"Całość zatwierdzamy i cieszymy się anonimowością niemal totalną w całym internecie."
Hehe, dobre sobie. Najpierw trzeba poświęcić co najmniej kilkanaście minut i znaleźć działające proxy. Po kilkudziesięciu minutach takie proxy przestaje działać i znów przekopujemy listy, szukając działającego.
Proxy to syf jakich mało. Zero praktyczności.
O, pardon!
Poseł PiS Jerzy Gosiewski
http://sejm.(...)/100.htm to nie poseł PiS Przemysław Edgar http://sejm.(...)/101.htm UPS! Dopiero co się zorientowałem... Przepraszam zatem wszystkich Internautów, a najbardziej tych pomylonych posłów PiS-u. ;)
Adam B)
Jakbym nie chciał być anonimowy to bym miał konto na eNKeju człowieku! Ministrowie kultury wielcy, a jaki syf pozwalają w telewizji puszczać (gwiazdy kaleczą na lodzie czy jak oni przebierają kulasami lub jak oni wyją".
Nie wstydzę się publikacji swego hosta przy komentarzu, bo gnoju w sieci nie zwykłem robić.
Bardzo ciekawa próba przemycenia cenzury; "aby nie kaleczyć Naszego Języka..- a przy okazji sam Pan Poseł wynurzył się z anonimowości.
Ciekawe, czy ta zbieżność nazwisk z Panem Posłem Przemysławem G. - jest przypadkowa?
..a Nasz Język..- to oczywiście kod ; chodzi tu
tylko o chwalę i ogłupianie, i bezustanne udawanie, że nic się nie stało w Polsce, a sprawy idą w dobrym kierunku.
Otóż sprawy Polski, a nie tylko jej Języka, skomplikowano w sposób fatalny; wyjścia osobiście nie widzę innego jak Rząd Ocalenia Narodowego( z dużej litery), a pry tym wprowadzenie Dyktatury(z dużej litery), najlepiej Prawa i Sprawiedliwości(z dużej litery).
..pierwszym celem takiego Rządu, byłaby rejestracja wszystkich, którym cos aię nie podoba..
..a potem wiadomo..
..i wtedy Porozumienie z Torunia, wyjaśni co się stało i dlaczego, a Polska Nasza( z dużej litery)..będzie Polską; i spełni się przepowiednia barda; aby Polska była Polską..(z dużej litery) Naszą( z dużej litery).
Dobranoc Panom Posłom J.G..i..P.G..z PiS;
"karaluchy do poduchy, a szczypawy do zabawy".
To znaczy, że jak będę na jakiś forach pytał o rady na brak erekcji, albo jak się pozbyć hemoroidów, albo w którym banku najlepiej ulokować swój milion wygrany w totolotku, to wszyscy muszą koniecznie znać moje nazwisko? Coś mi się wydaje, że ludzie pokroju Gosiewskiego o Internecie wiedzą tylko tyle, że jest tam onet i nk. No i jeszcze całe mnóstwo pedofili i piratów, bo przecież w TV o tym ciągle mówią.
Szanowny Panie Pośle,
może w pierwszej kolejności zająłby się Pan
kulturą językową naszych "elyt polytycznych"?
Jak wszyscy dobrze wiedzą "ryba psuje się od głowy", a przykład idzie z góry. Wulgaryzacja forów internetowych jest tylko odzwierciedleniem wulgaryzacji "dnia codziennego", w tym m.in. również sposobu wysławiania się niektórych naszych posłow i senatorów.
Tak, więc kończąc ten przydługi wstęp, apeluję aby zaczął Pan od rzeczy najłatwiejszych w realizacji czyli zajął się krzewieniem kultury językowej wśród kolegów i koleżanek z ław Sejmowych.
Życzę powodzenia!!!