Nie rozumiem czemu polski rząd czyt. Tusk wciskał kit że inne kraje na 1200% za ACTA. I że tylko my Polacy (internauci i nie tylko) nie rozumiemy czym jest ACTA i dlatego protestujemy. Moim zdaniem główny problem tkwi w braku skutecznego narzędzia komunikacji mędzy społeczeństwem a rządem, co prawda W Ministerstwie Gospodarki powstaje pilotażowy projekt Systemu Konsultacji on-line. Pomysł ciekawy, no ale zobaczymy jakie będą efekty.
PS. potrzebujemy takiej platformy, która by wypełniła tą komunikacyjną próżnię.