Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

RSS Komentarze

  • ~knower

    Sprawa ma drugie dno, związane z tym o czym pisano ostatnio - fałszywymi piosenkami. Dwójka
    oskarżonych Brytyjczyków mając dostęp do
    niezabezpieczonych serwerów Sony (wewnętrzna sieć
    wymiany plików) pobrała 12 spreparowane piosenki
    Michaela Jacksona by mieć o nich więcej informacji
    i pomóc w zdemaskowaniu oszustwa. Czy pobrali coś
    więcej, jakieś prawdziwe utwory? Możliwe, ale
    głównym celem były tzw. piosenki Cascio w
    rzeczywistości wykonywane przez Jasona Malachi. Z
    pewnością liczba 50000 skradzionych plików jest
    wydumana. Dzięki tej luce na serwerach Sony do
    dziś do sieci dostały się wszystkie fałszywe
    piosenki i nie liczyłbym na nic więcej. Sam
    oskarżony zaś, przynajmniej bezpośrednio ich w
    internecie nie udostępnił. Proces sądowy na dobre
    zacznie się w styczniu 2013 i kwestia
    autentyczności będzie jedną z linii obrony.
    Jeszcze będzie o tym głośno. fakemichael.com

    06-03-2012, 13:25


    odpowiedz
  • ~Leszekr

    Chciałbym zwrócić uwagę że prawo powinien tworzyć parlament. Żyjemy w Państwie gdzie jest podział władzy na 3. Niestety praktyka jest inna i tu jest początek wielu problemów. Bo rząd powinien tylko realizować prawo

    06-03-2012, 13:18


    odpowiedz
  • ~Marcin

    Czy celowo napisaliście Donald Musk?

    06-03-2012, 13:04


    odpowiedz
  • Yamaneko
    m
    Użytkownik DI Yamaneko (28)

    @Henry ---> święte słowa!

    06-03-2012, 12:25


    odpowiedz
  • Yamaneko
    m
    Użytkownik DI Yamaneko (28)

    niech sądzą SWOICH (zniewolonych) obywateli, a od obywateli innych WOLNYCH i NIEPODLEGŁYCH państw niech się delikatnie mówiąc odp**ą! Na szczęście istnieją jeszcze państwa, które nie uznają DYKTATU tego bezczelnego państwa!!! Już pisałem - to nowy rodzaj faszyzmu - JANKESIZM !

    06-03-2012, 12:24


    odpowiedz
  • Depi
    m
    Użytkownik DI Depi (24)

    Ja byłem na tej debacie i powiem tak - bez przesady. Jeżeli uważacie, że cytat "To znaczy, że ludzie, którzy nic nie wiedzą, zbierają się wspólnie, by połączyć swoją ignorancję" pasuje do tej sytuacji, to ignorantem nazywacie też np. J. Lipszyca.
    Odnośnie do słów Pana Lipszyca - owszem, padały różne postulaty i to z obu stron. To, że jedna strona akurat agresywniej zajmowała stanowisko to nie znaczy, że Rząd tym razem ma całkowicie zapomnieć o innych punktach widzenia i głosach. Debatę należy podsumować w sposób nie budzący poczucia zignorowania przez część uczestników. Stronie społecznej przydałaby się pewna dawka realizmu. Kiedy Lipszyc będzie zadowolony - jak rząd oznajmi, że jutra uchyla ustawę o prawie autorskim, wypowiada Konwencję Berneńską i występuje z UE w proteście przeciwko prawu autorskiemu? Dialog, kompromis, rozsądek - to są dobra niezwykle rzadkie w Polsce i niestety nie tylko stronie rządowej na nich nie zbywa.

    06-03-2012, 12:02


    odpowiedz
  • ~asd

    Oj tam, pewnie sami chcieli otworzyć jakąś stronę pod tym adresem, a ktoś ich ubiegł :)

    06-03-2012, 11:34


    odpowiedz
  • gluth
    m
    Użytkownik DI gluth (144)

    Obniżka cen ma już miejsce, BlackBerry PlayBook jest dostępny już w cenie Kindle (200 USD), przy czym jest od niego lepszy i potężniejszy. Odpowiedzią RIM na "Bring your own device" jest BlackBerry Fusion (warto się z tym narzędziem zapoznać).

    Czasem oprócz przeklejania wiadomości warto się orientować w temacie.

    Komentarz do: RIM obniży ceny?
    06-03-2012, 11:05


    odpowiedz
  • Borgir
    m
    Użytkownik DI Borgir (17)

    Swoją drogą, 35 lat?? Pięć powinno być.

    Z niecierpliwością czekam, aż sami artyści się zbiorą, zbuntują, i przeforsują gruntowne zmiany w prawach do swoich utworów i w tym ile ktoś zarabia na ich pracy.

    06-03-2012, 10:36


    odpowiedz
  • Borgir
    m
    Użytkownik DI Borgir (17)

    Skoro była możliwość zastrzeżenia własnej nazwy w tej domenie, a ktoś nie skorzystał, to do kogo może mieć pretensje?

    Cały ten cyber-squatting jest w ogóle pomylony. Masz dużą firmę, jesteś rozpoznawalny, sławny, etc.? To ludzie będą z Ciebie szydzić, parodiować, wykorzystywać nazwę/imię. Cena sławy. DEAL WITH IT.

    06-03-2012, 10:31


    odpowiedz
  • « Pierwsza ... 301 ... Ostatnia »
RSS  
RSS  
Chwilowo brak danych. Sprawdź później :)