dobra jest parę lat temu młodzi ludzie wybrali tuska bo fajnie wygląda i umie się na salonach zachować to teraz niech marzną na mrozie a i tak g...o z tego będzie pozdro dla lisa i wojewódzkiego przecież to oni was namówili na POTÓSKA i drugą irlandię
"Na koniec warto zaznaczyć, iż od czasu wystosowania przez redaktora naczelnego Radio Wolne Media listu otwartego inspektor ZPAV zaproponował pomoc w sformułowaniu takiej treści licencji, która nie będzie sprawiać problemów. "
Złodzieje czują, że lód pod stopami coraz cieńszy. Lodowata kąpiel zbliża się wielkimi krokami.
Chodzi raczej o to, aby nie mozna bylo bezpodstawnie odmawiac cudzoziemcom, lub mieszkancom o innym kolorze skory pracy, co zdarza sie czesto, bo rasizm i glupota nie znaja pojecia "stanowiska", "elity", "warstwy spolecznej", wiec dyskryminatorzy moga sie znalezc w kierownictwie, etc.
Mnie zastanawia raczej, czy nie jest to wybieg majacy na celu umozliwic latwe sprowadzanie i adaptacje na miejscu osob spoza kraju [na zamowienie] po nizszych kosztach, wypierajac tym samym pracownikow lokalnych - vide: ludnosc ze wschodu, etc
Pod pieknymi slowami kryje sie bowiem czesto brzydka prawda.
Absolutnie odpycha mnie wspolczesne kino stanowiace czesc kultury masowej. Jest mialkie i efekciarskie, a do tego jego jedynym i absolutnym celem jest zarobienie jak najwiekszej ilosci pieniedzy.
Prawdziwa sztuka, kultura, wartosc nie lubi pieniedzy, lecz piekno i prawde. Trudno pogodzic materializm z idealizmem.
6. straty DOMNIEMANE z tytulu "piractwa" to "straty" "domniemane". Nikt nie moze dowiesc, ze OSIAGNIE W PRZYSZLOSCI zysk, lub MOGLBY GO OSIAGNAC, bo nikt nie ma dostepu do przyszlosci.
Prawdziwe domniemanie powinno natomiast obowiazywac w sferze WINY, czyli dokladnie tak, jak w prawie rzymskim, na ktorym wzoruje sie prawo powszechne.
Problem tkwi w utozsamieniu DZIELENIA SIE z PIRACTWEM.
1. piractwo ma miejsce przy brzegach Somalii, gdzie dokonuje sie abordazu z bronia w reku. Mialo tez miejsce przed wiekami
2. kopiowanie plikow nie jest kradzieza, bo oryginal pozostaje tam gdzie byl, nienaruszony
3. dzielenie sie jest naturalnym, altruistycznym gestem ludzkim dobrej woli
4. p2p jest droga, poslancem, nie producentem. Jako takie - po zastrzezeniu, ze nie odpowiada za tresci publikowane - nie powinno odpowiadac
5. w sieciach p2p jest masa materialow na licencjach otwartych: CC, GPL2/3, BSD, MIT, APL, etc. Vide: karanie poslanca jest uniemozliwieniem pobierania legalnych tresci przez ludzi
Masz całkowitą rację, ale to działa w obie strony - rządowe próby niszczenia otwartości Internetu doprowadziły do tego, że dziś większość dzieciaków wie, co znaczą literki VPN, ka jeszcze nie tak dawno ten skrót był znany niewielkiej liczbie osobników o niezdrowym kolorze skóry gnieżdżących się gdzieś w na dolnych poziomach serwerowni.
Dlatego cieszmy się, że Internet został stworzony w czasach zimnej wojny przez akademików z myślą o sytuacji, gdy Iwan zaczyna rzucać wodorówkami - odporność na próby zniszczenia jest jego główną cechą. Wyobrażasz sobie, co by było, gdyby dzisiaj w Białym Domu i w Brukseli powstał pomysł: Zróbmy nowy, lepszy internet? Brrrrr...
Przepraszam, ZPAV [choc prawde mowiac roznica w dzialaniu i interesach niewielka].
Tak sobie pomyslalem - czytaja pierwszy artykul - ze:
1. bedzie to dobra promocja dla wolnego radia
2. pomoze im to skorygowac postanowienia licencji tak, aby nikt nie mogl sie juz do nich "przyczepic"
Tak wiec w podsumowaniu wychodzi in plus ;)
A ZAIKS sie osmieszyl i wykazal klasyczna pazernosc, niejako potwierdzajac swoja stara postawe.