wejdźcie tu dyskusja się rozwija
http://wpoli(...)-z-drzwi
ps.nie chce mi się ciągle pisać na kilka frontów
czyli rozumiem, że przemysł rozrywkowy chce upieć 3 pieczenie na jednym ogniu: kontrolować internet przez dobieranie "odpowiednich" treści dostępnych użytkownikom, usunięcie piractwa, oraz wykończenie artystów którzy chcą tworzyć poza wytwórniami. Jakie to piekne, ten przemysł myśli tylko o sobie, ale zapomina że odbiorcy mogą zbojkotować taki przemysł i zdechną z głodu oszuści jedni.
Tego się można było spodziewać już dawno (cenzura działa w Google od dawna - kiedyś trafiłem na komunikat, że to coś, czego szukam jest zabronione prawnie i zostało wykluczone z wyników).
Można się było spodziewać, gdyż największe wyszukiwarki (Google, Bing, Yahoo) są 1. komercyjne, więc zależy im tylko na kasie i 2. są to firmy amerykańskie, co znaczy, że rząd USA i wielkie hollywodzkie korporacje (RIAA) są w stanie na nich dość łatwo i skutecznie wpływać (i robić to w tajemnicy).