Piszcie co chcecie ale Orange zachował się tu bardzo dobrze. Wszystko załatwił, przyznał bonusy za błąd (który każdemu może się zdarzyć). Myślę, że ten klient jest zadowolony z takiego obrotu sprawy. I każdy komu przytrafi się podobna sytuacja może liczyć na zwroty kosztów i bonusy ze strony operatora...
Pawle domniemam, że reprezentujesz Orange, TP lub firmy tym kolosom podległe. Można to wywnioskować po tonie Twoich pisemnych wypowiedzi tu zamieszczanych. Jestem klientem Orange od początku 2003 roku. Opłacam usługi zgodnie z umową, szanuję Regulamin Orange i życzyłbym sobie żeby operator również wobec mnie był sumienny i postępował zgodnie z zasadami jakie sam przyjął i na jakie zgodził się podpisując ze mną umowę. Tak się składa, że ani w regulaminie, ani w którejkolwiek części umowy nie jest powiedziane, że klientowi wolno naliczyć koszty połączeń, które jedynie usiłowano wykonać, a do ich wykonania nie doszło ze względu na błędy operatora. Klient nie jest dla Orange skarbonką do dojenia tylko Orange jest dla klienta i pisanie tu o działaniu BOK, że można wybierać takie czy inne cyferki w IVR (cokolwiek to znaczy...) jest co najmniej nie na miejscu, bo w momencie wykonania połączenia na nr *100 nie zgłaszało się nawet automatyczne biuro tylko i jedynie komunikat o zajętości linii i automatycznie potem połączenie było zrywane. Zostało to wielokrotnie opisane i w komentarzach i przez dziennikarza w publikacji, Pan Paweł nie zrozumiał tego. Jak również, jeśli chodzi o program Profit nie ma napisane, że klient powinien liczyć samodzielnie ile punktów i za co się należy i kiedy mają zostać dopisane. Powiedziane jest natomiast, że klient otrzymuje określoną liczbę punktów należną z takiego i takiego tytułu i powinny one znaleźć się na jego koncie w określonym terminie. W chwili obecnej tak się nie dzieje, więc operator złamał zasady, jakie sam przyjął. Na to ja nie daję przyzwolenia. Dostało mi się po uszach za to, że umiem walczyć o swoje i o respektowanie zasad, które to pomarańczowy operator ma gdzieś. Nie są to żadne żale tylko sposób na skuteczne rozwiązanie problemów. Jestem zmęczony posiadaniem telefonu w Orange, ale jeśli już zawarto ze mną umowę to mam obowiązek dbać o to, by jej zapisy były respektowane. Wykorzystałem do tego media, ponieważ nie widziałem innej możliwości na konstruktywne załatwienie sprawy, przed kontaktem z mediami próbowałem tę sprawę rozwiązać indywidualnie kontaktując się przez 40 dni z operatorem - zupełnie bezowocnie. Jeden raz skorzystałem z pomocy mediów i w moim przypadku opłaciło się, skorzystam z pomocy DI w każdym kolejnym przypadku, kiedy będzie to konieczne. A okradać się operatorom telefonii komórkowej nie warto pozwalać w imię czystej uczciwości. Mam nadzieję, że w ślad za tą publikacją pójdzie więcej osób manipulowanych przez swoich operatorów telefonii komórkowej, czy inne firmy i albo usługi będą świadczone w sposób należyty, albo Orange TP i spółka znikną z rynku z olbrzymim hukiem.
mam orange, moi rodzice mają orange, moja siostra ma orange, moi znajomi w wielkiej przewadze mają orange. wszyscy mamy mixy albo popy. NIKT - ALE TO NAWET JEDNA OSOBA NIE NARZEKA że ma orange. rozmwy wewnątrz sieci są praktycznie za darmo, smsy po groszu, każde doładowanie jest z jakimiś gratisami. a to x godzin za darmo albo kolejne jakieś pakiety za darmo z kimś, albo wolne weekendy albo gratis na stacjonarne. NIE DO PRZEGADANIA. wystarczy doładowywać po 100zł co kilka miesięcy. no chyba że ktoś ma manie dzwonienia po kilkadziesiąt minut dziennie zamiast spotkania się z kimś. ważne jest to aby mieć pojęcie do kogo się dzwoni i walenie ludzi z PLAY.
dodajmy jeszcze, ze (pzynajmniej mnie) od ponad miesiaca nie dziala mozliwosc sprawdzenia na www aktualnego stanu wykonanych polaczen (system nie wysyla jednorazowego kodu abonenckiego SMSem), wiec nie ma mozliwosci wejsc dalej. Z kolei wybranie opcji "stan konta i pakietow" konczy sie komunikatem:
dostępne środki na Twoim koncie
Informacje niedostępne
Przepraszamy ale informacje o dostępnych środkach są chwilowo niedostępne. Prosimy spróbuj ponownie później.
i tak do....
U mnie funkcja rejestrowania połączeń akurat działa dobrze. Jednak zauważyłem też, że system Orange On-Line również działa źle, ponieważ nie daje praktycznie się zarządzać włączaniem i wyłączaniem usług - komunikat, przepraszamy nie możemy w tej chwili wykonać tej operacji, prosimy spróbować później. Próbuję później i efekt dokładnie jest ten sam. I ten problem zgłaszałem dostałem pismo, z którego wynika, że przepraszają mnie za to, że jestem niezadowolony z ich usług, pracują nad systemem. Minęło kilka tygodni dalej nie mogę zarządzać swoimi usługami. Naprawdę jestem zmęczony posiadaniem tam telefonu, ponieważ klient jest w tej sieci intruzem i skarbonką do wyciągania pieniędzy. Umowa kończy mi się z początkiem stycznia, wtedy zmienię operatora.
Moim zdaniem te 13 milionów abonentów zobowiązuje do czegoś firme Orange. I dziwi mnie to, że dochodzi do tego, że aby otrzymać świadczenie usług na należytym uwarunkowanym umowami poziomie trzeba uciekać się do nagłaśniania problemów w mediach. Szanująca się firma nie dopuści do tak dużych uchybień w działaniu usług.
Napisz do P. Przemysława Mugeńskiego wiadomość o sytuacji. Orange każdą reklamacje rozpatruje oddzielnie, gdy składałem reklamacje mailowo zawsze słuchałem, że operator ma czas na odpowiedz, natomiast po upublicznieniu tematu został on niezwłocznie rozwiązany przez operatora.
Drogi czytelnik najpierw powinien zapoznać się z numerami pod jaki należy dzwonić. *100 to BOK Orange a problemy z funkcjonowaniem programu profit powinien być zgłoszony pod *300 czyli bezpośrednio do działu Profit. Nie bronię tu Orange bo maja problemy z naliczaniem punktow, ale zgłoszenie nalezy skierowac pod odpowiedni numer. szkoda tylko ze abonent nioe poczytal informacji o programie profit i nie skierowal zgloszenia tu gdzie nalezy. czy jak pojde do weterynarza i nie da mi zwolnienia (przecierz jest lekarzem) to tez mogę sie do Państwa zglosic zebyście mi pomogli?