"Zagrożenia dla prywatności nie działają zbyt mocno na wyobraźnie obywateli."
Masy zawsze są "ciemne", a kilkanaście już lat ostrego ograniczania swobód, w imię bezpieczeństwa, sprawy nie polepsza.
Amerykanie to bardzo malo swiadome spoleczenstwo, za wyjatkiem specjalistow w konkretnych dziedzinach [np IT security], wiec nie powinno to nikogo dziwic.
W Polsce i innych krajach jest nieco lepiej, choc bardzo podobnie i coraz bardziej zbliza sie to do obrazu amerykanskiego, bo ludzie chca uzywac i dzialac, a nie myslec i wybierac.
Jest to bardziej przypadlosc cywilizacyjna, niz spoleczna, choc rozciaga sie rowniez na spoleczenstwa.