No i właśnie, jak już wszyscy zauważyliście, operatorzy oferują po prostu zabójcze ceny na nowe ipady, jakiś koszmar istny. Kupiłem na premierze ipada w komputroniku za ok. 2020zł. Za cenę jaką krzyczą operatorzy za ten podstawowy model kupiłbym w sklepie dwie sztuki nowego ipada i jeszcze został z kupą kasy na dokupienie internetu bezpw. do niego.
Ale faktem jest, że Orange sobie sam zrobił konkurencję dla osób, które bardzo okazjonalnie korzystają z internetu 3G i np. wystarczy im np. 7GB na ilebądź miesięcy. Wystarczy kupić OrangeFree na kartę, doładować maksymalną kwotą 100zł (którą potem można z niewielką stratą spieniężyć np. na allegro przez przelew sms), uaktywnić ważność konta przez rok... potem znowu uaktywnić itd. W takiej sytuacji faktycznie opłaca się kupić urządzenie bezpośrednio w Apple, starter OrangeFree na kartę i gotowe.
@hahaha normalnie brak mi słów. Pengos idealnie wyjaśnił problem a ty na niego skaczesz.
"769 + 99,99 * 36 = 4365,4 zl" No i chyba nie myślisz że tyle dajesz za urządzenie? A 6*36GB internetu bezprzewodowego to co, za darmo jest? Pengos wyliczył z prawidłowego wzoru CENA+36*(Cena umowy z iPadem - Cena umowy bez iPada [czyli tylko te 6gb]) i wyszło mu prawidłowo taniej.
Ale owszem, to wciąż diabelnie drogie urządzenie.
Umiejętność czytania się kłania. 769 to cena ipada 16GB w najniższej taryfie Orange, czyli abonament za 99,99zł za 6GB. Wychodzi to nawet nieco taniej niż zakup w apple store: porównywalny (nieco mniejszy, bo 5GB, w tym 1GB bonus za zakup online) pakiet w Orange kosztuje 59zł, czyli 41zł taniej. Więc mamy 769+36*41= 2245zł, co nadal daje mniej niż w apple store i to rozłożone na raty ;) Oczywiście, ktoś może mieć mniejsze potrzeby, np. tylko 1GB danych do celów "awaryjnych" - ale wtedy i tak zapłaci za tego ipada więcej niż u operatora, z większym abonamentem :)
Jeśli się weźmie którąś z wyższych taryf to już przestaje to być opłacalne - np. w orange przy taryfie 15GB ipad koszuje 2915zł (liczone tak jak wyżej).
A oczywiście inna kwestia to to czy komuś ipad potrzebny :) znam ludzi którzy go kijem nie tkną, znam takich którzy by się chętnie pobawili ale nie za takie pieniądze, znam też takich którzy za wszelką cenę zamówią preorder bo chcą mieć błyszczące cacko albo mają dla niego konkretne zastosowanie... De gustibus itd. ;)