady płacą przecież za energię zamówiną. Na cele gospodarstwa domowego nie płaci się za energię zamówioną, ale się ją ustala.